To był bardzo dobry, ale dziwny mecz. Orzeł Kolno podejmował 22 lutego na swoim stadionie zespół Warmii Grajewo, czyli zespół z czołówki IV ligi.
Do przerwy dominacja gospodarzy nie podlegała dyskusji. Grali mądrze i z przyjemnością oglądało się poczynania piłkarzy. Można powiedzieć, że Warmia nie istniała.
Swoją przewagę Orzeł w pierwszej połowie udokumentował wysokim prowadzeniem 5:0.
Z kolei po przerwie zespół gości był o niebo lepszy. Trudno w to uwierzyć, ale piłkarze z Grajewa doprowadzili do remisu.
Skąd taka metamorfoza? Otóż w pierwszej połowie goście wystawili rezerwowy skład, na boisku byli w zasadzie tylko juniorzy. Z kolei trener Orła Ireneusz Piwko w drugiej odsłonie spotkania dał pograć zmiennikom. Obaj szkoleniowcy po prostu sprawdzają piłkarzy w meczach kontrolnych i nie myślą o wynikach. Bardzo zresztą słusznie.
W ogóle trzeba docenić dobór rywali kolneńskiego klubu w ramach przygotowań do rundy wiosennej. W zasadzie wszyscy grają w mocniejszych ligach. Sprawdzamy się więc na tle silniejszych przeciwników.
Reasumując: Orzeł z meczu na mecz gra coraz lepiej i jego awans do IV ligi jest bardzo realny.
Bramki dla kolneńskiej drużyny zdobyli: Damian Łazarczyk (2), Paweł Kaczmarczyk, Karol Domurat i Marcin Nerko.
Dla gości punktowali: Mateusz Cybulski (2), Krystian Wójcicki (2) i Patryk Bogdaniuk.
Skład Orła: Falkowski, Grala, Sokołowski, Prusinowski, Polakowski, Jurczyk, Kaczmarczyk, Domurat, Sadowski, Łazarczyk, Nerko
Po zmianach od 46 minuty: Grabowski, Korzep, Wszeborowski, Olszak, Brzeziński, Sielawa,Piwko
Jarek goralczyk 14:45, 24.02.2020
6 0
Brawo chłopaki . 14:45, 24.02.2020