"Będąc pisarzem na wskroś współczesnym, zanurzonym w naszym świecie, nie bojąc się bezsennych nocy i zaglądając w najpiękniejsze lata, namawia, by szukać odpowiedzi w przeszłości, tej zwycięskiej, tej przegranej, rozrywanej, sklejanej, utraconej, poranionej, osieroconej, opluwanej, osobnej. Znajduje w niej zawsze jakieś światło, oświeconą myśl, humanizm. Tym samym idzie wbrew modom i oczekiwaniom, także za to płacąc. Przez lata właściwie nie istniał, a na pewno nie tak, jak na to zasługiwał" - mówił o Józefie Henie Remigiusz Grzela.