Władze miasta ustosunkowały się do problemu wolno żyjących kotów, o którym pisała w liście do redakcji Kolniaka24 Czytelniczka. Kobieta domaga się, aby rozważyły one sprawę ich dokarmiania i wybudowania budek w okresie zimowym. Poruszyła również kwestię niezbyt precyzyjnych przepisów w uchwale rady miasta dotyczącej opieki nad zwierzętami.

W odpowiedzi na wniosek o zakup karmy oraz domków dla kotów wolno żyjących w okolicach Pl. Solidarności Urząd Miasta Kolno poinformował, że nie widzi potrzeby podjęcia proponowanych przez Czytelniczkę czynności.

– Uzasadnieniem powyższego stanowiska jest fakt, iż bytująca na terenie miasta Kolno od dziesiątków lat populacja kotów wolno żyjących świetnie sobie radzi bez zbędnej ingerencji człowieka – czytamy w piśmie podpisanym przez burmistrza Andrzeja Dudę, które otrzymała kobieta. – Utrzymuje się na stałym poziomie zapewniającym odpowiednią redukcję gryzoni nie będąc jednocześnie uciążliwą dla mieszkańców /sporadyczne zgłoszenia o kastracje lub sterylizacje/. Wystawienie domków w połączeniu ze zwiększoną ilością łatwo dostępnej karmy spowoduje znaczną poprawę warunków bytowych populacji, co wpłynie z pewnością na jej zwiększenie, zachwianie istniejącej równowagi, a w konsekwencji presję na sterylizację i kastrację.  Dlatego  właśnie  Urząd  Miasta  przeciwny  jest  rodzącej  takie  konsekwencje „pomocy” zwierzętom dziko żyjącym.

Władze odniosły się również do kwestii materiałów z jakich kobieta proponowała wykonanie domków.

–  Nie gwarantują one estetycznego wyglądu, a co się z tym wiąże w przypadku wykonania ich przez Panią we własnym zakresie Urząd Miasta Kolno nie wyraża zgody na postawienie domków na Pl. Solidarności, który jest jednym z głównych ciągów komunikacji pieszej oraz miejscem, gdzie odbywają się uroczystości związane z obchodami  świąt państwowych – podsumował włodarz Kolna.

Miłośniczka zwierząt wydaje się być zniesmaczona stanowiskiem władz miasta.

– O ile odpowiedź na wniosek o dostęp do informacji publicznej ma jakieś "ręce i nogi" o tyle odpowiedź na moje pismo w sprawie budek jest poniżej jakichkolwiek standardów – uważa kobieta. – Z informacji o zaplanowanych środkach i fakturach,  które otrzymałam, wynika że zaplanowano w budżecie Miasta wyłącznie środki na schronisko i gospodarstwo Pana z Kozła. W Programie walki z bezdomnością zwierząt na terenie miasta Kolno jest wpisana sterylizacja kotów, tylko że nie zostały zaplanowane środki na ten cel. Poza tym w jednym piśmie pisze się, że nie jest prowadzona inwentaryzacja kotów a w drugim, że populacja utrzymuje się na stałym poziomie. To skąd Urząd wie,  jak kotów nie liczy?

Kobieta napisała również pismo dotyczące sterylizacji 11 kotów z Pl. Solidarności. Twierdzi, że jest jeszcze duży problem w okolicy bloku Wojska Polskiego 67.

– Jest tam grupa kotów, ale nie wiem jaka. Wskakują na samochody i niestety niszczą lakier. Kiedyś były tam nawet przypadki trucia kotów. Także problem jest w Kolnie, a Urząd Miasta nie chce tego widzieć. Być może mieszkańcy nie zgłaszają na piśmie więc Miasto może udawać,  że o niczym nie wie – podkreśla. – Nie jest to akurat mój pomysł –  ale wydaje mi się całkiem niezły: Urząd Miasta mógłby na osiedlach Witosa,  Sportowej, Sikorskiego i 11 Listopada w miejscach oddalonych od parkingów postawić budki i przygotować miejsca do dokarmiania kotów. Wtedy siłą rzeczy przeniosłyby się one i przestały niszczyć auta.  Jeżeli do tego włączona zostałaby sterylizacja i kastracja znikłby problem i zapanowałby porządek.  Gdyby każdy komu leży na sercu dobro zwierzęcia a nawet jego własnego samochodu napisał maila z wnioskiem o wyznaczenie takiego miejsca, być może zmusiłoby to Urząd Miasta do podjęcia działań.

Redakcja Kolniaka24 wystosowała do władz miasta prośbę o zajęcie stanowiska w sprawie poruszonej przez Czytelniczkę, ale nie doczekaliśmy się na razie odpowiedzi.

W załącznikach publikujemy treść pism, jakie otrzymała nasza Czytelniczka. To między innymi pisma z UM Kolno, ale jest tam również pismo Głównego Lekarza Weterynarii skierowane do Fundacji For Animals, w którym czytamy m.in., że należy aktywizować gminy do działań na rzecz kotów wolno żyjących i edukować społeczeństwo w zakresie ochrony zwierząt.

Czytaj więcej: list-do-redakcji-czy-wladze-kolna-powinny-pomoc-bezdomnym-kotom