"Traktują nas jak bydło. Dosłownie. Wszędzie zasieki z drutu kolczastego. Jak podczas wojny. Z tego co wiem, to nielegalne" - powiedział PAP jeden z protestujących.
Przed siedzibą Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu trwa protest związkowców z "Solidarnoiści" przeciwko decyzji o zamknięciu kopalni Turów. Dzielnica Kirchberg, w której znajdują się biura instytucji europejskich, jest poprzecinana zasiekami i blokadami policji.
Inny zwrócił uwagę na ograniczenia, związane z wjazdem do Luksemburga. "Wymyślili sobie, że każdy musi mieć dokument sanitarny, albo robić test na miejscu. Robili wszystko, żeby utrudnić manifestację" - zauważył.
Z Luksemburga Artur Ciechanowicz (PAP)
asc/ mal/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz