Panowie, czy uważacie, że teraz jest odpowiedni czas na takie kłótnie? Myślicie, że Pan Torbicz chciałby żebyście się teraz tym zajmowali? Weźcie się raczej za szycie maseczek itp, bo jeżeli dopadnie was choroba (czego nie życzę), to pieniactwo wam nie pomoże, a jeżeli choroba będzie miała tragiczny finał (oby nie), to nie będzie komu walczyć o dobre imię tego Pana. Wstydźcie się.

„Jeśli zapomnę o Nich – ty Boże na niebie zapomnij o mnie!"

Nie jestem w stanie zrozumieć tej sytuacji.
Przecież pokolenie AK wychowało się na ideach prawdziwych Legionów i „ Dziadka” Pisudskiego, którego kochało i w którego wierzyło. W jaki sposób dorosły mężczyzna, który uważa siebie za kontynuatora tradycji Legionów mógł wymyśleć zarzut szerzenia faszyzmu wobec człowieka, który działa aby upamiętnić członka AK, który oddał swoje życie żebyśmy my teraz mogli żyć?
To się zwyczajnie nie mieści w głowie. To skarżenie , rzucone po publikacji dokumentów, po przedstawieniu zeznań świadków, po nagraniach filmowych, po świadectwach IPN, oznacza przecież zarzut kłamstwa i krzywoprzysięstwa wobec wielu osób, których nazwiska są podpisane na tych dokumentach. To według pana Mieczkowskiego musi to być jakaś spiskowa teoria dziejów, skoro wszystkie te dokumenty uznaje za nieważne, nieprawdziwe itd.

Przed wojną podobno pytano JAKIM CZOŁEM?

https://www.youtube.com/watch?v=AhW2R2qWhbQ

Skąd w Kolnie wzięła się taka bezinteresowna nienawiść, która jest największym wrogiem prawdy historycznej.
Julian Spitosław Kulski działał podobnie jak burmistrz Torbicz, z tą różnicą, że przeżył.
Julian Spitosław Kulski – ur. 5 XII 1892 r. w Warszawie – zm. 18 VII 1976 w Warszawie. Żołnierz legionów, uczestnik wojny polsko-sowieckiej, przedwojenny wiceprezydent Warszawy, zastępca i przyjaciel Stefana Starzyńskiego. W czasie okupacji pełni podwójną rolę – administratora, który podlega okupantowi oraz prezydenta miasta, współpracującego z podziemiem.

Tysiące obywateli pochodzenia żydowskiego dzięki działaniom Kulskiego uzyskało fałszywe tożsamości i miejsce zatrudnienia w strukturach miejskich. Był pierwszym zwierzchnikiem Ratusza, który odwiedził zwierzchnika Gminy Żydowskiej w getcie.
Komisaryczny prezydent okupowanej Warszawy Julian Kulski wraz z żoną Eugenią oraz jej siostrą Zofią Zembrzuską zostali wyróżnieni odznaczeniami From the Depths dla Sprawiedliwych im. Edwarda Mosberga. Odznaczenia te przyznawane są Polakom, którzy ratowali Żydów w czasie II wojny światowej. Po ceremonii wręczenia odznaczeń odbyła się europejska premiera filmu „Destination Unknown” („Cel nieznany”). W uroczystości, która odbyła się 19 sierpnia w warszawskiej Kinotece wzięli udział m.in. wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński, przedstawiciele Kongresu USA oraz wicemarszałek Knessetu Yehiel Hilik Bar. Odznaczenia w imieniu uhonorowanych odebrali członkowie rodziny.

"Wiele nazwisk wciąż pozostaje nieznanych"
Wicepremier Piotr Gliński w kontekście znaczenia nagrody From The Depths podkreślił, że "wydobywa ona z mroków historii tych Polaków, którzy nie zostali dotychczas zauważeni, odznaczeni chociażby przez Instytut Yad Vashem, a którzy w czasie wojny, w bardzo istotny, bo systemowy sposób pomagali przeżyć Holokaust polskim obywatelom pochodzenia żydowskiego".

- Wiele nazwisk wciąż pozostaje nieznanych. Historia rodziny Kulskich, historia polskich bohaterów, którzy każdego dnia udowadniali swój heroizm, wciąż czeka na to, aż zostanie opowiedziana - powiedział minister kultury prof. Gliński.

Skąd sie wzieła ??Nie tylko w Kolnie ,ale ogólnie w Polsce?Być może za sprawą uratowanych Żydów zasiadających w powojennych strukturach panstwa ,UB KBW i innych kaźniach POLSKICH PATRIOTÓW, odwdzięczającym sie za narażanie życia własnego a często nawet swoich bliskich.O tym sie nie mówi ,bo poprawnosc polityczna,bo ktokolwiek to wypowie to wyciąga sie plakietke faszysty i bach mu na plecy ,a dotego obraza holocaustu zktórego zrobiono,,znak towarowy"z ktorego do dzis czerpią korzyści(447)Więc ludzie chcą o tym zapomnieć jak najszybciej,iw zapomnienie idą ludzie ratującyŻydów,i ich BOHATESKIEczyny z tamtych lat

Dziwi mnie, że niektórzy mieszkańcy Kolna - z niezrozumiałych dla mnie powodów, odmawiają należnego godnego upamiętnienia i to żołnierzowi AK i męczennikowi KL Bergen - Belsen. Czy takie wartości jak walka o wolność i ratowanie życia nic nie znaczą? Stały się powodem dla Niemców osadzenia Torbicza w obozie koncentracyjnym, który ocaleni byli więźniowie, przyrównywali do dna piekła.

Wydaje mi się że Pan Przyborowski błędnie określił adresata. Banialuki które wypisywał Mieczkowski bardziej nadają się do analizy przez biegłego psychiatrę niż do zawracania gitary prokuratorowi.

popieram