Po trzech latach „covidowej” przerwy wróciliśmy w góry. Dwudziestodziewięcioosobowa grupa licealistów przez sześć majowych dni podróżowała i wędrowała po tatrzańskich i pienińskich szlakach, by na koniec jak nakazuje szkolna tradycja, przysiąść na chwilę pod krakowskim pomnikiem patrona naszego liceum.
Ruszaliśmy w niedzielny ranek z Kolna trochę wyziębieni. Prognozy pogody na najbliższe dni nie napawały optymizmem. Na szczęście to tylko prognozy. Rzeczywistość okazała się łaskawa. Góry obdarowały nas po raz kolejny.
Zaczęliśmy od słonecznej wspinaczki na Kopieniec i Nosal. Wierzchoły może i nie powalające wysokością, ale oferujące piękne widoki niemalże na całą panoramę Tatr. Zwłaszcza z Kopieńca na cztery strony świata obrazy przecudnej urody.
Następny dzień to Dolina Kościeliska i zgoła inne atrakcje. Na szlaku pojawiły się owce, barany a nawet niedźwiedź! Ażeby było jeszcze ciekawiej, to odbiliśmy od dna doliny w górę i weszliśmy do jaskiń. Przecisnęliśmy się przez Jaskinię Mylną i Smoczą Jamę. To właśnie nieopodal wylotu tej drugiej czekał na nas miś.
Po dwóch dniach solidnego wędrowania przyszła pora na regenerację i relaks w Chochołowskich Termach. Wtorkowy późny wieczór przyniósł ukojenie w ciepłych wodach tatrzańskich basenów.
Środa to dzień rowerowy. Zamieniliśmy Tatry na Pieniny, przesiedliśmy się na rowery i pomknęliśmy wzdłuż Dunajca z polskiej Szczawnicy do słowackiego Czerwonego Klasztoru. Inne obrazy, inne doświadczenia, inne emocje. Trochę ciepłego deszczu na finał wycieczki i rozładowany akumulator naszego autokaru. Ale jak się ma na pokładzie kilkunastu prężnych młodzieńców, to rozbujanie opornego pojazdu nie stanowi żadnego problemu.
Na pożegnanie z Tatrami wybraliśmy wjazd kolejką na Kasprowy. Ta na szczęście nie wymagała rozruchu „na popych”. A na górze wiatr, śnieg, słońce i cudowne widoki. Pięknie nam się wędrowało w takich okolicznościach przyrody. Zeszliśmy z Kasprowego do Kuźnic przez Halę Gąsienicową, zatrzymując się przy schronisku Murowaniec. Spod schroniska cofnęliśmy się jeszcze nad Czarny Staw Gąsienicowy. Tatrzańskie jeziora to jest ten bonus dla wytrwałych wędrowców. Kto je raz ujrzał, prędzej czy później za nimi zatęskni…
XIX tatrzańską wyprawę zakończyliśmy wokół ogniska przy naszej zakopiańskiej kwaterze. Nie pierwsze to ognisko w tym – tak przyjaznym nam miejscu – i oby nie ostatnie. Wrócimy… Bo w góry wracać trzeba. Wrócimy tam po raz dwudziesty. Może już w czasie najbliższej zimy…
Więcej zdjęć tutaj: 1lokolno
Tik12:23, 14.06.2022
Dzień dobry
Bardzo ładne zdjęcia.
Brawa dla fotografa. 12:23, 14.06.2022
Absolwento8815:54, 14.06.2022
LO to najlepsza szkoła w Kolnie i należy do ścisłej czołówki w województwie. Doskonała wizytówka naszego miasta i powiatu. Wyśmienita, bardzo profesjonalna i pełna zaangażowania kadra nauczycielska. Młodzież to najlepsi absolwenci z miejskich i wiejskich podstawówek. Chcący i potrafiący się uczyć. A to przekłada się na bardzo wysokie wyniki matur. Super, powodzenua, trzymajcie tak dalej 15:54, 14.06.2022
Damian00:30, 15.06.2022
to taka ważna informacja że uczniowie ogólniaka pojechali na wycieczkę? Na stronę szkoły to może i tak ale nie na wiadomości powiatowe. Kogo to zainteresuje to epatowanie wycieczką poza uczniami? Ktoś sie podnieca, że wycieczka pojechałą do Zakopanego.... Gdyby to była np Rumunia lub jakaś Muszyna ale pospolite Zakopane..... gdzie więcej januszy niż prawdziwych turystów. 00:30, 15.06.2022
E05:39, 15.06.2022
W tym samym czasie po górach chodzą dziewięciolatki z Dwójki. Nikt o tym nie pisze. 05:39, 15.06.2022
I z podstawówki17:39, 15.06.2022
z Turośli 17:39, 15.06.2022
ty, absolwento06:08, 15.06.2022
Wyluzuj się oddychaj głęboko i ty się popatrz lepiej na stronie OKE łomża na coroczne wyniki matur łomżyńskiego Bernata czy LO 2, że o tamtejszych licznych finalistach krajowych olimpiad nie wspomnę, a potem dopiero popadaj w zachwyty i uniesienia nad naszym liceum 06:08, 15.06.2022
Óczeń10:17, 15.06.2022
Klasztor zawsze zostanie klasztorem ? 10:17, 15.06.2022
Z Turośli17:48, 15.06.2022
weszli na własnych nogach wyżej niż ci z ogólniaka, Na Gęsią Szyję - 1490 m n.p.m. a Wielki Kopieniec 1328 m n.p.m. Zresztą wejście na Kopienec czy Nosal nazywać "wspinaczką" to lekka przesada, to spacer. 17:48, 15.06.2022
spoko21:37, 15.06.2022
Mam tam ziomów. Mówią, że szkoła gites majonez, nie jest źle, żaden klasztor, i wychodzi naprzeciw uczniom bo prawie każdego chętnego do niej przyjmują 21:37, 15.06.2022
Ja to ja11:05, 16.06.2022
Ósmoklasiści z Turośli też wyjechali na kilkudniową wycieczkę w Tatry. Może też opiszecie? Weszli na większe szczyty i zwiedzili wiele ciekawych miejsc. Bravo dzieciaki ! 11:05, 16.06.2022
E20:25, 14.06.2022
6 0
To mówiłem ja, Jarząbek. 20:25, 14.06.2022