Zamknij

W 2020 r. więcej dla nauczycieli, sekretariatu i woźnych

10:28, 24.10.2019 Aktualizacja: 10:34, 24.10.2019
Skomentuj

Samorządowe budżety muszą się w przyszłym roku zmierzyć nie tylko z kolejną podwyżką dla nauczycieli, ale też ze wzrostem płac pracowników niepedagogicznych – zwracają uwagę samorządowcy.

Na październikowym posiedzeniu zespołu ds. edukacji Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego strona samorządowa po raz kolejny alarmowała w sprawie rosnących kosztów utrzymania oświaty. Chodzi m.in. o podwyżki – i te dla nauczycieli, i dla pozostałych pracowników szkół i przedszkoli.

Na sfinansowanie wrześniowej podwyżki dla nauczycieli samorządy otrzymały dodatkową subwencję oświatową – w sumie około miliarda złotych. Jak jednak sygnalizują, przekazywane do gmin i powiatów pieniądze są niewystarczające.

„Nie otrzymaliśmy z budżetu państwa środków, które gwarantowałyby nam wypłatę podwyżek dla nauczycieli w takiej wysokości, jaka wynikała z uzgodnień ze związkami zawodowymi. Rzecz jasna wypłaciliśmy je, ale kosztem naszych innych dochodów” – wskazał Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich. „Przekazany nam na ten cel miliard złotych to kwota niewystarczająca, o czym zresztą pisał sam resort edukacji w ocenie skutków regulacji ustawy” – zaznaczył.

W OSR nowelizacji Karty nauczyciela mowa była o 1,4 mld zł, co zdaniem samorządowców i tak jest kwotą niedoszacowaną.

Podwyżka płacy minimalnej...

Jeszcze nie wszystkie pieniądze na nauczycielskie podwyżki trafiły na konta JST, a już samorządowcy podnoszą kolejny problem. We wrześniu premier zapowiedział, że płaca minimalna wzrośnie od stycznia przyszłego roku z obecnych 2250 zł do 2600 zł, a to będzie oznaczało podwyżki dla pracowników administracji i obsługi szkół i przedszkoli.

„W lubelskich szkołach i przedszkolach pracuje sześć tysięcy nauczycieli i trzy tysiące pracowników niepedagogicznych. Na samorządy spadnie duży ciężar związany z podniesieniem płacy minimalnej - na jeden etat to jest około 350 zł” – wyliczała Ewa Dumkiewicz-Sprawka, dyrektor Wydziału Oświaty i Wychowania w Urzędzie Miasta Lublin.

Jak dodała, żeby uniknąć tzw. „spłaszczania wynagrodzeń”, czyli zmniejszania się różnicy między pensjami pracowników o różnych kwalifikacjach, konieczne będzie nie tyko wyrównanie do minimalnego wynagrodzenia tym pracownikom, którzy zarabiają najmniej. „Trzeba będzie znaleźć też pieniądze dla pracowników administracji, którzy mają minimalne wynagrodzenie, tak żeby po podwyżce była jednak różnica między pensjami obsługi i administracji” – wskazała.

Zauważyła przy tym, że zgodnie z przepisami część oświatowa subwencji ogólnej powinna być dzielona z uwzględnieniem wydatków bieżących na wynagrodzenia nauczycieli i innych pracowników. „Proszę wziąć pod uwagę ten nasz istotny problem z zagwarantowaniem podwyżki wynagrodzeń dla wszystkich pracowników szkół” – zaapelowała do MEN dyrektor Dumkiewicz-Sprawka.

Anna Grygierek, burmistrz Strumienia i wiceprzewodnicząca Związku Gmin Wiejskich RP zwróciła uwagę, że w mniejszych gminach proporcje i problemy są podobne. „U nas zatrudnionych jest 170 nauczycieli i około siedemdziesięciu pracowników obsługi. To są znaczące koszty” – powiedziała. „Z którą gminą się nie rozmawia, to po prostu jest kosmos” - dodała.

… a do tego kolejna podwyżka dla nauczycieli

Samorządowych nastrojów nie poprawia zapowiedź kolejnej podwyżki dla nauczycieli w 2020 r. „W budżecie państwa nie znajduję śladu obietnicy, że nauczyciele będą mieli kolejną podwyżkę w przyszłym roku. Jaka jest prawda dotycząca tych podwyżek? Jaka ma być ich skala, jakie źródło finansowania?” – dopytywał Marek Wójcik.

Źródło: kurier.pap.pl

Czytaj więcej: Podwyzki-w-szkole--W-2020-r--wiecej-dla-nauczycieli--sekretariatu-i-woxnych

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(5)

20202020

9 3

Do tego czasu czynsze woda prąd gaz żywność zdrożeją czterokrotnie ha ha 14:46, 24.10.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

Polska nie POlskaPolska nie POlska

5 0

2020 tak zawsze było. Za każdego rządu wszystko drożało i to nie tylko w Polsce tylko na całym świecie. 00:24, 26.10.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Polska nie POlskaPolska nie POlska

5 1

POkoomuchy chcieli mieć wolny rynek to mają. Więc niech teraz nie narzekają, że im pomidory drożeją. 00:26, 26.10.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

jdcjnckn cfjdcjnckn cf

2 2

nauczyciele to niech nie narzekają ciepło w d.pe maja i jeszcze pieniedzy chcą za co?najpierw to trzeba na te pieniadze zasluzyc..... 16:23, 04.11.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

AdaAda

0 0

Po to się uczyli
Ale jak wolicie lekcje można prowadzić i na podwórku ale wasze dzieci też tam będą. Niezrozumiałe jest dlaczego.obecnych nauczycieli porównuje się z każdym. Większość posiada kilka kierunków studiów bo tego wymaga awans. Dlaczego ludzie wykształceni mają pracować na dworze. Czy w innych krajach nauczyciele są traktowani na równi np. z robotnikami. Nie ,zatem dlaczego u nas taka nagonka. To chyba wypowiadają się uczniowie, którzy mieli słabe oceny a winę zrzucają na nauczycieli a nie na swoje lenistwo. Tak łatwiej. Tylko co będzie jak po takich nagonkach nie będzie chętnych do zawodu. Będą szkoły prywatne za duże pieniądze. 10:03, 09.11.2019


0%