Zamknij

Orzeł zasłużenie wygrywa ze Spartą. W drugiej połowie momentami nie dawało się jed

18:17, 19.09.2020 R.W Aktualizacja: 08:24, 21.09.2020
Skomentuj

Po bardzo nerwowym spotkaniu, zwłaszcza w drugiej połowie, zespół Orła Kolno pokonał na własnym obiekcie drużynę Sparty Szepietowo 3:1. Mecz o mistrzostwo czwartej ligi rozegrano 19 września.

Orzeł rozpoczął mecz opierając się w formacji obronnej na najbardziej doświadczonych zawodnikach. Po prawej stronie zagrał Robert Brzeziński, który jednak cały czas zapędzał się do przodu i znakomicie wyprowadzał piłkę. To właśnie na jego skrzydle zespół gospodarzy był najgroźniejszy.

Taktyka przyjęta przez trenera Ireneusza Piwko przyniosła rezultat w 36 minucie, kiedy to Paweł Kaczmarczyk otrzymał podanie na prawym skrzydle, odważnie wbiegł w pole karne i pewnym strzałem pokonał bramkarza gości.

Trzy minuty później kolejna akcja tą samą stroną boiska i po zamieszaniu bramkowym gola na 2:0 strzela Karol Grala.

Takim rezultatem zakończyła się pierwsza połowa i gdy wydawało się, że gospodarze będą kontrolować drugą odsłonę meczu, wydarzenia na boisku przybrały zupełnie inny obrót.

Już w pierwszej połowie sztab szkoleniowy oraz piłkarze mieli pretensję do prowadzącego spotkanie. Również w drugiej nie podobały się im decyzje arbitra. Wszystko posypało się, gdy drugą żółtą kartkę za niesportowe zachowanie (oklaski dla sędziego za karę w postaci kartki) otrzymał Daniel Grala. Od tego momentu Orzeł musiał sobie radzić w osłabieniu i jakby tego było mało, grał niezwykle nerwowo.

Efektem była szybko stracona bramka po strzale Arkadiusza Sawickiego. Piłkarze z Kolna zostali zepchnięci do defensywy i przez kilkanaście minut właściwie wybijali piłkę na oślep.

Na ławce trenerskiej szalał Ireneusz Piwko, który nie mógł się pogodzić  z decyzjami sędziego. W rezultacie on także otrzymał żółty kartonik.

Potem gra się uspokoiła i od czasu do czasu zawodnicy Orła próbowali przedzierać się pod bramkę przeciwnika. W końcówce spotkania znakomitym uderzeniem spoza szesnastki popisał się Patryk Banach, który przelobował bramkarza gości.

Podczas meczu kontuzji doznał K. Olszak, którego zmienił M. Nerko. Niestety i ten zawodnik z powodu urazu opuścił boisko.

Po mądrej pierwszej połowie, kiedy to piłkarze Orła bardzo dobrze zabezpieczali tyły i skutecznie atakowali, w drugiej połowie momentami nie dawało się patrzeć na boisko. Rada dla trenera i piłkarzy: więcej zimnej krwi na murawie. Od surowej oceny sędziego jest przecież delegat związku piłkarskiego, który akurat podczas tego spotkania przez cały czas robił notatki.  

Skład Orła Kolno: D. Falkowski, G. Sielawa (62’ P. Banach), P. Prusinowski, P. Ossowski, R. Brzeziński, P. Kaczmarczyk (90’ W. Ziarno), R. Jurczyk, Ł. Świderski (65’ A. Sokołowski), D. Grala, K. Grala, K. Olszak (50’ M. Nerko, 90’ K. Sokołowski)

Od redakcji: Niebawem komentarz pomeczowy szkoleniowca Orła Kolno

(R.W)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

ItakitakItakitak

8 15

Patałachy 18:23, 19.09.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

??

12 2

Komentarz na poziomie przedszkola 20:44, 19.09.2020


reo

CzarnyCzarny

8 2

Brawo chłopcy 18:24, 20.09.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%