NIK przeprowadziła kontrolę w Centrali NFZ i trzech oddziałach wojewódzkich: opolskim, warmińsko-mazurskim i wielkopolskim.
Pogorszył się dostęp do diagnostyki i leczenia - wynika z raportu NIK dotyczącego lat 2021-2024. W wielu miejscach w kraju występowały "białe plamy" w dostępie do świadczeń - zaznaczono. NIK negatywnie oceniła sytuację finansową NFZ.
W opublikowanym w czwartek raporcie NIK zaznaczyła, że w latach 2021-2024, pomimo wzrostu przychodów NFZ jego sytuacja finansowa nie poprawiła dostępu do świadczeń zdrowotnych. W tym okresie wpływy do budżetu NFZ rosły wolniej niż koszty. Choć przychody ogółem zwiększyły się o 8,3 proc., to jednak uwzględniając wskaźnik inflacji realnie zmalały, zaś koszty ogółem wzrosły o ponad 30 proc.
W latach 2021-2024 (I półrocze) przychody NFZ z tytułu składki należnej brutto zawsze były niższe od wydatków na świadczenia zdrowotne, co oznacza, że nie pokrywały kosztów zakupionych usług medycznych. W latach, których dotyczyła kontrola, wskaźnik pokrycia kosztów wyniósł od 90 do 96,2 proc. NIK zauważyła, że niewystarczające przychody występowały mimo istotnego zwiększenia obciążeń z tytułu składki zwłaszcza płatników prowadzących pozarolniczą działalność gospodarczą.
Według NIK poprawy sytuacji NFZ nie przyniósł również zastrzyk finansowy po sprzedaży obligacji Skarbu Państwa. Na koniec I półrocza 2024 r., NFZ miał obligacje skarbowe, dla których wydano listy emisyjne o łącznej wartości ponad 3,3 mld zł. Do końca września ubiegłego roku NFZ zbył te obligacje poniżej ich wartości nominalnej, co zdaniem NIK wynikało z trudnej sytuacji finansowej NFZ.
NIK podkreśliła, że w latach 2021-2024 (I półrocze) NFZ został obciążony realizacją szeregu dodatkowych zadań, których łączne koszty wyniosły ponad 113 mld zł. Składały się na to przede wszystkim koszty corocznego wzrostu wynagrodzeń personelu medycznego, w wysokości ponad 90 mld zł, będące skutkiem realizacji tzw. ustawy o wynagrodzeniu minimalnym w ochronie zdrowia. W raporcie NIK podkreślono, że utrzymanie tak wysokiej dynamiki wzrostu płac w przyszłych latach i uwzględnianie go w wycenach świadczeń zdrowotnych będzie negatywnie oddziaływało na finanse Funduszu oraz ograniczało możliwość zabezpieczenia dostępu do świadczeń dla pacjentów.
NIK zwróciła także uwagę na przeniesienie na NFZ z budżetu państwa finansowania ratownictwa medycznego, świadczeń wysokospecjalistycznych, kosztów leków osób poniżej 18. i powyżej 65. roku życia, kobiet w ciąży i połogu oraz w ramach wybranych programów polityki zdrowotnej, zakupu szczepionek do szczepień obowiązkowych. Jednocześnie zaprzestano opłacania z budżetu państwa składki od niektórych grup ubezpieczonych, co według NIK dodatkowo obciążyło wydatki NFZ kwotą 9,9 mld zł w roku 2023 i 9,7 mld zł w roku 2024.
Ministerstwo Zdrowia potwierdziło, że zapotrzebowanie NFZ na dodatkowe pieniądze wynikają ze skutków tzw. ustawy o minimalnym wynagrodzeniu w ochronie zdrowia. Resort zdrowia dodał, że ustawa ta zobowiązuje NFZ do pokrycia skutków ustawy i nie przewiduje innego rozwiązania.
Według NIK wzrósł średni czas oczekiwania na diagnozę i rozpoczęcie terapii. Podkreśliła, że znacząco wydłużył się okres potrzebny na tzw. wyzerowanie kolejki przy braku napływu nowych pacjentów. Z raportu wynika, że pogłębiły się dysproporcje pomiędzy poszczególnymi oddziałami wojewódzkimi w liczbie i wartości świadczeń przypadających na określoną grupę uprawnionych.
Kontrola NIK wykazała, że w "przypadkach stabilnych" czas oczekiwania wydłużył się w prawie 67 proc. podmiotów a w "przypadkach pilnych" w 37,5 proc. Wzrosła również liczba pacjentów oczekujących na diagnostykę i leczenie. Co więcej, czas oczekiwania i liczba osób oczekujących na udzielenie świadczeń były znacznie zróżnicowane pomiędzy poszczególnymi województwami. Dla przykładu - na wizytę w poradni endokrynologicznej pacjent w przypadku stabilnym czeka nawet 318 dni (woj. opolskie), a w przypadku pilnym 154 dni (woj. zachodniopomorskie). Jeszcze większe różnice występują w zestawieniu dotyczącym liczby osób oczekujących na diagnozę i leczenie. W przypadku stabilnym w kolejce do endokrynologa czeka 18 tys. osób (woj. śląskie), a w pilnym ponad 4,5 tys. (woj. mazowieckie).
W roku 2023 różnica średniego kosztu leczenia w 15 analizowanych rodzajach świadczeń, mierzona rozpiętością pomiędzy ceną maksymalną a minimalną, sięgała od 36 proc. do ponad 380 proc., przy czym w przypadku aż dziewięciu świadczeń wynosiła ponad 100 proc.
NIK zauważyła, że prezes NFZ nie zbierał i nie analizował informacji o występowaniu obszarów, na których nie zabezpieczono dostępu do świadczeń w poszczególnych oddziałach wojewódzkich NFZ, lub na których był on niewystarczający. Prezes NFZ nienależycie monitorował realizację planu zakupu świadczeń.
Ministerstwo Zdrowia zaznaczyło, że występowanie tzw. białych plam jest związane z brakiem podmiotów spełniających warunki realizacji świadczeń gwarantowanych na danym terenie lub brakiem ich zainteresowania zawarciem umowy z NFZ. Resort zdrowia dodał, że NFZ podejmie się opracowania sprawozdań, które pozwolą określić obszary, na których niewystarczająco zabezpieczono świadczenia. (PAP)
kno/ mark/
Co, gdzie, kiedy i o której (program jubileuszu Kolna)
Hejterom nie ma konca. Ja ciesze sie na takie uroczystosci w Kolnie i fajne koncerty takie jak Dawid Kwiatkowski czy Oskar Cyms. Hejtuja Zenka a w kazdym kolnenskim domu disco polo wiedzie prym.
nie dogodzisz
13:30, 2025-06-13
W sobotę wszyscy idziemy w korowodzie historycznym
Tak piszecie a będziecie na niego głosować bo syn andrzeja
Miszkaniec
13:22, 2025-06-13
Starosta interweniuje w sprawie tzw. krzyżówek
Na tym skrzyżowaniu przydało by się rondo !!!
Sołtys
12:42, 2025-06-13
Nie pozyskano żadnego zewnętrznego sponsora
Proszę zadać pytanie cieciowi, który powinien pilnować porządku, a nie jak pisze - tylko - dostawać w łapę. Pytanie jest jak te wpłacone 20 tys. zł z nadwyżki budżetowej burmistrzowi na balety wpłynie na poprawę utrzymania porządku w nieruchomościach spółdzielni.
Do Redaktora
10:50, 2025-06-13
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz