Zamknij

Ministra edukacji: nic się nie zmienia w kanonie lektur

PAP 18:42, 30.07.2025 Aktualizacja: 18:42, 30.07.2025
Skomentuj PAP PAP

W środowej "Gazecie Wyborczej" ukazał się tekst z wypowiedziami dr Kingi Białek, która kieruje zespołem pracującym przy Instytucie Badań Edukacyjnych - Państwowym Instytucie Badawczym (IBE) nad podstawą programową języka polskiego dla szkół podstawowych. Jak przekazała, eksperci proponują m.in. mniejszą liczbę lektur obowiązkowych, w klasach IV-VI szkoły podstawowej w ogóle miałoby nie być listy lektur z dużymi pozycjami książkowymi. Propozycja wzbudziła wiele - także politycznych komentarzy.

Nic się nie zmienia w kanonie lektur - zapewniła w środę ministra edukacji Barbara Nowacka, podkreślając, że to jedynie propozycje ekspertów. Resort edukacji poinformował, że prace zespołu, który ma wypracować propozycję podstawy programowej języka polskiego, zakończą się w sierpniu.

Jako pierwszy zareagował rzecznik rządu Adam Szłapka. "Kanon lektur pozostaje bez zmian. Ministerstwo edukacji nie wykreśla żadnych tytułów z listy lektur" - przekazał w środę na portalu X.

Także ministra edukacji Barbara Nowacka zajęła stanowisko w tej sprawie. "Co się zmienia w kanonie lektur? Nic. Propozycje ekspertów, nawet te najbardziej emocjonujące, pozostają propozycjami ekspertów, a nie działaniem MEN" - napisała na X.

MEN w przesłanym PAP wyjaśnieniu poinformowało, że propozycje dotyczące podstaw programowych wszystkich przedmiotów - w tym lektur na języku polskim - są propozycjami zespołów ekspertów działających przy Instytucie Badań Edukacyjnych. Zaznaczyło, że Instytut nie przekazał jeszcze do MEN wypracowanych propozycji, a prace zespołu ds. języka polskiego zakończą się w sierpniu.

"Nie jest prawdą, że eksperci wśród swoich recenzowanych propozycji postulują likwidację obowiązkowości lektur lub całych list lektur, włącznie z kanonem polskiej literatury w klasach IV-VI oraz VII-VIII. Eksperci już na obecnym etapie prac wskazują na konieczność obowiązkowych pozycji i tekstów - w tym fragmentów Biblii, wybranych mitów greckich oraz na konieczność ustalenia minimum czterech dłuższych pozycji książkowych do przeczytania w każdej z klas, na etapie IV-VI SP. Ponadto, każdy uczeń musiałby poznawać klasyków polskiej literatury" - wyjaśnił resort.

Jak dodał, nauczyciele, we wstępnej propozycji ekspertów IBE, mieliby jednak w klasach IV-VI otrzymać większą autonomię w doborze lektur, w ramach szerokiej listy pozycji narodowych i światowych, co było wielokrotnie przez środowisko nauczycielskie postulowane.

MEN podkreśliło, że propozycje podstaw programowych zostaną najpierw poddane recenzjom naukowców i praktyków, potem przesłane do resortu w celu dalszej pracy nad nimi. Konsultacje publiczne planowane są na przełom września i października.

Z kolei IBE wskazał, że aby uczniowie czytali więcej, należy ich do tego zachęcać. "Eksperci proponują mniejszą liczbę lektur obowiązkowych jako niezbędne minimum i dużo większą autonomię nauczycieli w doborze pozycji, które uczniowie będą przerabiali co roku. To wyjściowa propozycja, nad którą nadal trwają prace. Uczniowie co roku mieliby przerabiać co najmniej cztery dłuższe lektury i wiele krótszych pozycji lub fragmentów książek" - wyjaśnił Instytut.

IBE podkreślił, że dzieciom trzeba dać szansę czytania różnych pozycji, zaszczepiać w nich ciekawość i nawyk czytania, dlatego lektury powinny opowiadać o sprawach bliskich uczniom, o ich życiu, przyjaźniach, rodzinie czy relacjach. "Czy to oznacza pomijanie tradycji? Nie, na różnych etapach eksperci proponują fragmenty Biblii, mitologii, a w klasach VII-VIII bliższe spotkania z polską tradycją literacką. Apelujemy o zaufanie polonistom! Będą mogli proponować własne tytuły lub korzystać z listy lektur uzupełniających. To rozwiązanie, które przecież świetnie funkcjonuje już teraz. Ważne, by zachęcić uczniów do czytania. I kanonu, i lektur bardziej współczesnych" - czytamy.

W tekście "GW" dr Białek relacjonowała, że pomysł ekspertów jest taki, by w klasach IV-VI szkoły podstawowej w ogóle nie było listy lektur z dużymi pozycjami książkowymi, mają za to być kręgi tematyczne: dom, rodzina, relacje rówieśnicze, przyjaźń, emocje, relacje człowieka i natury, różnorodność. W ciągu roku trzeba będzie przeczytać nie mniej niż cztery książki, które będą wybierać uczniowie razem z nauczycielami. Powinny dotyczyć tych kręgów tematycznych. Mają to być zarówno utwory współczesne, jak i klasyczne. Z kolei w klasach VII-VIII, jak przekazała Białek, byłyby już konkretne nazwiska i tytuły.

Zgodnie z tą propozycją dłuższe lektury obowiązkowe, wymienione z tytułu, byłyby jedynie trzy: "Balladyna" Juliusza Słowackiego, "Dziady, część II" Adama Mickiewicza oraz "Kamienie na szaniec" Aleksandra Kamińskiego. Zarówno w klasie VII, jak i VIII, uczniowie musieliby przeczytać nie mniej niż cztery dłuższe lektury. Byłyby wybierane przez uczniów przy wsparciu nauczyciela. - Kanon dajemy, tylko mówimy: niech on będzie strawny - mówi Białek.

Praca nad zmianami w liście lektur ma związek z przygotowywaną reformą podstawy programowej. Reforma ma być wprowadzana do szkół stopniowo: w wrześniu 2026 r. nowa podstawa programowa zacznie obowiązywać w klasach I i IV szkoły podstawowej, rok później od września 2027 r. w I klasach szkół ponadpodstawowych, a w podstawówce obejmie kolejne dwa roczniki. W następnych latach obejmie kolejne roczniki uczniów szkoły podstawowej i szkół ponadpodstawowych. W 2031 r. przeprowadzony ma być nowy egzamin ósmoklasisty i nowa matura, kiedy pierwsi uczniowie objęci nową podstawą programową zakończą pełny cykl kształcenia.

W rozporządzeniu ministra edukacji w sprawie podstawy programowej, nazywanej potocznie podstawą programową, opisane jest, co uczeń powinien umieć z określonego przedmiotu po danym etapie edukacyjnym (każdy przedmiot jest opisany osobno). Programy nauczania i podręczniki muszą być zgodne z podstawą, a nauczyciel ma obowiązek realizacji wszystkich treści w niej zawartych. Elementem podstawy programowej języka polskiego jest lista lektur.

Prace nad reformą edukacji rozpoczęto wiosną 2024 r. Wówczas MEN powierzyło IBE prace nad profilem absolwenta, czyli nad odpowiedzią na pytanie, kim ma być absolwent polskiej szkoły, jakie kompetencje, jaką wiedzę, wartości i jaką sprawczość ma posiadać. Opracowany profil jest punktem wyjścia do przygotowania nowej podstawy programowej. (PAP)

dsr/ aba/ jpn/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

hahahahahaha

0 0

ministra pustak🤣🤣🤣🤣

21:00, 30.07.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu kolniak24.eu. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%