W dniach od 13 do 18 kwietnia w I LO w Kolnie gościliśmy uczniów ze szkoły partnerskiej w Vilassar de Dalt w Katalonii. Powitaliśmy ich późnym piątkowym wieczorem i zabraliśmy do naszych domów.
Sobotni poranek rozpoczęliśmy śniadaniem w rodzinach, po czym wszyscy udaliśmy się do skansenu w Nowogrodzie, gdzie przy pięknej pogodzie nasi goście podziwiali nadnarwiański wiosenny krajobraz, poznawali tradycje i obyczaje kurpiowskie. Następnie wszyscy mieliśmy okazję uczestniczyć w tworzeniu rękodzieł: kwiatków z bibuły i wycinanek kurpiowskich. Kolejnym punktem wyprawy była Łomża, zakupy oraz obiad z Food Trucków, gdzie serwowano specjały wielu kuchni świata. Potem zawitaliśmy do gościnnej Turośli, gdzie uzupełnialiśmy naszą wiedzę o sztuce i tradycjach kurpiowskich.
Na Mazurach
Niektórzy z uczestników wymiany jako niedzielną atrakcję wybrali wycieczkę na Mazury: do Kadzidłowa, Galindii i Mikołajek. W pierwszej z wymienionych miejscowości mieliśmy okazję zbliżyć się do natury obcując ze zwierzętami na wolnym wybiegu. Było to wielką atrakcją dla naszych gości, którzy dotychczas nie doświadczyli „polskiego safari”.
W Galindii wraz z niezwykle sympatycznym i zabawnym przewodnikiem przybliżyliśmy się do historii i legend tego wyjątkowego miejsca. Punktem kulminacyjnym był obiad na promenadzie w Mikołajkach, gdzie Katalończycy mogli podziwiać piękno mazurskich jezior.
Poniedziałek był dniem pobytu w naszym mieście. Po spotkaniu z przedstawicielami instytucji wspierających nasz projekt wymiany i prezentacji przedstawiającej nasz pobyt w Katalonii zabraliśmy naszych kolegów na spacer, podczas którego odwiedziliśmy: Starostwo Powiatowe, Urząd Miasta, Urząd Gminy Kolno, SP II w Kolnie, ZST. Wszędzie spotkaliśmy się z wielką życzliwością i gościnnością.
Lekcje w naszej szkole
Zmęczeni, lecz bardzo radośni udaliśmy się do restauracji Colnus na obiad złożony z tradycyjnych polskich dań. Oczywiście „numerem jeden” były pierogi. Następnie na hali sportowej przy naszym liceum odbyły się zajęcia sportowe oraz kurs pierwszej pomocy, w których czynnie uczestniczyliśmy.
We wtorek uczniowie katalońscy mieli okazję zobaczyć, jak wyglądają lekcje w polskiej szkole. Każdy wg harmonogramu swojego partnera udał się wraz z nim na zajęcia. Następnie odbyła się lekcja języka polskiego prowadzona przez p. Agatę Jurczyk, podczas której Katalończycy mogli nauczyć się niezbędnych polskich słów i zwrotów.
Kolejną ciekawą i rozrywkową formą spędzenia czasu była nauka walca, poloneza i belgijki pod wnikliwym okiem p. Zdzisława Śliweckiego oraz pani Moniki Szymańskiej. Kolejnym punktem była wizyta w Przedszkolu Miejskim nr 4, gdzie zostaliśmy mile zaskoczeni przez przygotowaną przez dzieci oraz ich wychowawców niespodziankę.Umiejętności dzieci - rewelacyjne.
Później przemaszerowaliśmy do Kościoła pw. świętej Anny, w którym ks. Stanisław Uradziński przybliżył nam jego znaczenie, historię i udostępnił do zwiedzenia. Popołudnie było czasem wolnym, który każdy miał do własnej dyspozycji.
Ostatni dzień
Środa to ostatni dzień wymiany, w którym wyruszyliśmy na zwiedzanie pięknej stolicy naszego kraju. Po przyjeździe do Warszawy udaliśmy się do Ambasady Hiszpanii, gdzie bardzo przyjaźnie nas przyjęto. Kolejne godziny spędziliśmy na spacerze po przepięknym Parku Łazienkowskim oraz zwiedzaniu słynnego Pałacu na Wodzie.
Dodatkową atrakcją było zwiedzanie Starego Miasta, Placu Krasińskich oraz innych ciekawych miejsc naszej stolicy połączone z małą lekcją historii Polski. Ostatnim punktem tego dnia był pożegnalny obiad w klimatycznej restauracji „Literatka” przy Placu Zamkowym. Potem nadszedł już czas rozstania i około 17:30 pełni wzruszeń przed lotniskiem pożegnaliśmy się z naszymi gośćmi.
Dziękujemy
Serdecznie dziękujemy p. Katarzynie Kiełczewskiej – pomysłodawczyni projektu oraz pozostałym opiekunom. Szczególne wyrazy podziękowania składamy wszystkim sponsorom, bez których wymiana nie doszłaby do skutku, osobom i instytucjom, które z wielką otwartością i szczodrością podejmowały nas podczas pobytu grupy hiszpańskiej w Polsce oraz rodzinom za gościnność , wyrozumiałość i miłe przyjęcie w domach. Jeszcze raz bardzo wszystkim dziękujemy i liczymy na dalszą współpracę.
Katarzyna Kopacz, Alicja Sokołowska
uczestniczki wymiany
niepokorny11:35, 23.04.2018
LO się rozwija, w ostatnim czasie bardzo dużo się tam dzieję, czyżby zakon przeszedł reinkarnację. Nie!!! to nie możliwe :O
normalka10:23, 24.04.2018
Szymańską tam zatrudnili. Ona żyć by nie mogła gdyby nie była we wszystkich miejscach na raz.
Pozostałe komentarze
stachurski12:56, 23.04.2018
niepokorny, a może niedoinformowany? w 1LO wyjazdy i wymiany z zagranicznymi szkołami organizowane są już od jakiś 15 lat i odbywały się niezależnie od dyrektora :)
Nie rób polityki tam, gdzie nie potrzeba ;)
brak logiki10:18, 24.04.2018
W komentarzu powyżej nie ma wzmianki o dyrektorach, jest wzmianka o tym, że liceum się ostatnimi czasy bardzo rozwija w różnych aspektach. Bądź co bądź dyrekcja jest ta sama. Sama dostrzegam pozytywne zmiany, większą otwartość na działalność kulturową i społeczną wśród młodych ludzi.
Bartosz16:42, 24.04.2018
Typowa ''gówno burza'' w komentarzach.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu kolniak24.eu. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Jesteśmy po sesji powiatowej (fotorelacja)
Dla czego wynik badania typu doppler ,rezonans magnetyczny nie są brane pod uwagę przez lekarzy spoza Kolna?. Nie lepiej zatrudnić jakiegoś specjalistę od medycyny niekonwencjonalnej ?:)
Luiza
22:49, 2025-10-23
Czy opiekunowie zawinili? Wypadek w Lachowie
Prosimy o dowody gdzie te dzieci Niby chodzą same po ulicy nie znacie sytuacji która się wydarzyła w ten dzień ani rodziców a oceniacie ale w twarz przyjść powiedzieć to już ciężko dla państwa jest ? Jakby państwo mieli 7 dzieci też by nie mieli oczu do okoła głowy każdemu zdarzają się wypadki to był nieszczęśliwy wypadek a państwa prosimy o nie ocenianie rodziny bo dowiemy się kto to pisze robicie plotki a później to niby że nie wy nie widzieliście ani nie byliście przy tym więc czemu oceniacie przyjdzie i powiedzcie prosto w twarz.
3
22:35, 2025-10-23
Czy opiekunowie zawinili? Wypadek w Lachowie
Nie rozumiem, jak można pisać takie rzeczy, nie znając ani sytuacji, ani ludzi, o których się mówi. Każdy z Was, kto tu komentuje i osądza, powinien najpierw spojrzeć w lustro. Mama mojego brata to kochająca, troskliwa i odpowiedzialna kobieta, która dba o swoje dzieci najlepiej, jak potrafi. Dzieci są czyste, zadbane i szczęśliwe kto ją zna, ten wie, że zrobiłaby dla nich wszystko. To, co się stało, to był nieszczęśliwy wypadek, a nie wynik zaniedbania. Wokół domu są kamery, które jasno pokazują, jak wyglądała sytuacja i prawda nie ma nic wspólnego z tymi bzdurami, które niektórzy wypisują. Łatwo jest siedzieć anonimowo za ekranem i rzucać oskarżenia, ale żaden z Was nie miałby odwagi powiedzieć tego w twarz. Pamiętajcie, że po drugiej stronie ekranu są prawdziwi ludzie, którzy cierpią i próbują poradzić sobie z tragedią. Trochę empatii i człowieczeństwa naprawdę nikomu nie zaszkodzi. Jestes podli ludzie.
Paweł
22:09, 2025-10-23
Czy opiekunowie zawinili? Wypadek w Lachowie
Nie rozumiem, jak można pisać takie rzeczy, nie znając ani sytuacji, ani ludzi, o których się mówi. Każdy z Was, kto tu komentuje i osądza, powinien najpierw spojrzeć w lustro. Mama mojego brata to kochająca, troskliwa i odpowiedzialna kobieta, która dba o swoje dzieci najlepiej, jak potrafi. Dzieci są czyste, zadbane i szczęśliwe — kto ją zna, ten wie, że zrobiłaby dla nich wszystko. To, co się stało, to był nieszczęśliwy wypadek, a nie wynik zaniedbania. Wokół domu są kamery, które jasno pokazują, jak wyglądała sytuacja – i prawda nie ma nic wspólnego z tymi bzdurami, które niektórzy wypisują. Łatwo jest siedzieć anonimowo za ekranem i rzucać oskarżenia, ale żaden z Was nie miałby odwagi powiedzieć tego w twarz. Pamiętajcie, że po drugiej stronie ekranu są prawdziwi ludzie, którzy cierpią i próbują poradzić sobie z tragedią. Trochę empatii i człowieczeństwa naprawdę nikomu nie zaszkodzi. Jestes podli ludzie.
Paweł
22:08, 2025-10-23