Rehabilitant kolneńskiego szpitala po godzinach pracy zabrał na swoją prywatną działkę kilkanaście kostek brukowych. O sprawie dowiedziała się dyrektor placówki i podjęła decyzję o dyscyplinarnym zwolnieniu pracownika. Zawiadomiła również Policję. Dyrektor nie ma wątpliwości, że takie zachowania należy piętnować. – Nie jestem złodziejem – twierdzi mężczyzna i zapowiada walkę o swoje dobre imię. Czy w tej sprawie chodzi o zwykłe nieporozumienie, ludzkie błędy czy jednak o pryncypia?
Podczas czwartkowej sesji powiatowej (2.10) rozmawiano o zwolnieniu dyscyplinarnym pracownika Szpitala Ogólnego w Kolnie. Według dyrektor placówki miał on przywłaszczyć sobie kilkanaście kostek brukowych mimo jej zakazu. Mężczyznę bronili m. in. radni powiatowi.
Podczas sesji przedstawiono petycję w obronie zwolnionego pracownika, którą miało podpisać kilkaset osób (około 800).
Dobry człowiek
- Chodzi nam o przywrócenie pana Piotra do pracy i anulowanie zapisu o zwolnieniu dyscyplinarnym – tłumaczy jedna z autorek wniosku.
Kobieta dodaje, że pod petycją podpisali się między innymi ludzie chorzy.
- To jest dobry człowiek, z empatią, pomocny dla każdego – dodaje. – Jest też dobrym specjalistą. Gdyby był złym człowiekiem, to by tylu ludzi tej petycji nie podpisało. Czy kostka dla tego szpitala jest warta aż tyle, żeby zniszczyć tego człowieka?
Sprawa trafiła już do organów ścigania.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie o kradzieży około 20 sztuk kostki brukowej z terenu Szpitala Ogólnego w Kolnie. Policjanci przeprowadzili czynności wyjaśniające w kierunku art.119 par.1 KW, które zostały zakończone skierowaniem wniosku o ukaranie do sądu – informuje oficer prasowy kolneńskiej Policji.
Zawiadomienie złożyła dyrekcja kolneńskiej placówki zdrowia. Chodzi o kilkanaście kostek brukowych odzyskanych z terenu przeznaczonego pod budowę Zakładu Opiekuńczo Leczniczego.
Dyrektor nie ma wątpliwości
Dyrektor szpitala tłumaczy, że pracownik był wcześniej u niej z pytaniem, czy może skorzystać z tych używanych kostek, ale ona wyraźnie mu odmówiła. Mają one bowiem zostać jeszcze wykorzystane przez szpital pod przyszłe parkingi. Odmawiała również innym osobom, które były u niej w tej sprawie.
- Pracownik stwierdził podczas tej rozmowy, że moja odmowa jest dla niego jasna – mówi Aneta Długozima.
Dyrektor podkreśla, że kostka jest własnością szpitala, a umowa z wykonawcą ZOL obliguje firmę do przekazania placówce materiałów z demontażu. Tak też się stało i kostka znalazła się poza placem budowy.
Rozmowa z pracownikiem miała miejsce jeszcze w lipcu, natomiast na początku września dyrektor dowiedziała się, że ktoś podjechał na miejsce składowania kostki i część kostek zapakował do bagażnika.
- Otrzymałam informację o marce, numerach rejestracyjnych i kolorze samochodu – dodaje dyrektor.
Szefowa kolneńskiej placówki zdrowia nie wspomniała o tym, że cały incydent miał podobno zostać zarejestrowany. Jak nieoficjalnie dowiedziała się redakcja Kolniaka, może istnieć nagranie lub zdjęcia z zajścia.
Po tym fakcie dyrektor wszczęła postepowanie w tej sprawie.
- Pracownik stwierdził, że potrzebował tej kostki na swoją prywatną działkę – tłumaczy Aneta Długozima. – Na pytanie dlaczego zrobił to wbrew mojemu wyraźnemu zakazowi odpowiedział, że w sklepie musiałby jej kupić trochę więcej. Dodał, że miał na to pozwolenie od kierownika budowy i był przekonany, że działa on z ramienia wykonawcy.
Dyrektor jest przekonana, że przywłaszczenie kostki było świadomym działaniem pracownika. Ten fakt i złamanie jej zakazu to w jej ocenie ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych.
- Kradzież miała zuchwały charakter i została wcześniej przemyślana i zaplanowana – podkreśla Długozima.
Do incydentu miało dojść bowiem po 16, czyli po godzinach pracy kierownictwa, administracji i większości pracowników medycznych.
- W trakcie postepowania pracownik potwierdził przywłaszczenie kostki i nie poczuwał się do winy, cynicznie sugerując, że robię aferę bez powodu, a inni cieszyliby się gdyby ktoś chciał za darmo wziąć takie rzeczy – dodaje dyrektor.
Długozima uważa, że taka postawa pracownika, który nie dba o mienie zakładu pracy, powinna być zdecydowanie napiętnowana, a nie objęta próbą ochrony ze strony niektórych osób, w tym radnych. Zwolnienie dyscyplinarne ma być działaniem prewencyjnym, a z uwagi na rozpowszechnianie tej informacji przez niego samego, jest wyraźnym sygnałem, że wysoce naganne zachowanie na szkodę szpitala nie będzie tolerowane. Dodaje, że nie mogła zostawić tego bez reakcji, mogłoby to mieć bowiem wpływ na cały zespół. Kierowała się wyłącznie dobrem szpitala.
Długozima jest przekonana, że kara o mniejszej wadze nie przyniosłaby żadnego skutku wychowawczego, ponieważ sam pracownik rozpowszechniając informacje o tej sytuacji – nie widzi w swoim zachowaniu niczego niewłaściwego.
Dyrektor twierdzi, że pracownik może dochodzić swojej racji w sądzie, a ona zastosuje się do orzeczenia.
Nie jestem złodziejem
Na sesji był obecny sam zainteresowany. Podkreślił, że mowa jest o 20 kostkach odpadowych.
- Jeżeli jest to powodem zwolnienia dyscyplinarnego, to każdy powinien bać się iść do pracy – mówi rehabilitant. – Będzie się bał czegokolwiek dotknąć.
Mężczyzna tłumaczy, że podczas rozmowy z dyrektor dopytywał się nie o kostkę, a płytę ażurową.
- To było dużo wcześniej i otrzymałem odpowiedź, że nie mogę jej tknąć, więc jej nie dotknąłem – kwituje. – Kierownika budowy zaś zapytałem, czy nie mają gdzieś niepotrzebnej kostki. Kierownik powiedział, weź sobie stamtąd, a jak ktoś się będzie pytał powiedz, że ja tobie pozwoliłem. Ja nie zachowuje się jak jakiś złodziej, który przyjeżdża w nocy i zabiera palety, tylko po skończonej pracy wziąłem dwadzieścia sztuk kostki brukowej. Bez żadnej chęci zabrania mienia szpitala. Teraz wyszło, że kierownik budowy nie ma prawa, ale ja o tym nie wiedziałem.
Mężczyzna nie rozumie szykanowania jego osoby i dyscyplinarnego zwolnienia, które jakoby ma go czegoś nauczyć.
- Niedługo pójdziemy do pracy i weźmiemy długopis do kieszeni, a na drugi dzień będziemy mieli dyscyplinarkę – zastanawia się i twierdzi, że kara nie jest adekwatna. – Nic nie ukradłem, nie jestem złodziejem.
Były już pracownik szpitala twierdzi, że dyrektor zaproponowała mu swego rodzaju ugodę. Miał zostać zatrudniony na tych samych warunkach, ale z dyscyplinarką w dokumentach.
- Czyli najpierw zwalnia się złodzieja, celem zatrudnienia, ale dalej będzie złodziejem – podsumowuje.
Mężczyzna poinformował, że ostatecznie oddał 25 sztuk nowej kostki. To właśnie po tym, sprawa została zgłoszona na Policję.
Radni bronią pracownika
Stanisław Wiszowaty przypomina, że rada nie ma kompetencji, żeby rozpatrywać tego typu sprawy. Może ewentualnie apelować do władz szpitala.
- Uważam, że pani dyrektor powinna jeszcze raz przeanalizować sprawę – twierdzi radny. – To jest częste, że na place budowy zgłaszają się ludzie po zużyte materiały. Robi się to w dobrej wierze, bo pozwala na to kierownik budowy.
O tej sprawie z dyrektor rozmawiał także radny Michał Kulczewski.
- Pani wtedy powiedziała, że się pomyliła i dzisiaj nie chce się do tego przyznać – ocenia radny. – Ta kostka z rozbiórki jest pewnie warta 20 zł, a my z tego robimy aferę. Apeluje, żeby pani się wycofała z tego i przywróciła mu godność, bo został nazwany złodziejem.
Murem za zwolnionym rehabilitantem stoi również przewodniczący rady
- Takie wydarzenia na pewno nie są takimi, które powiatowi przyniosą chlubę - mówi Artur Duda. – Takie sprawy powinniśmy załatwiać w sposób polubowny. Uważam, że kara jest nieadekwatna.
Dyrektor Długozima tłumaczy, że nie chodziło jej o przyznanie się do błędu, tylko o zastosowanie być może innej kary. Dodaje, że pan Piotr nie chciał się dogadać i od początku stał na stanowisku, że to ona robi aferę. Powtórzyła, że to nie od niej wyszła informacja do opinii publicznej. Jej dzisiejsze oświadczenie wynika wyłącznie z konieczności sprostowania tych informacji.
Zwolniony mężczyzna, jeżeli nic się nie zmieni w postawie dyrektor szpitala, zamierza bronić swojej racji w sądzie.
Zofia17:01, 02.10.2025
Świat się kończy! Zwolnienie dyscyplinarne za kilka kostek, szok i niedowierzanie
Mieszkaniec 21:57, 02.10.2025
Parodia normalnie parodia kto to słyszał żeby za jakąś tam kostkę co w całej Polsce już służy do wyrzucenia na wysypisko ponosić taka karę. To tylko chyba w Kolnie takie rzeczy. A wracając do podpisów na petycji to nie chorzy ludzie Pani dyrektor,tylko naprawdę normalni z prawdziwym podejściem do normalnego człowieka złożyły te podpisy. Pozdrawiam i powodzenia dla Piotra trzeba walczyć o swoje z głupotą.
Pozostałe komentarze
Sia20:37, 02.10.2025
Musiał tam bym konflikt i tyle. Powiedzmy ze chodzi o kostkę.......
Zenek20:40, 02.10.2025
Coś czuję że się Pani Dyrektor z Per Panem poprostu się nie lubili
Kamill21:01, 02.10.2025
Człowiekiem się jest, dyrektorem się bywa
Zet21:41, 02.10.2025
Tak. A człowiekiem się jest, albo nie jest, ale zawsze warto nim być. Kiedyś , ktoś na bardzo wysokim stanowisku, osoba decyzyjna, w sprawie tzw. życia i śmierci, pomógł mi . Dziękując mu za pomoc, usłyszałem: ,, Proszę bardzo, cieszę się , że mogłem pomóc , i że kogoś uszczęśliwiłem, bo najpierw jest się człowiekiem, a potem decydentem". Ludzkie, a potem urzędnicze podejście do człowieka, a potem interesanta. Mało jest takich ludzi.
Grażka 21:25, 02.10.2025
Może sumienie Panią Dyrektor ruszy, tak samo jak i tego donosiciela czyżby te parę sztuk kostki brukowej było cenniejsze niż dobry pracownik?
Okropność21:48, 02.10.2025
Donosicielstwo w pracy , to gorsze niż zaraza i najgorsze świństwo, jakie można komuś zrobić. Wszędzie tacy się znajdą, dla własnych korzyści lub aby się podlizać - na jedno wychodzi.
Kolno22:46, 02.10.2025
Nie ruszy. Ludzie, którzy podejmują krzywdzącą decyzję wobec kogoś za drobnostkę, nie mają sumienia! Ruszenie sumienia byłoby przyznaniem się do błędu, a dla takich ludzi , uważających się za nieomylnych , to porażka. Powodzenia Panie Piotrze w dochodzeniu sprawiedliwości.
Koala21:28, 02.10.2025
Toć to je istny cyrk.
obserwator22:48, 02.10.2025
Widać że to duża afera się zrobiła 800 ludzi z podpisami , zaangażowana rada powiatu trzeba petycję do prezydenta Nawrockiego pisać albo do sprawy dla reportera . KOSTKAGATE na miarę Kolna
Koskta23:18, 02.10.2025
Złodziejstwo trzeba tępić. Ciekawe jakby tak pracownicy okradali wasz zakład pracy. Jakbyście postąpili? Myślę że dyrektorka nie miała wyboru. Bo jak wszyscy zaczną kraść w szpitalu to co z niego zostanie? Szkoda chłopa bo się pogubił skoro powiedziała mu ze nie ma prawa brać a i tak wziął.
Rysiek08:20, 03.10.2025
Pytał o pozwolenie kierownika budowy
Michu09:34, 03.10.2025
To i kierownika wywalić ( zorganizowana grupa przestępcza)
won11:05, 03.10.2025
*%#)!& *%#)!&
Marian07:59, 03.10.2025
Dobry człowiek nie bierze co nie jego
AntekT08:03, 03.10.2025
Ta pani ośmiesza się, nadaje się do innej roboty!!!!!!!!!
Michu09:31, 03.10.2025
Kostkę układac .......
won złodzieje11:05, 03.10.2025
żenada, w tych urzędach idą przewały na miliony a dla motłochu robią aferę o 20 kostek, z ludzi idiotów robią te złodzieje. co chcecie przykryć? jakiś przekręt czy ustawę?
Marian12:14, 03.10.2025
Czy nad kimś innym też byście się rozczulali? Wziął i to nie podlega dyskusji.
Dyrektor12:20, 03.10.2025
Wiadomo praca na etacie to przywilej dla nie licznych. Wiadomo jak traktuje się osoby zatrudnione na czas określony. Parobki muszą odrobić pańszczyźniane bo panie z biura muszą mieć czas na ploty i latanie po Internecie za zakupami. A tyłki rosną..
Piszanka 12:32, 03.10.2025
Czy pani dyrektor pije swoją kawę? Czy szpitalną? Czy w toalecie używa dwóch listków papieru czy czasem musi użyć dwunastu ? Czy jak używa dwunastu, to czy nie okrada szpitala ze *%#)!& Czy długopis, który ma w torebce kupiła sobie sama ? Czy każdą kartkę papieru używa tylko do celów służbowych ? Paranoja i niedowierzanie jakim „człowiekiem” trzeba być, aby za takie przewinienie zwolnić kogoś dyscyplinarnie? Karma wraca, dyrektorem się bywa…, człowiekiem jest się zawsze. Powodzenia Piotrze w walce z *%#)!&
komedia12:44, 03.10.2025
wychodzi na to że ukradł kostkę ale to dobry człowiek...
Farsa14:54, 03.10.2025
Dobry człowiek nie kradnie.Ilu wyleciało za podobne sprawy ,i nic,a tu wielkie halo .Kuczewski niech patrzy na swój ogródek. Znalazł się obrońca, podobnie Wiszowaty.
Pracownik15:35, 03.10.2025
wygląda na to że w uchwytach można brać wszystko jednorazowo do 20 zł
Pracownik18:01, 03.10.2025
W Uchwytach Dyrektor oddawał za darmo zużyta kostkę, bo po co płacić za utylizację jak komuś się przyda
Profesor15:00, 03.10.2025
Dlaczego *%#)!& typu „Marian” mają prawo wypowiadać się na forum skoro jest to forum dla ludzi, a im bliżej jest do zwierząt, bo człowiek to przecież istota rozumna, która potrafi czytać ze zrozumieniem w przeciwieństwie do takiego Mariana i mu podobnych z tego forum, którzy piszą o rzekomej kradzieży. Marianie i reszta - poszli won do bagien!
Marian15:51, 03.10.2025
Profesorze ty nawet do bagien się nie nadajesz mówiłem wziął a nie ukradł a to jest różnica.Zrozumiec nie możesz
Xyz15:37, 03.10.2025
Złodziej to złodziej. Bardzo dobrze jak za mało zarabia niech zmieni zawód. Ciekawe co jeszcze "załatwiał" z pracy...
Too16:47, 03.10.2025
Ciekawe co ty załatwiłeś
Potęga władzy15:46, 03.10.2025
To nie jest żadna kradzież. Najpierw człowiek pytał p. dyrektor o ażurową. Nie pozwoliła, zapytał więc kierownika budowy o zbędną kostkę i ten mu pozwolił. Jaka więc kradzież?! Nie wynosił po kryjomu po kilka szt. codziennie, co byłoby kradzieżą, a wziął za pozwoleniem. Moim zdaniem, wyrzucenie człowieka z pracy za takie coś, to czysta ludzka złośliwość.
kostka16:13, 03.10.2025
kostka była czyja szpitala czy kierownika ? Czy ktoś wie czy trzeba zapytać kostki ?
Dla kierownika to betka można ? można ! bo to i tak nie jego
Tolek18:06, 03.10.2025
A starosta nie zabrał głosu?. Kto nadzoruje szpital?. Kto przyjmuje kadrę?. Kto zamyka oddziały?.
Obserwator18:18, 03.10.2025
Miny radnych bezcenne.
Nick19:33, 03.10.2025
Dokładnie i wszyscy bezradni
Tak18:31, 03.10.2025
Niedługo w Kolnie zostanie tylko zakład dla starszych osób i tyle. Tej Pani już dziękujemy.
zołza wstrętna19:30, 03.10.2025
chyba im sie w doopach poprzewracało od tego nieróbstwa na państwowych stołkach! a weż sobie te kostke ty miotło leniwa i *%#)!& do swojej kanciapy!
Wstydżcie się!20:16, 03.10.2025
Przestańcie do jasnej cholery wyzywać człowieka od złodziei i gnębić za 20 szt. kawałków starego betonu! Wstyd nazywać człowieka złodziejem, wstyd nazywać to kradzieżą i robić jeszcze z tego g.ó.w.n.o.b.u.r.z.ę!
Prześwoetlenie20:24, 03.10.2025
Swoją drogą jeśli już to idzie w taka stronę to trzeba powołać jakiś audyt z innego miasta np z Wrocławia żeby nie było powiązań z lokalnymi urzędasami z Kolna, i urząd po urzędzie sprawdzić ich tak samo, wziąłeś kartki A4 do domku? dyscyplinarka! zszywacze, gumki, długopisy, nie ma zmiłuj dyscyplinarka, prześwietlić te wszystkie urzędy: ratusz, gminę, cały powiat, prokuraturę, komende policji, szpital,puk, szkoły, urząd skarbowy, poczte itp itd, zapewniam was, Kolno zostało by bez urzędników, jeśli za 20 kostek zwalnia się człowieka. wstyd i hańba.
Marie20:36, 03.10.2025
Lekka przesada jak wziął jakieś końcówki lepiej wyrzucić jak miałby z tego ktoś skorzystał afera na całe kolno bardzo fajny Pan i na pewno jego stać by było na zakup
Karol21:15, 03.10.2025
Ajj. Temu kto zrobił owe zdjęcia powinna zostać wymierzona kara. Panie Karolu K zdecydowanie więcej pan jak również ojciec macie więcej za uszami. Tak to jest jak zostało wprowadzone anonimowe konfidenctwo w miejscach pracy ;)
hmm21:18, 03.10.2025
jakieś szczegóły?
Oficjalne otwarcie hali sportowej ZST w Kolnie
Tę halę wybudowano chyba tylko dla "bardzo ważnych" osób z lokalnego podwórka, a dokładnie dla ich wyborczego PR. Na zdjęciach niemal sami "notable", a młodzież jakoś mało ważna w tym wszystkim......
To się samo komentuj
21:47, 2025-10-03
Oficjalne otwarcie hali sportowej ZST w Kolnie
spółdzielnia mieszkaniowa czyżby była sponsorem
a czy ?
21:42, 2025-10-03
Oficjalne otwarcie hali sportowej ZST w Kolnie
Powinno być fundator Mieszkańcy Miasta Kolno, chyba że z prywatnych pieniędzy burmistrz kupił.
zmiana fundatora
21:34, 2025-10-03
Oficjalne otwarcie hali sportowej ZST w Kolnie
A gdzie był Trump? Toć to taka arcyważna impreza wiejsko- powiatowa.
C9873
21:24, 2025-10-03