Francuska sieć hipermarketów E.Leclerc planuje zamknąć cztery swoje placówki w Polsce - w Kędzierzynie-Koźlu, Koninie, Malborku oraz Poznaniu. Decyzja ta wiąże się z ogłoszeniem zwolnień grupowych, które dotkną ponad 100 pracowników, donosi portal wiadomoscihandlowe.pl.
E.Leclerc od kilku lat boryka się z problemami na polskim rynku. Już w 2021 roku sieć zamknęła swoje sklepy w Kielcach, Kaliszu oraz Nowym Sączu. Kolejne zamknięcia miały miejsce w Stalowej Woli i Śremie. Głównymi powodami były rosnące koszty operacyjne oraz trudności związane z zakazem handlu w niedziele.
Zamknięcia sklepów wynikają z kilku kluczowych problemów. Po pierwsze, zakaz handlu w niedziele zmniejsza obroty dużych hipermarketów. Po drugie, rosnące koszty paliwa i energii dodatkowo obciążają budżet operacyjny.
Co więcej, coraz większa popularność mniejszych formatów handlu detalicznego stanowi konkurencję dla dużych hipermarketów.
Mimo zamknięć, E.Leclerc nie planuje wycofywać się z polskiego rynku. Francuski gigant ogłosił nową strategię, która będzie skupiać się na formacie supermarketu.
Nowe koncepcje sklepów mają lepiej odpowiadać na potrzeby konsumentów oraz dostosować się do konkurencyjnego rynku detalicznego. Zmiany obejmą zarówno istniejące sklepy, jak i nowo otwierane placówki.
Każde z zamykanych miejsc ma swoje specyficzne problemy. Na przykład, brak parkingu w Malborku znacząco utrudniał rozwój tamtejszej placówki. Dodatkowo, E.Leclerc postanowił wycofać się z obiektów wynajmowanych, co także miało wpływ na decyzję o zamknięciach.
Portal wiadomoscihandlowe.pl zapowiada, że mimo trudności E.Leclerc planuje dalszy rozwój w Polsce. Firma stanowczo zaprzecza plotkom o całkowitym wycofaniu się z rynku polskiego.
0
0
0
0
0
0
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz