Zamknij

Dodaj komentarz

Podlaskie/ Trzy osoby prawomocnie skazane w powtórnym procesie ws. przetargów samorządu

PAP 21:50, 04.11.2025 Aktualizacja: 21:50, 04.11.2025
Skomentuj

Był to ponowny proces, po częściowym uchyleniu wyroków uniewinniających. W drugim procesie Sąd Rejonowy w Białymstoku dwie osoby skazał nieprawomocnie na rok i cztery miesiące więzienia w zawieszeniu na dwa lata i na grzywny po 8 tys. zł, a trzecią - na 10,5 tys. zł grzywny.

Trzy osoby skazane, wobec pięciu warunkowe umorzenie postępowania karnego - Sąd Okręgowy w Białymstoku niemal w całości utrzymał we wtorek wyrok w powtórnym procesie w sprawie przetargów za pieniądze z UE na rzecz samorządu województwa podlaskiego. Orzeczenie jest prawomocne.

W przypadku pięciu kolejnych osób oskarżonych sąd uznał ich winę, ale warunkowo umorzył postępowanie na roczny okres próby. Orzekł też świadczenia pieniężne na cel społeczny. Osoby, do których bezprawnie trafiły telefony kupione w przetargach, mają zapłacić ich równowartość w ramach obowiązku naprawienia szkody urzędowi marszałkowskiemu.

Sąd odwoławczy zajmował się apelacjami obu stron. Uwzględnił jedynie apelację prokuratury, według której sąd rejonowy nieprawidłowo wyliczył kary grzywny wobec dwóch osób skazanych; sąd okręgowy kwoty te zmniejszył, w pozostałym zakresie wyrok utrzymał, oddalając apelacje obrońców wszystkich oskarżonych.

Przetargi z lat 2011-2013, którymi zainteresowało się CBA, a potem prokuratura, dotyczyły zakupu urządzeń elektronicznych (wśród nich telefonów komórkowych, czy nawigacji samochodowych). Według założeń, miały być na nie wgrywane materiały promujące województwo, a urządzenia miały trafić do potencjalnych inwestorów np. na targach.

Zakupy odbywały się w ramach, współfinansowanego z funduszy unijnych, projektu tworzenia i rozwoju sieci centrów obsługi inwestora, który realizował Departament Polityki Regionalnej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego.

Zarzuty w tej sprawie dotyczyły przygotowania przetargu (opracowania opisu przedmiotu zamówienia), zasadności zakupu urządzeń elektronicznych i wyrządzenia w ten sposób szkody materialnej. Przy rozliczeniu projektu, zakupy te zostały uznane przez tzw. instytucję pośredniczącą w przekazywaniu unijnych pieniędzy jako niekwalifikujące się do takiego finansowania. Urząd marszałkowski musiał oddać wraz z odsetkami ponad 480 tys. zł.

Prokuratura podnosiła też, że część kupionych w przetargu telefonów została rozdysponowana niezgodnie z przeznaczeniem i celami projektu, bo trafiły one m.in. do urzędników urzędu marszałkowskiego oraz do członków rodzin dwóch urzędników. Tu zarzuty dotyczyły przekroczenia uprawnień i działania na szkodę interesu publicznego.

Po trwającym kilka lat procesie, w czerwcu 2020 r., zapadły nieprawomocne wyroki uniewinniające. Sąd odwoławczy w części jednak je uchylił i w tym zakresie przekazał sprawę do ponownego rozpoznania w pierwszej instancji. Utrzymał w mocy uniewinnienie od zarzutów dotyczących tzw. kwalifikowalności poszczególnych wydatków.

Oskarżeni to przede wszystkim obecni lub byli pracownicy urzędu marszałkowskiego. Oskarżony został też przedsiębiorca, który - w ocenie prokuratury - porozumiał się z dwoma urzędnikami i przetarg wygrał, choć przedstawił ofertę droższą niż oferta konkurencji, a - w ocenie śledczych - obie spełniały warunki zamówień.

Prokuratura chciała w ponownym procesie dla wszystkich oskarżonych kar od pół roku, do roku i ośmiu miesięcy więzienia w zawieszeniu i do 15 tys. zł grzywny. Obrońcy - uniewinnienia ich klientów.

Przed rokiem sąd rejonowy uznał winę wszystkich oskarżonych osób - trzy z nich nieprawomocnie skazał, wobec pięciu warunkowo umorzył postępowanie.

Taką ocenę zebranych dowodów i stopnia winy poszczególnych osób podtrzymał we wtorek Sąd Okręgowy w Białymstoku.

Uzasadniając wyrok sędzia Ewa Dakowicz wyjaśniała, na czym polegała np. odpowiedzialność dyrektora departamentu (jednej z osób oskarżonych, co do których warunkowo umorzono postępowanie).

Podkreślała, że zaufanie do pracowników i ich kompetencji nie oznacza zwolnienia z odpowiedzialności za niedopełnienie obowiązków, lecz - jak mówiła sędzia - wręcz stanowi potwierdzenie zlekceważenia tych obowiązków i nie zwalniało dyrektora z rzetelnego wykonywania własnych zadań służbowych.

Sąd odwoławczy zwracał uwagę, że w sprawie charakterystyczne było to, że większość apelacji obrońców zmierzała do wykazania, iż to inne osoby były odpowiedzialne np. za przygotowanie specyfikacji zamówienia. Sąd przypominał, że procedura przetargowa była wielostopniowa i angażowała wiele osób po to, by nie doszło do nadużyć.(PAP)

rof/ jann/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu kolniak24.eu. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%