Nie Garrincha i Pele, Cruyff, Deyna, Zico, a nawet Zidane. To Diego był fenomenem tego cudownego sportu.
Żył jak chciał, albo jak musiał. Jako człowiek nie zachowywał się tak, jakby wielu z nas się podobało.
Był jednak boski na boisku. Nikt nie miał takiego wpływu na obraz gry, jak ten piłkarz. Jego umiejętności techniczne może dzisiaj już nikogo nie zachwycają, ale to jak inspirował drużynę, w której występował, jest nie do przecenienia. Widział wszystko i potrafił to wykorzystywać dla dobra zespołu.
Szkoda, że wtedy nie było internetu. Nie mogliśmy bowiem śledzić na bieżąco meczów Maradony we Włoszech. Wyprawiał tam podobno cuda (dzisiaj się podniecamy roletami i krzyżakami, a facet robił te rzeczy od niechcenia). Boniek opowiadał, że przed spotkaniami z Napoli obrońcy zmawiali się na Diego, a i tak sobie z nimi radził. Podobno nawet z kilkoma.
Był geniuszem na boisku, reszta to kołki. Moim zdaniem Messi jest drugi.
Zapraszam do zabawy z Maradoną:
Swojak19:26, 25.11.2020
To był piłkarz, na którego mecze z jego udziałem czekało się z utęsknieniem. Jego rajdy z piłką na boisku oglądało się z wielką przyjemnością. Smutne że odszedł.....? 19:26, 25.11.2020
adonis19:27, 25.11.2020
Nie płakałem po papieżu ,po boskim Diego uroniłem łezkę......Czy jestem normalny? 19:27, 25.11.2020
Misia 20:02, 25.11.2020
Po którym papieżu tym przed wybuchem afery pedofilskiej czy już po? 20:02, 25.11.2020
Max20:36, 25.11.2020
Nie zmuszaj mnie prowokatorze, żebym musial ci wymienić osoby, których bym nie opłakiwał. 20:36, 25.11.2020
adonis21:35, 25.11.2020
Do maxa: widać po twojej wypowiedzi ,że na pewno wyłbyś po śmierci Kaczora ,a ja przeciwnie! 21:35, 25.11.2020
!22:09, 25.11.2020
No tak! o czymkolwiek byłby temat, to i tak sprowadzicie go do polityki! A żeby Was...! 22:09, 25.11.2020
Ciao 20:00, 25.11.2020
Ciao Diego ? 20:00, 25.11.2020
Wszyscy16:03, 26.11.2020
1 2
Piłkarze mają problemy z kopułą, zwłaszcza po zakończeniu kariery. Nie wspomnę o bokserach i tych z klatki. 16:03, 26.11.2020