We wtorek 23 lutego Orzeł Kolno rozegrał kolejny mecz sparingowy. Na sztucznym boisku zmierzył się z zespołem ze Śniadowa.
Spotkanie rozegrano w systemie 3x30 minut.
– Z uwagi na zaplanowane dwa sparingi (24 lutego zespół zagra ze Zniczem Piała Piska) w ciągu dwóch dni, trener Piwko podzielił drużynę na 3 grupy – informuje członek zarządu Orła Kolno Piotr Dąbkowski. – Pierwsza tercja zakończyła się wynikiem 0-0, natomiast w następnych zagrali sami zmiennicy, w tym młodzieżowcy oraz kilku trampkarzy.
Jak podkreśla Dąbkowski, zespół ze Śniadowa wygrał zasłużenie. Był przede wszystkim bardziej zmotywowany i momentami grał na pograniczu faulu.
– Tracimy 5 bramek po prostych błędach – analizuje grę kolneńskiego zespołu Piotr Dąbkowski. – Martwi kontuzja Damiana Łazarczyka, który prawdopodobnie skręcił staw skokowy.
Dzisiaj kolejny sprawdzian, tym razem z zespołem z górnej części tabeli III ligi – Zniczem Biała Piska. Trenerem gości jest dobrze znany kolneńskim kibicom, były szkoleniowiec Orła Ryszard Borkowski.
Orzeł Kolno – KS Śniadowo 1:5
Strzelec bramki dla Orła: Wiktor Zadroga
Obiektywny 13:46, 24.02.2021
4 3
Najlepiej jest zwalić ze grali zmiennicy.. Takie mecze Orzeł powinien wygrywać jak chce grać w 4 lidze a nie takie baty 13:46, 24.02.2021
Haha14:54, 24.02.2021
2 2
Głównie młodzieżowcy? Ludzie przyjmujcie porażkę i dalej za robotę się brać 14:54, 24.02.2021
Wwr20:33, 25.02.2021
0 0
Prezes na trenera 20:33, 25.02.2021