W ostatnich tygodniach w Polsce doszło do kilku dramatycznych ataków psów, które zakończyły się śmiercią lub ciężkimi obrażeniami osób dorosłych oraz dzieci. W Zielonej Górze 46-letni mężczyzna został zagryziony przez psy; innym razem 76-letni mężczyzna opuścił posesję i według doniesień został zaatakowany przez grupę zwierząt. Z kolei w dwóch rozpoznanych przypadkach - chłopiec i dziewczynka - zostali pogryzieni przez psy biegające luzem.
Behawiorysta Jacek Gałuszka wskazuje, że za większością tragicznych ataków psów stoją błędy ich właścicieli - brak nadzoru, kontroli oraz nieświadomość działania instynktów terytorialnych i grupowych. Społeczny lęk przed psami, jaki się pojawił, jest tego konsekwencją.
Zapytany przez PAP o możliwe przyczyny tych zdarzeń behawiorysta i trener psów Jacek Gałuszka podkreślił: - Z tego, co udało mi się ustalić, to nie były pojedyncze psy, lecz przynajmniej dwa lub większa grupa psów działających razem.
Jak wyjaśnił, mamy w takich sytuacjach do czynienia z mechanizmem znanym w psychologii - tzw. facylitacją społeczną. - Kiedy psy działają razem, mają znacznie więcej pewności w działaniu niż pojedynczy pies - powiedział. Podał przykład łobuzów, którzy - jeśli działają w grupie - są zazwyczaj odważniejsi i bardziej agresywni, niż działając w pojedynkę.
Ponadto Gałuszka wskazał, że wiele ataków miało związek z agresją terytorialną. - Kiedy pies jest na swoim terytorium, włącza się agresja terytorialna. Problem z terytorium jest taki, że granice geodezyjne działki nie są granicami terytorium psa - wyjaśnił. Odwołując się do przypadku z Zielonej Góry, zaznaczył, że "pies może uznawać za swoje terytorium obszar poza granicami działki i podejrzewam, że dokładnie tak mogło być w tym zdarzeniu".
Gałuszka zwrócił uwagę również na wpływ szkolenia na zachowania psów. - W obronie sportowej pies uczy się atakowania pozoranta - jego odzieży ochronnej lub trzymanego w dłoni przedmiotu (typu pałka, broń palna etc.). W obronie osobistej uczy się atakowania po prostu człowieka. Uczenie psa gryzienia bez kontroli, czyli bez bardzo dobrego treningu posłuszeństwa, jest błędem - wskazał ekspert. Zaznaczył, że pies szkolony wyłącznie do gryzienia i pozbawiony konsekwentnego treningu może utracić hamowanie zachowań agresywnych.
W kontekście bezpieczeństwa na spacerach i na terenach, gdzie psy poruszają się luzem, Gałuszka przedstawił zalecenia dla osób zagrożonych atakiem. W przypadku jednego agresywnego psa sugeruje: "zatrzymać się, stanąć bokiem do psa, unikać gwałtownych ruchów, starać się przeczekać". Przy grupie psów natomiast "dobrze jest złapać kawałek kija lub gałąź - stajemy się dla psa bardziej okazali, budzimy więc większy respekt" - zauważył. Przestrzegł jednak, że "jeżeli mamy do czynienia z psem, który jest szkolony do atakowania, to on się tym nie przejmie".
Ekspert podkreślił także, że odpowiedzialność spoczywa przede wszystkim na opiekunach psów i właścicielach posesji. - U psów są to (obrona terytorium, właściciela) zachowania instynktowne, które są poza ich kontrolą - skonstatował Gałuszka. Zwrócił przy tym uwagę, że posiadanie dużego psa nie zwalnia z konieczności zapewnienia mu nauki posłuszeństwa i właściwego reżimu treningowego.
Przypadki z ostatnich miesięcy budzą niepokój nie tylko w środowisku specjalistów, ale również wśród osób spacerujących z psami. "Na ludzi padł blady strach… stają na baczność, chowają się za drzewa, boją się" - zrelacjonowała jedna z opiekunek psów. Gałuszka potwierdził, że reakcje ludzi są w pełni uzasadnione, lecz podkreślił, że rozwiązaniem nie jest strach, lecz edukacja i prewencja.
Behawiorysta wskazał na dwa główne czynniki zwiększające ryzyko ataku: działania grupowe psów oraz agresję terytorialną nierozpoznaną przez opiekunów. Zaznaczył, że wsparcie odpowiedzialnego posiadania psów - szkolenia, nadzór, świadomość - jest konieczne, by przeciwdziałać takim tragicznym zdarzeniom.
Ekspert radzi, jak zachować się w przypadku ataku psa lub grupy psów:
Nie prowokuj psa i nie wykonuj gwałtownych ruchów. Jeżeli pies zbliża się powoli, szczeka lub obserwuje, należy stanąć bokiem, unikać kontaktu wzrokowego, nie wykonywać gwałtownych ruchów i nie uciekać. Ucieczka uruchamia instynkt pogoni - pies zaczyna traktować człowieka jak ofiarę, a nie intruza.
Nie próbuj "dogadywać się" z grupą psów. W przypadku kilku psów działających razem mamy do czynienia ze zwiększeniem odwagi i agresji zwierząt w grupie. W takiej sytuacji zalecane jest zachowanie dystansu, powolne wycofanie się w kierunku bezpiecznego miejsca (np. samochodu, ogrodzenia, budynku) oraz unikanie kontaktu wzrokowego z całym stadem.
W przypadku bezpośredniego ataku - chroń życie. Jeżeli pies rzuca się do ataku i nie ma możliwości ucieczki - zwiń się w kulę, przyjmij pozycję żółwia; chroń głowę, szyję, brzuch i dłonie; nie krzycz, nie machaj rękami, staraj się nie walczyć - pies może reagować silniej na ruch.
Jeśli pies zbliża się agresywnie, można spróbować odstraszyć go: trzymając przed sobą kij, plecak, parasol lub kurtkę; tupnięciem lub głośnym krzykiem, by pokazać pewność siebie; w ostateczności - używając gazu obronnego lub ultradźwiękowego odstraszacza.
Po incydencie zawsze zgłoś zdarzenie. Atak psa należy niezwłocznie zgłosić na policję lub do straży miejskiej. Umożliwia to ustalenie właściciela psa i zapobieżenie kolejnym wypadkom. W przypadku pogryzienia konieczne jest badanie lekarskie i profilaktyka przeciwko wściekliźnie.
Mira Suchodolska (PAP)
mir/ jann/ mhr/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu kolniak24.eu. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Klama o pracy Zarządu Powiatu Kolneńskiego
Narobili się chłopy nie ma co, ręce po łokcie urabiają że aż im współczuć
sekretarka
15:47, 2025-10-28
Samorząd sfinansował sprzęt dla szpitala w Kolnie
Dzisiaj zapisałam się na rehabilitację termin październik 2026 nie wiem czy się śmiać czy płakać, tak wiec nici mi z waszego sprzętu.
Pacjentka
15:06, 2025-10-28
Burmistrz tłumaczy, że sprawa jest w gestii KOKiS
Niech radni przejdą się chodnikami i zobaczą zapadnięcia zobaczcie że kiedyś dojdzie do wypadku przecież dzieci jeźdzą na hulajnogach i taka dziura to gotowe nieszczęście.
Mama
14:49, 2025-10-28
Radni przeciw umowie MERCOSUR
Chcą odrzucić Mercosur, który sami przyjęli, czytaj rząd Tu$ka. Czy oni na prawdę mają wszystkich ludzi za idiotów?
Mercoszczur
14:22, 2025-10-28