Polska Agencja Prasowa uzyskała informacje o obecnym stanie budżetu Narodowego Funduszu Zdrowia.
Luka w tegorocznym budżecie NFZ wyniesie ok. 14 mld zł. Nie ma środków na rozliczenie nadwykonań, zagrożone są też kontrakty w części kraju. W listopadzie i grudniu w woj. śląskim i mazowieckim może zabraknąć pieniędzy na leczenie - dowiedziała się PAP.
- Szacujemy, że luka w tegorocznym budżecie NFZ wyniesie ok. 14 mld zł - przekazały źródła PAP w Centrali NFZ. Są to pieniądze potrzebne do pełnego zabezpieczenia dostępności do świadczeń w tym roku. - W tych 14 mld zł mieszczą się nadwykonania z II i III kw. 2025 r., a także prognoza nadwykonań na IV kw. Chodzi o nadwykonania nielimitowane oraz za leki w programach lekowych i w chemioterapii - dowiedziała się PAP.
Fundusz rozliczył część tych nadwykonań z II kwartału, głównie w zakresie świadczeń dla dzieci. Część wojewódzkich oddziałów NFZ rozliczyła nadwykonania za pozostałe świadczenia nielimitowane.
- Od wielu miesięcy jasno sygnalizujemy, że przy rosnących z roku na rok obciążeniach NFZ nie jest możliwe utrzymanie status quo w ochronie zdrowia bez zwiększania udziału środków z budżetu państwa w budżecie, którym dysponuje Fundusz - usłyszała PAP w Funduszu.
Zwiększone wydatki NFZ generuje m.in. ustawa podwyżkowa, która obliguje państwo do corocznych podwyżek dla personelu medycznego. W skali tego roku to ponad 50 mld zł, ponad jedna czwarta całego budżetu Funduszu.
W najtrudniejszej sytuacji mogą być świadczeniodawcy w woj. śląskim i mazowieckim - tam może być problem z zabezpieczeniem finansowania świadczeń zakontraktowanych na listopad i grudzień. To województwa, których budżety na leczenie należą do największych. m.in. ze względu na dużą liczbę wysokospecjalistycznych ośrodków, które wykonują kosztochłonne zabiegi oraz sporą skalę migracji pacjentów z innych województw, którzy chcą lub muszą leczyć się w tych województwach.
- Presja na budżety tych regionów jest największa. Budżet natomiast musi być trzymany w ryzach, ponieważ żaden oddział nie może wydać więcej środków na leczenie i leki, niż ma zabezpieczone w swoim planie finansowym - podkreślił rozmówca PAP z Centrali Narodowego Funduszu Zdrowia. - Scenariusz, w którym Śląsk i Mazowsze będą zmuszone do redukcji części kontraktów na dwa ostatnie miesiące tego roku, leży na stole - dodał. Ma to nie dotyczyć m.in. onkologii, świadczeń dla dzieci i ryczałtu szpitalnego.
- Mamy jednak nadzieję, że po ostatnich deklaracjach ministra finansów o wzmocnieniu finansowym NFZ jeszcze w tym roku nie dojdzie to jego realizacji - zaznaczył.
Na początku października minister zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda poinformowała, że - według prognoz - w Narodowym Funduszu Zdrowia w 2025 roku zabraknie 14 mld zł, a w 2026 r. - 23 mld zł. Zaznaczyła, że jeżeli będzie realizowana tzw. ustawa podwyżkowa i będą realizowane świadczenia na dotychczasowym poziomie, to wiadomo, że pieniędzy zabraknie.
Minister Andrzej Domański pytany w tym tygodniu TVP INFO o to, co uzgodnił z minister zdrowia podczas ostatniego spotkania, ocenił najpierw, że spotkanie było długie i bardzo konstruktywne. - Rozmawialiśmy o różnych aspektach systemu finansowania ochrony zdrowia. Również o tym, jak są wydawane te potężne pieniądze, bo to w przyszłym roku 248 miliardów złotych na ważne programy, m.in. rekordowa kwota 25 miliardów złotych na terapie lekowe - poinformował Domański.
Zapewnił, że "naprawdę" na leczenie pacjentów w Polsce środków nie zabraknie. - Również w tym roku dla NFZ-u znajdą się dodatkowe kwoty - dodał. Pytany o to, jaka to będzie kwota, minister stwierdził, że jeszcze o tych kwotach z minister zdrowia dyskutuje. - To są oczywiście duże pieniądze, więc one wymagają dalszej dyskusji, ale w tym roku dodatkowe środki dla NFZ-u na pewno się znajdą, a jednocześnie mogę potwierdzić, że na chwilę obecną nie planujemy nowelizacji tegorocznego budżetu - poinformował. (PAP)
Autor: Anita Karwowska, Katarzyna Nocuń
akar/ kno/ agz/ mow/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Kolno: „600 lat tradycji, 600 drzew przyszłości”
A dlaczego nie ma ks.z nowej parafii ?Czy nasza parafia należy do miasta czy nie ?
Krystyna
21:04, 2025-10-10
Kolno: „600 lat tradycji, 600 drzew przyszłości”
Oj promują promują synalka.
Jan
21:01, 2025-10-10
Kolno: „600 lat tradycji, 600 drzew przyszłości”
Miło, sympatycznie i ta wspaniała młodzież trzymająca rękę na pulsie... Proszę pana, zielonym do góry!
ogrodnik
20:20, 2025-10-10
Kolno: „600 lat tradycji, 600 drzew przyszłości”
A z ŚDS i WTZ już nikogo nie zaprosiliście?
Reprezentacja
19:43, 2025-10-10