Dzisiaj (9.02) upamiętniono 84. rocznicę pierwszych masowych deportacji Polaków na Sybir. Z tej okazji odbyła się Msza Święta w kościele pw. św. Anny w Kolnie, którą celebrował Dziekan Kolneński Ks. Tomasz Grabowski.
Po zakończeniu Mszy Świętej uczestnicy uroczystości złożyli kwiaty i znicze pod pomnikiem "Wywiezionym na wschód".
W uroczystości uczestniczyli m.in. przedstawiciele lokalnych samorządów, szkół, urzędów i wojska.
84. rocznica upamiętnia wydarzenia z 10 lutego 1940 roku, kiedy to rozpoczęła się pierwsza masowa deportacja Polaków na Sybir, przeprowadzona przez NKWD. Według szacunków władz RP na emigracji, w wyniku wywózek zorganizowanych w latach 1940-1941 do syberyjskich łagrów trafiło około milion osób. Chociaż w dokumentach sowieckich mówi się o 320 tysiącach wywiezionych.
kawcuk22:14, 09.02.2024
Mieszkańców naszego terenu najbardziej dotknęła wywózka ostatnia, z czerwca 1941 r. Z dumnej, największej w powiecie wsi Czerwone, wywieziono wtedy 7 rodzin, element najbardziej patriotyczny, najbardziej polski. Nocą wywleczeni z domu, wpakowani na ciężarówki, potem wsadzeni w bydlęce wagony na łomżyńskiej stacji, wysłani przez Białystok, Mińsk, ciągle na wschód. Kto nie zmarł na nieludzkiej ziemi lub nie wstąpił do wojska (wszystko jedno czy do Andersa, czy Kościuszkowców), wrócił do Ojczyzny w roku 1946. To już historia. Ostatni czerwieński zesłaniec zmarł (a właściwe zmarła) przed czterema laty.
do kawcuka18:44, 10.02.2024
A czemu Czerwone to aż tak "dumna" wioska (bez urazy dla jej dzisiejszych mieszkańców)? A czym mocniej, na tle innych wiosek, aż tak się zasłużyła? A reszta mieszkańców Czerwonego, tych co ocaleli przed wywózką, to "mniejsi" lub "gorsi" patrioci? W tej wsi mieszkało wtedy (UWAGA!) około tysiąca (!) ludzi, a wywieziono 7 rodzin, czyli maksymalnie około 40- 50 osób (co było ich wielką tragedią). A te sformułowanie "najbardziej polski" oznacza, że reszta mieszkańców tej wioski była "mniej polska"? Według spisu ludności z 1921 r. wszyscy mieszkańcy byli wyznania rzymskokatolickiego, a więc możemy przyjąć, że wszyscy byli Polakami. Czy tylko dlatego, że być może mieli więcej szczęścia lub nie zostali uznani przez sowiecką władzę za element niebezpieczny, bo mieli mniej ziemi i tylko dlatego uniknęli tej represji? A Borkowo czy Lachowo to gorsze? A Wykowo- kuźnia dzisiejszych kadr urzędniczo- samorządowych też gorsze?
v19:16, 10.02.2024
Z historią trzeba być na bieżąco. Podaną w artykule liczbę deportowanych należy skorygować- nie milion (tak podawano w pierwszych opracowaniach po przełomie 1989 r.) a około 320- 350 tysięcy. Co oczywiście w żaden sposób nie pomniejsza wielkiego cierpienia tych ludzi.
do kawcuka19:23, 10.02.2024
A czemu Czerwone to aż tak <dumna> wioska (bez urazy dla jej dzisiejszych mieszkańców)? A czym mocniej, na tle innych wiosek, aż tak się zasłużyła? A reszta mieszkańców Czerwonego, tych co ocaleli przed wywózką, to <mniejsi> lub <gorsi> patrioci? W tej wsi mieszkało wtedy (UWAGA!) około tysiąca (!) ludzi, a wywieziono 7 rodzin, czyli maksymalnie około 40- 50 osób (co było ich wielką tragedią). A te sformułowanie "najbardziej polski" oznacza, że reszta mieszkańców tej wioski była <mniej polska>? Według spisu ludności z 1921 r. wszyscy mieszkańcy byli wyznania rzymskokatolickiego, a więc możemy przyjąć, że wszyscy byli Polakami. Czy tylko dlatego, że być może mieli więcej szczęścia lub nie zostali uznani przez sowiecką władzę za element niebezpieczny, bo mieli mniej ziemi i tylko dlatego uniknęli tej represji? A Borkowo czy Lachowo to gorsze? A Wykowo- kuźnia dzisiejszych kadr urzędniczo- samorządowych też gorsze?
kawcuk23:16, 10.02.2024
Oj, ktoś się tu podpalił, zupełnie niepotrzebnie. Sowieci wywieźli wtedy ludzi z całej okolicy. Nie tylko z Czerwonego, oczywiście i z Janowa, Zabiela, Borkowa, Małego Płocka, Stawisk, innych miejscowości również. Jedna rodzina z Czerwonego - Olszaków uniknęła wywózki. Stało się to dlatego, że w ostatniej chwili ostrzegł ich podobno sołtys Okurowski (zbieżność nazwiska z obecnym sołtysem przypadkowa). Poradził im, by konkretną noc spędzili poza domem. Dzięki temu zostali. Oddali potem Ojczyźnie ogromną przysługę. Dwaj z nich, jako oficerowie Armii Krajowej, stanowili trzon zbrojnego oporu przeciw niemieckiemu okupantowi w Kolnie. Stąd, między innymi, to Czerwone jest wyjątkowe.
ale się dziś wkurzył13:55, 17.02.2024
a może to ty?
heeh17:59, 23.02.2024
o ironio, deportacja na sybir w nie jednym przypadku uratowała Polakom życie na Wołyniu i Małopolsce Wschodniej.
2 1
Jack, toś Ty napisał?🙂