Po szczeponce w ramach nagrody żółty trójkąt (najlepiej odblaskowy), wszyscy będą bezpieczni i z daleka będzie widać, nawet po zmroku. Może żółty duży kolczyk?

Zapomniałeś o propagandzie medialnej która to wszystko napędza

Odniosę się też do tego, co inni mówią, że nosimy kaganiec. Tu też proste wytłumaczenie: jeśli ktoś za dużo i bez sensu szczeka to dla tej osoby jest to kaganiec. Dla mnie jest to po prostu maska.

Ty durniu. Nie wiem czy baba czy chłop, ale wiem że mózg to Ci się utlenil na skutek przyjmowanej propogandy telewizyjnej i radiowej .. Łykasz patrzę wszystko jak młody pelikan.. ale w końcu wyjdzie Ci to uszami.. usiądź na dupie i weź Ty się zastanów trochu czemu z początku Ci obiecali 2 dawki a teraz Ci proponują kolejne przypominające . Czemu nagle po roku odkrywają że maseczki na dworzu *%#)!& dają, czemu mnóstwo ludzi po szczepieniach umiera albo ma straszne skutki uboczne.. i kur*a czemu wszyscy umywają rece od szczepionek a przyjęcie jej to jest tylko Twoje ryzyko. Czemu są doktorzy którzy leczą jakiegoś kur*a strasznego covida amantadyna a czemu państwo napiera na szczepionki? A powiem Ci czemu, temu że na amantadynie nie zarobią bo jest strasznie tania, a szczepionki przynoszą wielkie zyski. weź te swoje zwoje trochę rozgrzej i się zastanów

0gladałem w tv polsat reportaż z Kolna dlaczego brak zakażeń
Nasza Pani kier Sanepidu powiedziała że nie chorujemy bo jjemy naturalne
Produkty czyli mleko od krowy jaja Mięso z własnego chowu no i brak wielkich zakładów produkcyjnych
Jeśli ludzie odpowiedzialni za nasze
Bezpieczeństwo opowiadają takie głupoty to ręce opadają.
W Kolnie nie ma zakażeń bo. po prostu w pewnym okresie mieliśmy ich bardzo dużo więcej niż średnia w Polsce.

Wy się zastanówcie. A może to nie spisek firm farmaceutycznych tylko zakładów pogrzebowych?!

A może to po prostu żaden spisek? Czy trzęsienie ziemi to spisek? Albo tsunami?
Prawda jest taka, że mamy po prostu pecha.

Przyjęcie każdego leku to jest ryzyko. Zgoda na każdą operację to ryzyko. Twoje osobiste ryzyko. Zawsze.
Mam 30lat. Udało mi się do tej pory nie zachorować na covida (wiem, bo muszę się regularnie badać), ale nawet wśród moich znajomych rówieśników ludzie zmagają się od miesięcy z ciężkimi powikłaniami po chorobie. Covid to nie żart.

I nawet zakładając, że to wszystko spisek. Chipy, Gates, Putin, Chiny, Polfarma - nieważne. To czy Wy naprawdę nie macie wśród bliskich kogoś kto zmarł, kogoś kto ledwo przeżył albo kogoś kto nie może wrócić do zdrowia od miesięcy? Naprawdę chcecie się na to narazić? W imię czego?