Mieszkaniec Kolna chciał zainwestować i w rezultacie stracił 6 tysięcy złotych

Ponad 6 tysięcy złotych stracił mieszkaniec Kolna po tym, gdy chciał zainwestować w akcje. 68-latek padł ofiarą manipulacji ze strony przestępców, podających się za konsultantów platformy inwestycyjnej. 

Do policjantów z kolneńskiej komendy zgłosił się 68-letni mieszkaniec Kolna. Powiedział, że pod koniec kwietnia znalazł w Internecie informację dotyczącą inwestowania w akcje. Inwestycja miała zapewnić szybki i pewny zysk.

- Kilka minut po tym, jak mężczyzna kliknął w ogłoszenie, zadzwoniła do niego kobieta. Poinformowała, że jest to bardzo dobra oferta, i że aby zacząć inwestować 68-latek musi przelać blikiem 440 złotych - informuje oficer prasowy kolneńskiej Policji.

Po wysłaniu żądanego blika mieszkaniec Kolna zalogował się też na wskazanej przez oszustkę platformie inwestycyjnej.

- Po kilku dniach do 68-latka zadzwonił kolejny konsultant, któremu pokrzywdzony powiedział, że nie chce już inwestować i poprosił o zwrot pieniędzy. Rozmówca stwierdził, że sam nie może przelać mu pieniędzy - dodaje rzecznik.

W związku z tym polecił 68-latkowi zainstalowanie aplikacji do zdalnej obsługi urządzenia.

- Po pewnym czasie telefon 68-latka został zablokowany i nie mógł on wykonać na nim żadnej operacji. Mężczyzna był jednak nadal w trakcie rozmowy z oszustem, który polecił, by 68-latek nie dotykał swojego telefonu - tłumaczy oficer prasowy.

Wówczas mieszkaniec Kolna zaczął podejrzewać, że mógł paść ofiarą oszustów. Po rozłączeniu się próbował zalogować się do swojej bankowości elektronicznej, jednak nie mógł.

- Po pewnym czasie do 68-latka ponownie zadzwonił oszust. Zażądał, by mieszkaniec Kolna podał mu dane do logowania do swojego konta. W innym przypadku "zgłosi na policje, że był on słupem." Wówczas 68-latek poszedł do swojego banku i tam dowiedział się, że z jego konta wykonano 3 transakcje po 2 tysiące złotych - podsumowuje rzecznik miejscowej Policji.

W rezultacie mężczyzna stracił ponad 6440 złotych.