W obu zespołach wystąpił mistrz świata z 2014 w barwach Niemiec Lukas Podolski, obecnie grający w ekstraklasowym Górniku Zabrze.
Wyjściowy skład reprezentacji Polski: Jerzy Dudek - Tomasz Kłos, Jacek Bąk, Michał Żewłakow, Marek Koźmiński - Kamil Kosowski, Marcin Wasilewski, Piotr Świerczewski, Jacek Krzynówek - Maciej Żurawski, Radosław Gilewicz.
Zagrali także Radosław Majdan, Sebastian Mila, Jakub Wawrzyniak, Artur Wichniarek, Arkadiusz Głowacki, Arkadiusz Radomski, Marcin Baszczyński.
130-krotny reprezentant Niemiec Podolski w pierwszej połowie zagrał w ataku zespołu gości wspólnie z Fredi Bobiciem i to akcja tych graczy przyniosła pierwszego gola. W przerwie "Poldi" zmienił barwy, ale nadal grał z numerem 10. Tym razem w ofensywnym duecie z Arturem Wichniarkiem. I też "zaliczył" asystę, przy trafieniu Marcina Wasilewskiego.
Sędziami byli Michał Listkiewicz i Ryszard Wójcik. Jako gwiazda gości anonsowany były Lothar Matthaeus, ale ostatecznie nie wystąpił. Reprezentację Polski w roli trenera poprowadził jej były selekcjoner Jerzy Engel, rywali - Markus Babbel.
To było drugie w tym roku wspomnieniowe spotkanie w Chorzowie. W czerwcu mecz Polska - Brazylia przyciągnął na trybuny ponad 54 tys. kibiców. Wtedy trenerem gospodarzy był Adam Nawałka, a gwiazdą gości - Ronaldinho. Skończyło się remisem 2:2.
Tym razem takiego sukcesu frekwencyjnego nie było, większość krzesełek na widowni "Kotła Czarownic" pozostała pusta. Na trybunach zasiadło bowiem około 12 tys. ludzi. Mimo to, udało się zrobić "meksykańską falę".
1 września 2001 prowadzeni przez Engela Polacy pokonali w Chorzowie Norwegów 3:0 i zapewnili sobie awans do finałów MŚ, w których wystąpili po 16-letniej przerwie.
Selekcjoner biało-czerwonych prowadził wtedy mecze w "szczęśliwym" długim, brązowym płaszczu i w takim stroju zaprezentował się też w niedzielne popołudnie.
Przed spotkaniem, tak jak przed laty, "Do przodu Polsko" zaśpiewał tenor Marek Torzewski, a tuż przed pierwszym gwizdkiem futbolowe gwiazdy usłyszały piosenkę "Forever young".
Bramki - 0:1 Fredi Bobic (3), 0:2 Fredi Bobic (10), 1:2 Marcin Wasilewski (24, głową), 2:2 Jacek Krzynówek (43), 3:2 Marcin Wasilewski (53), 3:3 Patrick Helmes (88, głową).
Piotr Girczys (PAP)
gir/ sab/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dzień Edukacji Narodowej w Kolnie (foto)
faktycznie praca nauczyciela nie jest łatwa- w żadnej innej pracy nie masz 2,5 miesiąca wolnego w ciągu roku i etatu wynoszącego niecałe 20 godzin
zygi62
20:29, 2025-10-13
Rozpoczęły się prace w Kowalewie
Super informacja nareszcie do kościoła do Grabowa będzie można normalnie dojechać. Naprawdę dobra wiadomość i dzięki dla tych dzięki którym jest ona budowana. Pozdrawiam.👍
Droga
17:47, 2025-10-13
Orzeł zebrał straszne baty w Zambrowie
Ale to już chyba nawet nikogo nie dziwi 😜 ludziom już nawet się tego nie chce komentować jak widać.
Mieszkaniec kolna
17:31, 2025-10-13
Wszystkie pokolenia Kolna spisały się na medal
Jest w Warszawie Kolnianka Lekarka, która nikomu w trudnych chwilach pomocny nie odmówiła. Wszyscy Jej nazwisko znamy ale jak nie potrzebna zapominamy.
Marta
17:15, 2025-10-13