Siemoniak, odnosząc się w piątek w Radiowej Jedynce do kwestii zamknięcia granicy z Białorusią, zauważył, że ma to związek z manewrami Zapad, których aktywna faza będzie trwała od piątku przez kilka dni. Jednocześnie zaznaczył, że nie jest to jedyny powód zamknięcia granicy.
Zamknięcie granicy z Białorusią jest reakcją na jej agresywną politykę. To agresja hybrydowa i przepychanie migrantów na polską granicę oraz więzienie polskich obywateli - powiedział w piątek minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak. Dodał, że Polska liczy się z prowokacjami podczas ćwiczeń "Zapad 2025".
- To jest nasza reakcja na agresywną politykę Białorusi wobec Polski. W tym się mieści to, co się dzieje na granicy, hybrydowa agresja, przepychanie migrantów na polską stronę. Nie mamy żadnych wątpliwości, że białoruskie służby w tym uczestniczą czy w ogóle to wspierają - wskazał Siemoniak.
Minister przyznał, że wśród powodów jest również kwestia uwięzionych obywateli polskich bądź osób polskiego pochodzenia.
- Takim symbolem jest więzienie przez lata Andrzeja Poczobuta. I też kwestia bardzo dla nas ważna, kwestia moralna - wydanie albo choćby współpraca przy wydaniu mordercy sierż. Mateusza Sitka, polskiego żołnierza, który w ubiegłym roku zginął, broniąc polskiej granicy - podkreślił.
Dopytywany o to, kiedy można spodziewać się uwolnienia Poczobuta, zaznaczył, że współpracujemy w tej kwestii z Amerykanami, którzy prowadzą bezpośrednie rozmowy z Białorusinami.
- Amerykanie doskonale wiedzą, jaka jest nasza lista, na kim nam najbardziej zależy. Dla nas uwolnienie Andrzeja Poczobuta i jeszcze innych osób, które są zakładnikami reżimu Łukaszenki, jest absolutnym priorytetem - powiedział. Dodał, że wierzy w to, że nadejdzie dzień, gdy Andrzej Poczobut znajdzie się w Polsce.
Pytany o rozpoczynające się właśnie manewry Zapad, zaznaczył, że za każdym razem stają się one demonstracją wrogości wobec Polski, NATO i Zachodu.
- Liczymy się z prowokacjami. To masowe naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej też kwalifikujemy jako prowokacyjne, świadome działanie Rosji - powiedział.
W manewrach "Zapad 2025" od 12 do 16 września oficjalnie ma wziąć udział 13 tys. żołnierzy. Inspektor generalny Bundeswehry Carsten Breuer powiedział w ubiegły poniedziałek, że w ćwiczeniach weźmie udział 13 tys. ludzi na Białorusi i 30 tys. w Rosji. Mniejsze szacunki podawali przedstawiciele władz litewskich - do 30 tys. wojskowych białoruskich i rosyjskich. Breuer stwierdził, że nie ma oznak, by pod przykrywką ćwiczeń przygotowywany był atak na terytorium NATO, ale zapowiedział, że siły niemieckie, jak i NATO, zachowają czujność.
Od północy w czwartek wszystkie przejścia graniczne z Białorusią są zamknięte do odwołania. Zawieszony jest ruch w obu kierunkach. (PAP)
mchom/ joz/ ktl/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu kolniak24.eu. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Kryminalni z Kolna najlepsi w województwie
No jeszcze są najlepsi w innej konkurencji. W chlaniu, tu nawet z głębokiej Kuźnicy Białostockiej nie są im wstanie dorównać.
Kris
12:59, 2025-09-12
Jesteśmy po sesji powiatowej
a co ze schronami w powiecie ?
OBECNE WYDARZENIA
12:33, 2025-09-12
Chciał sprzedać buty sportowe, stracił 13 tysięcy
Nie dziwić się starszym ludziom. Ale młodzi ludzie i tak jeszcze dają się oszukiwać. Wszędzie o tym mówią, trąbią. Słuchajcie i czytajcie o tym więcej.
Nie dajcie się oszuk
11:04, 2025-09-12
Poznaliśmy nowego inspektora w Starostwie
Świnia zawsze narobi gnoju, a potem dziwi się, że smród się za nią ciągnie. W starostwie poznacie ją po zapachu.
Świństwo
10:47, 2025-09-12