Autorzy chcą pokazać, w jaki sposób na funkcjonowanie środowiska hip-hopowego z Kolna i okolic wpływają czynniki o charakterze lokalnym i globalnym, oddolnym i zinstytucjonalizowanym. Na naszym portalu publikujemy tylko fragmenty tekstu. Cały do przeczytania w Zeszytach Kolneńskich.
Metody badania lokalnej sceny
Pierwsze wywiady dotyczyły szeroko pojętej muzyki i jej funkcjonowania w lokalnym kontekście. Karolina Żądełek rozmawiała z osobami zaangażowanymi w tworzenie różnych gatunków muzyki ? od disco polo po metal ? by dowiedzieć się, jak z ich perspektywy wygląda kwestia rozwijania własnych umiejętności i zainteresowań w realiach małego miasta, czy funkcjonują instytucje, które ich wspomagają, czy raczej działają oni oddolnie i niezależnie.
Warto zaznaczyć, że większość pierwszych rozmówców aktywnie korzystała z oferty lokalnego domu kultury, czy to poprzez uczestnictwo w spotkaniach chóru, czy to przez bycie członkiem zespołu kierowanego przez jednego z animatorów pracujących w tejże instytucji. Dlatego ważna wydawała się próba odpowiedzi na pytanie, czy w Kolnie istnieje życie muzyczne poza oficjalną kuratelą instytucjonalną.
Paradoksalnie, spotkanie z dyrektor Kolneńskiego Ośrodka Kultury i Sportu okazało się przełomowe dla prowadzonych badań
Usłyszawszy, że Karolina Żądełek poszukuje osób tworzących muzykę, dyrektor skontaktowała ją z młodym kolneńskim raperem Łysym, który organizował niezależne koncerty hip-hopowe w sali należącej do KOKiS-u.
Łysy skontaktował ją z Salasem, z którym działają wspólnie w Kompany, a ten zaś umożliwił kontakt z Miśkiem MKW. Ponieważ badana grupa jest zdecydowanie nieformalna, zamknięta, nieufna wobec ?osób z zewnątrz?, od samego początku badań wykorzystywana była metoda kuli śnieżnej, czyli pozyskiwania od rozmówców kontaktów do osób, które mogłyby udzielić dalszych informacji na interesujący nas temat.
Spotkanie z tymi osobami pozwoliło podjąć decyzję, że działania badawcze powinny być skoncentrowane tylko na osobach zaangażowanych w tworzenie hip-hopu, a przede wszystkim zaś w ? jak mówią rozmówcy ? ?robienie rapu?
Przeprowadzone zostały wywiady pogłębione z osobami skupionymi w różnych grupach angażujących się w kulturę hip-hopu: ZSS, SBH, D.S.K. i Kompany. W trakcie trzech dłuższych wyjazdów do Kolna Karolina Żądełek bardzo często prowadziła obserwację uczestniczącą, starając się uczestniczyć w codziennych wydarzeniach życia tych grup. Poniższy opis dotyczy tylko jednego z zespołów ? kompany ? ponieważ, odwołując się do metod antropologii interpretatywnej, chcemy przede wszystkim ukazać zdarzenia, postaci i znaczenia kulturowe we właściwym dla nich kontekście.
Na facebookowym fanpage?u grupy można znaleźć zwięzły opis: ?kompany ? grupa hip-hopowa, która swoją działalność rozpoczęła w 2002 roku, kiedy powstał skład D.S.K". Rzecz jasna ludziom ?z zewnątrz? termin ?D.S.K? nic nie mówi, jednakże tego rodzaju wiedza ukryta jest bardzo ważna dla funkcjonowania sceny hip-hopowej, i to nie tylko w Kolnie. Profil w momencie pisania tekstu informował, że członkami grupy są Mada, Łysy, Salas, Kosa, Matijaszek, Domka, Ziomek, Bobson, Szebcia, Jaca, BSP, Berenzola i Alyszys.
To właśnie z nimi badaczka spędziła najwięcej czasu w trakcie pobytu w terenie, przede wszystkim dlatego że przez 5 dni mieszkała u Mady, której dom rodzinny był ? i częściowo nadal jest ? centrum spotkań osób związanych ze wspomnianą już ?ekipą?. Miała dzięki temu szansę uczestniczyć we wszystkich spotkaniach, które w tamtych dniach miały miejsce, i poznawać kolejnych członków kompany.
Stawanie się hip-hopowcem
Mimo że według facebookowego opisu kompany to ?grupa hip-hopowa?, w trakcie wywiadów rozmówcy tłumaczyli, że nie wszyscy jej członkowie słuchają rapu i czują się zaangażowani w kulturę hip-hopową, nie wszyscy nawet zajmują się tworzeniem muzyki. Do tego paradoksu wrócimy w dalszej części tekstu, tymczasem postaramy się pokrótce nakreślić sylwetki osób, które uczestniczyły w badaniach.
Mada wraz z Łysym współtworzą trzon D.S.K (Demonstracji Stylu Klasycznego). Mada jest rodzoną siostrą Alyszys, a także ? ciotką Łysego, pomimo że ten jest od niej młodszy. Rapu słucha od dzieciństwa. Do momentu rozpoczęcia studiów była ona odpowiedzialna za ?robienie bitów?, ale nie wyklucza, że w przyszłości powróci do tworzenia muzyki. Wspomina:
Mój kuzyn Mati, brat Łysego, dostał od ziomka 10 płyt. Pierwszych takich właśnie rapowych płyt. Tylko czy to były z rynku, czy to były przegrywane... Nie, to chyba właśnie... może i przegrywane? A zresztą nieważne, nie? To były pierwsze nasze w ogóle płyty, tam był chyba Peja ?Na legalu?, był Ostry ?Tabasko?, nie wiem, czy coś nie Łony, Fisza... No i wtedy zaczęliśmy się w to wkręcać. Te 10 płyt katowaliśmy bardzo długo, bo ciężko było dostać muzykę... Kurcze no, taki w sumie był początek. Tak to właśnie to 10 płyt myślę, że zaważyło.
W jej wypowiedzi uwagę zwracają przede wszystkim trzy zasadnicze kwestie: rodzaj nośnika, który wprowadził ją w świat hip-hopu, obieg dóbr kultury, który ona współtworzy ? udostępnianie sobie nośników przez znajomych w sytuacji niedoboru (?ciężko było dostać muzykę?) ? oraz przekonanie, że ?to 10 płyt zaważyło?.
Łysy, pierwszy z rozmówców działających w tym środowisku, był organizatorem wszystkich imprez hip-hopowych, które odbyły się w Kolnie do momentu, gdy prowadziliśmy badania
Zajmował się pozyskiwaniem funduszy, negocjacjami z KOKIS-em o udostępnienie sali. W D.S.K odpowiadał za tworzenie tekstów i za ?nawijkę?, czyli za wokal. Napisał pracę licencjacką o przemianach wizerunkowych Ryszarda Pei, rapera, którego twórczością inspiruje się od wielu lat. Obecnie kończy studia w Białymstoku, na kierunku historia kultury. Spośród wszystkich osób ?robiących rap? w Kolnie to właśnie on jest autorem największej ilości ?numerów?, czyli utworów. W mieszkaniu ma zaaranżowane studio do nagrywania. Jego rodzonym bratem jest Matijaszek. Jako jeden z nielicznych łączy swoją przyszłość zawodową z hip-hopem:
Robię magistra z historii, ale jestem po licencjacie z dziennikarstwa i komunikacji społecznej, tak że będę chciał żyć z organizowania imprez, nie tylko w Kolnie, bo tutaj to nie ma racji bytu, ale tak bardziej po Polsce działać. Trzeba to rozkminić, ja to generalnie z racji tego, że tutaj organizuję te koncerty, zapraszam tych artystów i sam się wkręcam, to poznaję, jak to wygląda od zaplecza. Nie ukrywam, że mi się podoba taka robota, że tu gdzieś pójść, z kimś się spotkać, tutaj jakieś zdjęcia porobić, gdzieś zadzwonić niż powiedzmy siedzieć 8 godzin za biurkiem albo zapierdalać przy łopacie, nie?
Salas, zanim dołączył do kompany i zajął się rapowaniem, był punkiem
Jak sam twierdzi, rapu zaczął słuchać 7 lat temu, najpóźniej ze wszystkich w kompany. O wrażeniu, jakie wywarły na nim pierwsze nagrania hip-hopowe, które usłyszał, opowiada:
Otworzyłem się. Otworzył się umysł, oczy. Przestałem być taki, a zacząłem być bardziej tolerancyjny.
KŻ: A to ciekawe, bo myśli się, że to raperzy właśnie, nawet nie raperzy, tylko hip-hopowcy, są utożsamiani z bandą gagatków, która wszystkim chce wjebać, w sensie punkom i metalom. Jak to jest?
S: Wiesz co, to może kiedyś tak było, bo wszyscy byli zamknięci. Dzisiaj myślę że słuchacze i ogólnie raperzy są bardzo, bardzo świadomymi ludźmi, raczej tak nie postępują.
Studiuje dziennikarstwo na uniwersytecie w Olsztynie, poza tym jest pracownikiem fizycznym Urzędu Miejskiego w Kolnie.
BSP (znanego również jako Borysa) Karolina Żądełek poznała podczas urodzin Łysego zorganizowanych w domu Mady. Zaprosił ją na wywiad do swojego mieszkania, pokazał pokaźną kolekcję płyt i ubrań. O tym, jak stał się hip-hopowcem, opowiadał:
Mam brata ciotecznego, który jest w Stanach aktualnie, z innego osiedla, starszy ode mnie o 10 lat i oni byli zajarani ostro Stanami, Ameryką. No i ta ich muzyka zaczęła jakoś przenikać tutaj do mnie. Mój brat zaczął przynosić na kompa sobie jakieś różne płyty, różne rzeczy. Miałem też tutaj sąsiada jednego, który wielbił 2Paca. To jakoś tak przenikło, byłem malutki, zacząłem sobie szukać coś dla siebie.
Borys jest absolwentem politologii na Uniwersytecie w Białymstoku, pracuje w firmie rodzinnej
Domek to młodszy brat Kosy, którego wszyscy informatory wskazywali jako osobę kluczową dla powstania D.S.K. Znał Madę i Łysego jeszcze zanim sformował się kolektyw. Domek pisze teksty i ?nawija?, a jego działalność w środowisku hip-hopowym zaczęła się od momentu, w którym Łysy zaprosił go do nagrania zwrotki na swoją solową płytę do utworu Mkompany. Studiuje dziennikarstwo na uniwersytecie w Olsztynie.
Alyszys jest starszą siostrą Mady, ukończyła anglistykę, obecnie na stałe mieszka w Warszawie. Słucha rapu, ale jej ulubione gatunki muzyczne to techno, dance i pop, które ceni za to, że ?dobrze się do nich tańczy?.
Kolejne osoby niewymienione w trakcie prowadzenia badań jako członkowie kompany na ich oficjalnym profilu, ale związane ze składem, to See You i Roman.
W przypadku każdej z osób zaangażowanych w kompany możemy mówić o czymś więcej niż o fascynacji muzyką, ponieważ jako centralną wartość bycia hip-hopowcami określają oni ?świadomość?
Rozmówcy dzielili możliwe postawy wobec otaczającego ich świata na ?świadome podejście?, ujmowane w opozycji do bezrefleksyjnego przyjmowania tego, co jest, do ?pseudosłuchania?, bycia ?lamusem?. Oddając głos jeszcze raz Madzie:
Myślisz, że rap ci otworzył oczy?
M: Tak, na pewno. Świadomość... Kurcze, no, mega się cieszę, bo teraz jakby wszystko, co nas otacza, jest sztuczne moim zdaniem. I właśnie nie ma takiej alternatywy, żebyśmy my wtedy nie mieli takiej alternatywy, to też moglibyśmy w tą sztuczność polecieć i uznać ją za prawdę, za coś prawdziwego, naturalnego czy coś. (...) I spojrzeć krytycznie, a jak widzisz tylko jedną wersję, no to zaczynasz w to wierzyć. A jak tu trafia do nas zupełnie inna rzeczywistość, to, kurde, co tu się dzieje w ogóle? To jakaś ściema wszystko! Ale też trochę ten rap wpłynął, smutny był wtedy hip-hop. No, ale takie chyba były realia. I też chyba właśnie wtedy mi się wkręciło, że chcę pomagać czy coś, nie? Może to też się wzięło stąd. (...) Też na mnie jakby to wpłynęło mocno, jak dowiedziałam się o tej całej sytuacji, która jest w Polsce i w ogóle wiadomo, że media kłamią, że politycy to ściema. No, o tym się nie mówiło normalnie, no, starzy by mi tego nie powiedzieli, nie? A tam właśnie mogliśmy poznać tą drugą stronę medalu i to właśnie poszerzało naszą świadomość. Że mogliśmy jakby też sami ocenić?
Czym zdaniem rozmówców jest ?świadomość?? To krytyczne podejście do tego, o czym informują media, brak zaufania do polityków i brak wiary w ich obietnice, szukanie drugiego dna w opiniach ogólnie przyjętych za właściwe i obowiązujące. Zdaniem rozmówców wiele rzeczy nie jest takimi, jakimi wydaje się, i trzeba szukać alternatywnych dróg myślenia, by nie dać się omamić poglądom, które są wpajane obywatelom przez instytucje centralne. Pojęcie ?świadomości? pełni rolę głównego spoiwa ideologicznego nie tylko sceny kolneńskiej, lecz także globalnej wspólnoty hip-hopowej, stanowiąc łącznik między mikro- i makroświatem. O roli ?świadomości? podobnie mówili hip-hopowcy z Afryki Wschodniej, biorący udział w badaniach prowadzonych przez Mwendę Ntarangwiego (2009, s. 66), którzy ukazywanie skutków globalizacji i kolonializmu traktowali jako cel swojej twórczości.
Warto zwrócić uwagę, że owo ?świadome podejście? jest kształtowane poprzez różnego rodzaju działania podejmowane wobec dóbr takich jak płyty, kasety, używki, instrumenty muzyczne, mikrofony i inne technologie do odtwarzania i nagrywania muzyki. Dobra te prawie nigdy nie są tworzone lokalnie. Sam hip-hop jest zjawiskiem ponadnarodowym, podobnie materialna i cyfrowa infrastruktura do tworzenia muzyki powstaje w zdecydowanym oddaleniu od kolneńskiej lokalności.
CDN
Zeszyty Kolneńskie można nabyć w Agencji reklamowej Caterina w Kolnie przy ulicy Kolejowej 2
beng beng21:09, 12.08.2015
Ryszarda Pei !!!!!! Hahah
O kurwa21:46, 12.08.2015
Kurwa kto to pisał?! Łysy Ty to wgl czytałeś?
O kurwa21:49, 12.08.2015
Szebcia czy Szebcio, Domek czy Domka? Dziennikarka ale kurwa odmienić nie umie...
tomek stary ziomek07:47, 15.08.2015
"KŻ: A to ciekawe, bo myśli się, że to raperzy właśnie, nawet nie raperzy, tylko hip-hopowcy, są utożsamiani z bandą gagatków, która wszystkim chce WJEBAĆ" - hahaha, nie mówcie, że tekst w takiej formie poszedł do "Zeszytów..." Co ciekawe, to wypowiedź osoby, która rozmawia z bohaterami artykułu :) - niesamowite, hehe
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu kolniak24.eu. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Dziesięciodniowy chłopczyk zostawiony w oknie życia
We św Annie otworzyli okno rzycia.
Donna Samer
20:54, 2025-08-27
Był poszukiwany za posiadanie narkotyków
Co te sezonu,z rowerem zrobili?
G
20:52, 2025-08-27
Zarząd KKS Orzeł z absolutorium
I tu towarzystwo wzajemnej adoracji.
Ja
18:23, 2025-08-27
Potrzebni są ludzie do pomocy
Marto H. masz święto rację. Nie będzie działkowicz pluł nam w twarz i hektolitrami wody łopianów podlewał😡będziemy walczyć do ostatniej kropli krwi i ostatniego tchnienia😭.Amen. PS Nie zapomnij dać na tacę w tej intencji🙄.
Kolega Marty!!!
15:49, 2025-08-27