Adam Przyborowski w liście do władz miasta pisze o cenzurze i autocenzurze

Przewodniczący Rady Miasta Kolno Pan Mariusz Rakowski  oraz radni miejscy!

Przesyłam w załączeniu stanowisko Komitetu Ochrony Pamięci, Walki i Męczeństwa w Olsztynie  podjęte 9 października 2017 roku w sprawie upamiętnienia żołnierza Armii Krajowej, burmistrza Mieczysława Torbicza.

Zamazywanie pamięci historycznej przez ludzi  urodzonych po II wojnie światowej, którzy rządzą w Kolnie, prowadzi do zjawisk znanych z poprzedniej epoki:
- cenzury - poprzez nie opublikowanie wywiadu z żyjącym mieszkańcem Kolna, który pamięta Torbicza jako sąsiada i burmistrza - wywiad przeprowadzony w 2016 roku miał być opublikowany w Miesięczniku Kolneńskim wydawanym przez Urząd Miasta Kolno,
- autocenzury - poprzez nie wyrażenie zgody na przeprowadzenie lekcji historii w 2019 roku o lokalnych bohaterach, w tym o Mieczysławie Torbiczu przez edukatorów IPN z Białegostoku w Szkole Podstawowej nr 1 im. Tadeusza Kościuszki w Kolnie. Z tego powodu taka lekcja odbyła się w szkole w Czerwonem.

Czytaj również tutaj: kolno-wciaz-nie-ma-zgody-na-upamietnienie-mieczyslawa-torbicza

Znane są świadectwa wielu ludzi o życiu i działalności burmistrza Torbicza.

Przypominam:

Odnaleziony został film dokumentalny z 1992 roku, nagrany w Kolnie i dostępny w miejskiej bibliotece w Kolnie o żołnierzach konspiracji i burmistrzu Torbiczu.

Redaktor Konopka z Urzędu Miasta w Kolnie nagrał w 2016  roku wspomnienie mieszkańca Kolna, który wspominał burmistrza Torbicza.

Postać burmistrza Torbicza została zweryfikowana naukowo przez Instytut Pamięci Narodowej w Białymstoku i Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.

Niestety, świadkowie i uczestnicy historii z Kolna, jak porucznik Tadeusz Butler, zmarli ze świadomością, że dla Rady Miasta Kolno świadectwa żołnierzy AK i innych o burmistrzu Torbiczu są bez znaczenia.

To bardzo smutne, że instytucje takie jak Instytut Pamięci Narodowej w Białymstoku i Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku z powagą potraktowały świadectwa świadków i uczestników historii, a władze Kolna, jak dotąd, czynią to z takim lekceważeniem i dezynwolturą. 

Jak powiedział mi jeden z radnych nawet nie poznał nagrania z 2016  roku, które zawiera wypowiedzi mieszkańca Kolna i sąsiada  burmistrza Torbicza.

Być może inni radni też nie zapoznali się z pełną dokumentacją historyczną i w stanie niepełnej świadomości podjęli decyzję o człowieku, którego dzieje zostały wyjątkowo dobrze udokumentowane i zweryfikowane.

Poznanie prawdy wyzwala.

Radnym nie grozi więzienie, obóz koncentracyjny, śmierć w męczarniach, za upamiętnienie burmistrza Mieczysława Torbicza.

Czytaj tutaj o Torbiczu: kolniak24

P.S. Załączam również wspomnienie o burmistrzu okupowanej Warszawy 

Z poważaniem
Adam Przyborowski