Zamknij

Dodaj komentarz

Siemoniak o „Zapad 2025”: liczymy się z prowokacjami, ale to nie jedyny powód zamknięcia granicy

PAP 13:08, 12.09.2025
Skomentuj PAP PAP

Siemoniak, odnosząc się w piątek w Radiowej Jedynce do kwestii zamknięcia granicy z Białorusią, zauważył, że ma to związek z manewrami Zapad, których aktywna faza będzie trwała od piątku przez kilka dni. Jednocześnie zaznaczył, że nie jest to jedyny powód zamknięcia granicy.

Zamknięcie granicy z Białorusią jest reakcją na jej agresywną politykę. To agresja hybrydowa i przepychanie migrantów na polską granicę oraz więzienie polskich obywateli - powiedział w piątek minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak. Dodał, że Polska liczy się z prowokacjami podczas ćwiczeń "Zapad 2025".

- To jest nasza reakcja na agresywną politykę Białorusi wobec Polski. W tym się mieści to, co się dzieje na granicy, hybrydowa agresja, przepychanie migrantów na polską stronę. Nie mamy żadnych wątpliwości, że białoruskie służby w tym uczestniczą czy w ogóle to wspierają - wskazał Siemoniak.

Minister przyznał, że wśród powodów jest również kwestia uwięzionych obywateli polskich bądź osób polskiego pochodzenia.

- Takim symbolem jest więzienie przez lata Andrzeja Poczobuta. I też kwestia bardzo dla nas ważna, kwestia moralna - wydanie albo choćby współpraca przy wydaniu mordercy sierż. Mateusza Sitka, polskiego żołnierza, który w ubiegłym roku zginął, broniąc polskiej granicy - podkreślił.

Dopytywany o to, kiedy można spodziewać się uwolnienia Poczobuta, zaznaczył, że współpracujemy w tej kwestii z Amerykanami, którzy prowadzą bezpośrednie rozmowy z Białorusinami.

- Amerykanie doskonale wiedzą, jaka jest nasza lista, na kim nam najbardziej zależy. Dla nas uwolnienie Andrzeja Poczobuta i jeszcze innych osób, które są zakładnikami reżimu Łukaszenki, jest absolutnym priorytetem - powiedział. Dodał, że wierzy w to, że nadejdzie dzień, gdy Andrzej Poczobut znajdzie się w Polsce.

Pytany o rozpoczynające się właśnie manewry Zapad, zaznaczył, że za każdym razem stają się one demonstracją wrogości wobec Polski, NATO i Zachodu.

- Liczymy się z prowokacjami. To masowe naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej też kwalifikujemy jako prowokacyjne, świadome działanie Rosji - powiedział.

W manewrach "Zapad 2025" od 12 do 16 września oficjalnie ma wziąć udział 13 tys. żołnierzy. Inspektor generalny Bundeswehry Carsten Breuer powiedział w ubiegły poniedziałek, że w ćwiczeniach weźmie udział 13 tys. ludzi na Białorusi i 30 tys. w Rosji. Mniejsze szacunki podawali przedstawiciele władz litewskich - do 30 tys. wojskowych białoruskich i rosyjskich. Breuer stwierdził, że nie ma oznak, by pod przykrywką ćwiczeń przygotowywany był atak na terytorium NATO, ale zapowiedział, że siły niemieckie, jak i NATO, zachowają czujność.

Od północy w czwartek wszystkie przejścia graniczne z Białorusią są zamknięte do odwołania. Zawieszony jest ruch w obu kierunkach. (PAP)

mchom/ joz/ ktl/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu kolniak24.eu. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%