Latem, gdy termometry pokazują ponad 30 stopni Celsjusza, wybór odpowiedniego stroju na nabożeństwo może być wyzwaniem. Czy krótkie spodenki i t-shirt to akceptowalny strój? Znany duchowny dzieli się swoimi przemyśleniami na ten temat.
Ubiór na nabożeństwo powinien być odpowiedni do miejsca i okazji. Ksiądz Daniel Wachowiak podkreśla, że nasz strój jest jednym z najmocniejszych sygnałów, jakie wysyłamy.
Świadczy o naszym stosunku do uroczystości i miejsca, w którym się znajdujemy. Wybierając ubranie na nabożeństwo, warto pamiętać o zachowaniu szacunku dla sakralnego charakteru kościoła.
Duchowny opublikował krótki poradnik dotyczący ubioru w kościele, w którym zaleca unikanie krótkich spodenek, zbyt krótkich spódniczek oraz koszulek bez rękawów.
- Pamiętajmy! Nie wypada przychodzić w krótkich spodenkach, w zbyt krótkich spódniczkach, czy koszulkach bez rękawów! - czytamy w jego wpisie.
Publikacja ks. Wachowiaka wywołała żywą dyskusję wśród internautów. Wiele osób podziela jego zdanie, argumentując, że strój na nabożeństwo powinien być schludny i odpowiedni. Inni jednak uważają, że krótkie spodenki w upalny dzień nie są niczym złym. Oto komentarze:
Proste pytanie: bóg chrześcijański kocha wszystkich wiernych, czy tylko te owieczki, które założą garniak?
Rozumiem, żeby nie przychodzić w rozpiętej hawajskiej koszuli czy z brzuchem na wierzchu. Ale schludne, krótkie spodnie w taką pogodę to nic dziwnego.
Ks. Wachowiak odpowiada na te komentarze, zaznaczając, że krótkie spodenki w kościele podczas Liturgii są nieestetyczne i mogą być postrzegane jako lekceważenie innych uczestników nabożeństwa.
"Bardzo dziwne. Krótkie spodenki w kościele w czasie Liturgii odpadają. To nieestetyczne dla budowli sakralnej i egoistyczny znak lekceważenia innych" - napisał duchowny.
odwieczny problem21:30, 06.07.2024
6 1
Człowiek przyzwoity, sam wie, gdzie i jak się ubrać, zwłaszcza do kościoła. A to, co księża mówią, to bla, bla, bla, lubią popatrzeć sobie na kobiece nogi, odkryte ramiona, bluzeczki na cieniutkich ramiączkach, bluzeczki , sukienki typu hiszpanka, tak, tak, widać , ze lubią. Pozornie , niby nie chcą aby blondynki siadały przed ołtarzem, ale już blisko ołtarza, gdzieś w bocznej nawie może siedzieć w zasięgu wzroku i rozpraszać uwagę księdza, którą ów ksiądz notabene poświęca tylko owej blondynce i skupiony tylko na niej. Więc po co ta hipokryzja, skoro i tak wszystko wiadomo? A jest napisane: ,, nie pożądaj żony bliżniego swego...", ,,jeśli ktokolwiek pożądliwie patrzy na kobietę, już w swoim sercu dopuścił się z nią cudzołóstwa. Jeśli więc prawe twoje oko jest powodem grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie..."- to słowa Jezusa, skierowane do swoich uczniów...Na drzwiach wejściowych do kościoła lub obok, powinna być wywieszona informacja dotycząca stosownego ubioru w kościele - dla przypomnienia. 21:30, 06.07.2024