W dwa miesiące od ponownego uruchomienia programu „Czyste Powietrze” złożono niemal dziesięć razy mniej wniosków niż w analogicznym okresie ubiegłego roku - tak wynika z najnowszego raportu Fundacji SmogLab. Organizacja sprawdziła też całokształt działań rządu na rzecz zdrowego powietrza w Polsce. - W skali szkolnej wyszła nam trója z minusem - mówią autorzy opracowania, przypominając, że walka o poprawę jakości powietrza jest ważnym elementem obowiązującej umowy koalicyjnej.
Opublikowany w środę 25 czerwca raport przedstawia analizę dwóch miesięcy naborów w programie „Czyste Powietrze”, który wrócił od kwietnia 2025 r. w nowej odsłonie. SmogLab porównał też rok 2023 i 2024 pod kątem działań antysmogowych oraz sprawdził, jak wygląda wprowadzanie Stref Czystego Transportu w polskich miastach.
- Dane z „Czystego Powietrza” za kwiecień i maj wyglądają alarmująco. W sumie złożono niecałe 5,5 tys. wniosków. W tym samym okresie ubiegłego roku wniosków było ponad 52,5 tys., czyli niemal dziesięć razy więcej - mówi Maciej Fijak z Fundacji SmogLab i przypomina: - Program był zamknięty na cztery miesiące. Można było oczekiwać, że po jego ponownym uruchomieniu zainteresowanie będzie rekordowe. Jest dokładnie odwrotnie.
Autorzy raportu przypominają, że średnio w 2024 roku każdego miesiąca składano 22,5 tys. wniosków. - Aktualne dane wskazują, że w dwa miesiące po reformie programu złożono mniej wniosków niż w poprzednim roku składano tygodniowo - dodaje Martyna Jabłońska, współautorka raportu.
Wśród możliwych powodów znikomego zainteresowania rządowym programem SmogLab wskazuje chaos wokół zawieszenia programu i jego reformy, czarny PR skutkujący spadkiem zaufania do tej formy wsparcia, czy opóźnienia w wypłatach dotacji.
- Nie może być też tak, że obywatele - i to ci z najbardziej narażonej grupy, są teraz ścigani przez państwo za to, że padli ofiarą nieuczciwych sprzedawców. Nie wyobrażamy sobie, żeby ludzie byli podwójnie karani za to, że chcieli ocieplić dom i pozbyć się kopciucha - dodaje Maciej Fijak, przypominając głośne w ostatnich tygodniach sprawy. Jego zdaniem państwo powinno pomagać takim osobom, a nie ścigać ich na drodze prawnej.
Autorzy raportu przedstawili szereg rekomendacji związanych z „Czystym Powietrzem”. Wśród nich dalszy monitoring zainteresowania w nadchodzących miesiącach, odbudowę zaufania do rządowego programu, wsparcie operatorów gminnych czy wzmocnienie rynku doradztwa energetycznego.
Mimo łagodnych zim i ciągłej wymiany urządzeń, jakość powietrza w Polsce pogorszyła się w 2024 roku - tak wynika z danych udostępnionych przez GIOŚ.
- Poprawę obserwujemy tylko jeśli chodzi o tlenki azotu, które pochodzą głównie z transportu. Gorzej jest z pyłem PM10 - średnioroczne stężenie zwiększyło się o ok. 7 proc. względem 2023 roku. Pogorszenie GIOŚ wskazał także jeśli chodzi o pył PM 2.5 - średnioroczne poziomy przekroczono m.in. w aglomeracjach śląskiej i łódzkiej, podczas gdy w 2023 r. nigdzie takie przekroczenia nie wystąpiły - wskazuje Jabłońska.
To pokazuje, że w kwestii poprawy jakości powietrza, nie możemy liczyć na pogodę. Konieczne są dalsze, zdecydowane działania w zakresie wdrażania uchwał antysmogowych, czyli likwidacji starych kotłów na węgiel i drewno.
Fundacja sprawdziła też, jak kontrolowane są gminy z przestrzegania antysmogowych przepisów. Okazuje się, że na 2477 gmin, skontrolowano jedynie 6 proc. (148). Spośród tych kontrolowanych prawie ¼ nie realizowała działań wynikających z Programów ochrony powietrza. Ruszyła za to kontrola sprzedawców węgla pod kątem jego jakości (705 kontroli). Kuleje jednak nadzór nad sprzedawcami urządzeń do jego spalania. W 2024 roku wykonano jedynie 10 takich kontroli.
- Niepokoi nas także fakt, że nie jest rozwijana państwowa sieć monitoringu jakości powietrza. W całym kraju funkcjonuje 284 stacji monitoringu powietrza, czyli o dwie mniej niż w poprzednim roku. To utrudnia mieszkańcom dostęp do sprawdzonych informacji, a przed nami wprowadzenie nowych norm w 2030 roku. Ta sieć musi zostać przynajmniej podwojona - rekomenduje SmogLab.
Wśród pozytywnie ocenianych obszarów jest wprowadzenie norm jakości węgla i biomasy. - W poprzednich edycjach naszego raportu rekomendowaliśmy te kroki i cieszymy się, że w nadchodzącym sezonie grzewczym nie będzie można kupić produktów wątpliwej jakości - mówi Jabłońska.
Fundacja podsumowała także wprowadzanie w polskich miastach Stref Czystego Transportu. - Tutaj rząd oceniamy jednoznacznie krytycznie. Na gminy nałożono słuszny obowiązek wprowadzania takich stref, tak, aby zadbać o życie i zdrowie mieszkańców, jednak państwo nie zapewniło choćby złotówki wsparcia dla miast, które podjęły się tego ambitnego wyzwania - komentuje Maciej Fijak. Jego zdaniem łagodzenie kwestii społeczno-ekonomicznych poprzez np. wzmacnianie oferty transportu publicznego, powinno być jedną z podstaw tego rozwiązania.
Autorzy przypominają, że strefy powinny zostać wdrożone w kolejnych dwóch miastach: Wrocławiu i Katowicach. Jednocześnie rekomendują, aby inne miasta również badały stężenia rakotwórczych tlenków azotu, nawet jeśli nie ma takiego obowiązku z mocy prawa. - Wszystkie miasta powyżej 100 tys. mieszkańców (36 miast) powinny przeprowadzić kompleksowe badania za pomocą niskokosztowych czujników pasywnych - czytamy w raporcie fundacji.
- Widzimy, że rząd nie realizuje swojego koalicyjnego zobowiązania zapisanego w umowie, które wprost mówiło, że politycy „będą walczyć ze smogiem m.in. poprzez przyspieszenie procesu wymiany źródeł ciepła oraz termomodernizacji”. Sytuacja wygląda bardzo niekorzystnie. Całość tych działań oceniamy w skali szkolnej na -3 i liczymy, że w kolejnych miesiącach odpowiedzialni za zdrowie i życie Polaków zmobilizują się do ciężkiej pracy - podsumowuje Maciej Fijak ze SmogLabu.
Źródło informacji: SmogLab.pl
600-lecie Kolna w obiektywie Łukasza Łukaszewicza
Ludzie gaulaiter Her tusk to Polak Niemiec czy tylko zwykły folksdojcz?
Prawdziwy Zigi
17:12, 2025-06-26
47-latek był zaskoczony zatrzymaniem
Ludzie gaulaiter Her tusk to Polak , Niemiec czy tylko zwykły folksdojcz?
Prawdziwy Zigi
16:34, 2025-06-26
47-latek był zaskoczony zatrzymaniem
Jprd ale sensacja , toć to trzeba w głównym wydaniu wiadomości podać. Niesłychane rzeczy.
Hans
16:14, 2025-06-26
Pędził przez wieś z prędkością 108 km/h
Po piśmie widać że pisał jakiś mistrz ortografii. I zamiast E. Cyfry kosełaki. Masakra. Ale zachęcamy.
Michał
14:47, 2025-06-26
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz