Lewackie ryje i celebryty od ryżego donka gardzą takimi bohaterami. Ich bohaterzy to geje biedroń, śmiszek, ochojska, holand i reszta tych co opluwają naszych żołnierzy.

Moim skromnym zdaniem tylko ostatnia świnia, łajza bez honoru, kur...a , tchórzliwe ścierwo może opluwać bohaterów broniących z narażeniem życia naszej granicy.

Ostatnie 8 lat PiS to gloryfikacja bezwartościowych postaci i rozdawanie komukolwiek orderów, przez co straciły swoją wartość.

Myślę że źle robią że już ujawnili ludzi którzy poświęcali życie i zdrowiem (prawdziwych patriotów),ciekawe czy Niemcy zrobili by ten ruch chodzi o swoich "patriotów.Do tej pory nie znamy tak naprawdę jak zginą Hitler w Berlinie czy po wojnie dożył szczęśliwej starości w Brazylii.

Piękny jubileusz gratuluję życzę zdrowia wspaniały człowiek i przykładny bohater walczący o wolna polskie

Prawdziwy bohater życzę zdrowia

Ja tam do pana weterana nic nie mam i życzę mu następnej setki lat życia. Ale w artykule wkradło się przegięcie, mianowicie takie, że walczył on w obronie ojczyzny. Czyjej pytam i kiedy? Jak dowiadujemy się z poprzedniego artykułu na jego temat, siłą wcielony został do Armii Czerwonej. To zapewne prawda, bo po rozdarciu Polski w 1939 roku przez dwóch agresorów, nasz teren znalazł się pod sowiecką okupacją jako Białoruś Zachodnia, wszystkim mieszkańcom agresor ruski nadał swoje obywatelstwo. Młodych chłopaków, jako swoich już obywateli powoływał do wojska. Nie brał tych (jak podają historycy), którzy wcześniej walczyli, jako polscy żołnierze, w wojnie obronnej 1939. Jako żołnierz Krasnej Armii musiał więc bronić ruskiej ojczyzny przed germańskim agresorem. Miał szczęście, że udało mu się przeżyć walki w odwrocie, aż pod Moskwę. Po Stalingradzie nastąpił przełom i ruscy przejęli inicjatywę strategiczną. W 1943 powstało polskie wojsko w Sielcach nad Oką. Czy ono było naprawdę polskie, to już zostawmy. Najpierw była to pierwsza dywizja, potem rozrosłą się w pierwszą armię. To tutaj trafiali Polacy siłą wcieleni do Armii Czerwonej po zajęciu przez ruskich wschodniej części naszego kraju, którzy wcześniej w wojsku polskim nie służyli. Tu też powoływano polskich zesłańców na Sybir, wśród nich byli już wrześniowi obrońcy ojczyzny. Wcale nie byli ochotnikami, jak podawała to komunistyczna propaganda. To wojsko brało udział w operacjach wyłącznie ofensywnych, nie obronnych. Najpierw doprowadziło to do wyparcia wojsk niemieckich z terytorium ZSRR, potem do zajęcia całej Polski, w końcu zdobycia Berlina i posłania w nicość III Rzeszy. Czy była to walka w obronie ojczyzny?