Zamknij

Biolog: musimy lepiej chronić zwierzęta gospodarskie, a nie pozwalać na odstrzał wilków

18:57, 02.10.2024 PAP Aktualizacja: 09:01, 03.10.2024
Skomentuj PAP PAP

Naukowiec zajmujący się badaniem zachowań tych drapieżników oraz zrozumieniem ich roli w funkcjonowaniu ekosystemów dodał, że w jego ocenie proponowana przez Komisję Europejską zmiana statusu ochronnego wilka jest "bardzo rozczarowująca".

Głównym problemem w Europie nie jest to, że mamy za dużo wilków, ale to, że musimy ponownie nauczyć się chronić nasze zwierzęta gospodarskie, które padają ofiarą tych drapieżników - podkreśla biolog dr hab. Dries Kuijper, prof. Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży.

Chodzi o głosowanie ambasadorów krajów członkowskich UE, którzy pod koniec września zagłosowali za złagodzeniem ochrony wilków w Europie - zamiast "ściśle chroniony" wilk ma być jedynie "chroniony". Zmiana ma pozwolić krajom unijnym na odstrzał wilków, choć nadal będą musiały brać pod uwagę wielkość ich populacji.

Dries Kuijper podkreślił w rozmowie z Nauką w Polsce, że liczebność wilków rzeczywiście wzrasta w wielu krajach europejskich. "Ale zamiast podkreślać rosnące rozmiary populacji i rosnącą liczbę wilków, jako naukowiec wolałbym raczej podkreślić, że jest to odbudowa gatunku po jego eksterminacji we wszystkich tych krajach. Wilk rekolonizuje obszary, na których występował 100-200 lat temu. To duży sukces w zakresie ochrony wynikający z lepszej ochrony gatunku, która została wdrożona przez KE" - powiedział.

Jednocześnie przyznał, że rekolonizacja wilków w europejskich krajobrazach prowadzi do konfliktów między ludźmi a wilkami. "Głównym konfliktem w prawie wszystkich krajach europejskich jest drapieżnictwo wilków na zwierzętach gospodarskich. A ponieważ przez 100-200 lat żyliśmy bez dużych drapieżników, w wielu krajach zatraciliśmy praktyki, które stosowaliśmy w celu ochrony zwierząt gospodarskich przed atakami wilków" - mówił.

Dlatego - kontynuował - najważniejszą rzeczą, którą powinno się teraz zrobić jest nacisk na ochronę zwierząt gospodarskich.

"W niektórych regionach możemy najlepiej chronić nasz żywy inwentarz za pomocą psów stróżujących, w innych, zwłaszcza na mniejszą skalę, ogrodzenia elektryczne są bardzo skuteczne. A nawet stosunkowo proste rzeczy, takie jak umieszczanie zwierząt gospodarskich w stajni na noc są również bardzo skuteczne" - wskazał Dries Kuijper.

Jak jednak dodał, "chęci działania w tym zakresie w wielu krajach europejskich są często bardzo małe".

Według KE populacja wilków w krajach unijnych znacznie wzrosła w ciągu ostatnich 20 lat. W 23 państwach członkowskich UE żyje ponad 20 tys. zwierząt tego gatunku. Krajami o największej liczbie wilków zgodnie z szacunkami z 2021 r. są Włochy (ok. 3 tys.), Rumunia (ok. 2,5-3 tys.), Bułgaria (ok. 2,7 tys.) i Polska (ok. 1,9 tys.).

Decyzję podjętą przez ambasadorów krajów członkowskich UE muszą zatwierdzić ministrowie. W następnym kroku UE złoży wniosek do komitetu zajmującego się Konwencją Berneńską w Radzie Europy na najbliższym posiedzeniu w grudniu. Dopiero po tym będą mogły zostać zmienione przepisy unijne.(PAP)

Nauka w Polsce, Agnieszka Kliks-Pudlik

akp/ bar/ ktl/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

MgetaMgeta

2 1

Musimy od nowa nauczyć się życia z wilkami. Dziękuję za umieszczenie opinii naukowca, trzeba ludzi edukować 06:48, 04.10.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%