Zamknij

Dzisiaj mija 37. rocznica śmierci gen. bryg. Władysława Liniarskiego ps. "Mścisław

19:44, 12.04.2021 Źródło: 1PBOT Aktualizacja: 19:51, 12.04.2021
Skomentuj Fot. 1PBOT Fot. 1PBOT

Dzisiaj mija 37. rocznica śmierci gen. bryg. Władysława Liniarskiego ps. "Mścisław", dowódcy Okręgu Białystok Armii Krajowej, patrona 1 Podlaskiej Brygady Obrony Terytorialnej.

W Białymstoku pamięć o dowódcy AK na Białostocczyźnie wspólnie upamiętnili prezes Światowego Związku Żołnierzy AK mjr Czesław Chociej oraz dowódca 1 Podlaskiej Brygady OT płk Sławomir Kocanowski. Na Cmentarzu Powązkowskim grób "Mścisława" odwiedziła delegacja brygady.

gen. bryg. Władysław Liniarski (1897-1984)

Urodził się 23 listopada 1897 roku w miejscowości Gustawów – Małachów w powiecie włoszczowskim (wówczas gubernia kielecka). Kampanię wrześniową rozpoczął na stanowisku dowódcy I batalionu 62 pułku piechoty, który stacjonował w Bydgoszczy. Brał udział w największej bitwie kampanii - bitwie nad Bzurą. Został ranny i trafił do niemieckiej niewoli, z której udało mu się uciec.

W 1939 roku rozpoczął działalność konspiracyjną w Służbie Zwycięstwu Polski. W październiku 1940 roku objął stanowisko w Okręgu Białystok Związku Walki Zbrojnej, a od początku 1941 roku pełnił w nim funkcję komendanta. Po przekształceniu ZWZ w AK został mianowany dowódcą Okręgu Białystok AK. Pełnił te funkcje najdłużej w całej strukturze ZWZ-AK.

W odpowiedzi na rozkaz o rozwiązaniu AK, ówczesny ppłk Władysław Liniarski powołał do życia nową organizację - Armię Krajową Obywatelską. Początkowy stan AKO obliczano na około 27 000 żołnierzy. Latem 1945 roku ppłk Władysław Liniarski podporządkował organizację Delegaturze Sił Zbrojnych. 31 lipca 1945 roku "Mścisław" został aresztowany przez UB, następnie skazany na karę śmierci, która została zamieniona na 10 lat więzienia.

Płk Liniarski więzienie opuścił w 1954 roku będąc w fatalnym stanie zdrowia. Zamieszkał w Warszawie, gdzie pracował aż do przejścia na emeryturę w 1968 roku. Po wyjściu na wolność rozpoczął też prace dokumentujące historię Armii Krajowej. Włączył się także w działalność środowisk kombatanckich.

W swoim ostatnim liście do żołnierzy Armii Krajowej płk Władysław Liniarski napisał:

„(…) pragnę podziękować moim przyjaciołom z Armii Krajowej, którzy swoim staraniem i pomocą materialną, za mojego jeszcze życia, przygotowali dla mnie na Powązkowskim Cmentarzu miejsce wiecznego spoczynku, utrwalając je pomnikiem. Pragnę tu wyjaśnić, że treść zawarta w tym pomniku jest nie tylko przekrojem mojego życia w Służbie naszej wspólnej Matki-Ojczyzny, ale jest to historia Okręgu Białostockiego Armii Krajowej, tragedia ludności Białostocczyzny w okresie ostatniej wojny lat 1939-1945.

Dziękuję Wam już po raz ostatni, żołnierze Armii Krajowej Okręgu Białostockiego, za wierność Najjaśniejszej Rzeczypospolitej, za wierność Sztandarowi, pod którym walczyliście. Niech ten wkład Wasz w wiernej Służbie dla Ojczyzny będzie testamentem dla waszych synów i wnuków”.

Płk Władysław Liniarski zmarł 12 kwietnia 1984 roku. Został pochowany na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie. Od 1 marca 2017 roku jest patronem 1 Podlaskiej Brygady Obrony Terytorialnej. 14 sierpnia 2017 roku "Mścisław" został pośmiertnie awansowany na stopień generała brygady.

Gen. bryg. Władysław Liniarski został odznaczony m. in. Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari V klasy, czterokrotnie Krzyżem Walecznych, Krzyżem Zasługi z Mieczami, Złotym Krzyżem Zasługi oraz Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.

(Źródło: 1PBOT)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

tak napisał Władysłatak napisał Władysła

5 0

„(…)Nadmienić należy, że w każdym urzędzie niemieckim, instytucji, zakładzie pracy, przedsiębiorstwie itp., gdzie tylko byli zatrudnieni Polacy mieliśmy swoich wywiadowców, agentów, konfidentów i informatorów.
Polacy, których uciskał i terroryzował okupant niemiecki, chętnie włączali się do biernej i czynnej walki z nim. Tak, że w każdej chwili mogliśmy liczyć na wszelką pomoc.
Tak, że w każdej chwili mogliśmy liczyć na wszelką pomoc. W każdej chwili więc mogliśmy otrzymać autentyczny dowód osobisty, zaświadczenie pracy, dowód zameldowania, wymeldowania itp. szczególnie niezbędne dokumenty dla żołnierzy „spalonych”.(…)”
tak napisał Władysław Liniarski ps. "Mścisław", dowódca Okręgu Białystok Armii Krajowej pod nazwiskiem Władysława Żarskiego-Zajdlera, przedmowa, I tom „Ruch oporu w latach 1939-1944 na białostocczyźnie”, referat materiałowy, część I (w maszynopisie, strona 100).
Jak długo pamięć burmistrza Torbicza i innych z magistratu Kolna będzie zwalczana?


23:38, 12.04.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%