Zamknij

Dom w Białymstoku - przegląd cen

artykuł sponsorowany + 10:40, 22.07.2021 Aktualizacja: 11:54, 14.12.2023

Białystok jest stolicą województwa podlaskiego oraz jednym z najchętniej zamieszkiwanych miast w tym rejonie - ma on prawie 300 tysięcy mieszkańców. Jak wygląda tu rynek nieruchomości? Ile trzeba zapłacić za dom z rynku wtórnego, a ile za dom od dewelopera?

Ile kosztują najtańsze domy z rynku wtórnego i pierwotnego?

Poszukiwania nieruchomości często zaczynamy od przeglądu najtańszych ofert. To pozwala nam zorientować się, jak w okolicy kształtuje się rynek, a także czy zakup domu jest w ogóle na naszą kieszeń. Biorąc pod uwagę fakt, że miasto jest dobrze rozwinięte i chętnie zamieszkiwane, to oceniając aktualne ogłoszenia domów w Białymstoku, nie są drogie. Niemniej jednak, żeby kupić tu nieruchomość w dobrym stanie trzeba posiadać przynajmniej 370 tys. złotych. Za taką kwotę można znaleźć tu nawet oferty z rynku pierwotnego.

Warto zwrócić uwagę na to, że najtańsze domy od dewelopera mają stosunkowo małą powierzchnię. Ta mieści się w granicach 68-77 m2. Jeśli chcemy kupić większy dom i to niekoniecznie z rynku pierwotnego, musimy przygotować się na koszty rzędu przynajmniej 400 tys. złotych. W tej cenie można znaleźć w Białymstoku nieruchomości, których powierzchnia przekracza 200 m2.

To, ile będziemy musieli zapłacić tu za swój wymarzony kąt, zależy nie tylko od metrażu, ale również od lokalizacji. Domy zlokalizowane bliżej centrum kosztują z reguły dużo więcej, niż te położone na obrzeżach miasta, co ma związek chociażby z większą liczbą punktów handlowo-usługowych i lepszym połączeniem komunikacyjnym. Warto pamiętać, że zakup nieruchomości w nieco spokojniejszej okolicy również ma swoje zalety. Dla przykładu, na osiedlu nowych domów jednorodzinnych Green Garden, które mieści się przy ul. Puchalskiego, każdy ma swój własny ogródek oraz miejsce na zaparkowanie samochodu.

Jak kształtują się ceny w przeliczeniu na m2?

Patrząc na ceny w całej Polsce, domy na sprzedaż w Białymstoku nie są drogie, chociaż ich ceny w ostatnim czasie nieco wzrosły. Jeśli szukamy swoich czterech kątów i zależy nam przy tym, żeby znaleźć jak najlepszą ofertę, powinniśmy patrzeć na nie pod kątem ceny w przeliczeniu na m2. To pozwoli nam łatwo je porównać.

Na rynku pierwotnym bez problemu można znaleźć domy w cenie za m2 już od 5600 złotych. Mowa o nieruchomościach sprzedawanych na wspomnianym już osiedlu Green Garden. To jest zlokalizowane nieco dalej od centrum, natomiast samochodem można dojechać tam w dosłownie kilkanaście minut.

Na rynku wtórnym możemy znaleźć domy w cenie nieprzekraczającej nawet 3 tys. złotych za m2. Najczęściej są to jednak nieruchomości o bardzo dużym metrażu, co wiąże się z wysoką ceną całkowitą. Zdarza się też, że wymagają gruntownego remontu, wraz z wymianą dachu i instalacji, co przyniesie ogromne koszty. Jeśli chcemy uniknąć tego typu sytuacji, powinniśmy patrzeć nie tylko na cenę nieruchomości, ale również na jej stan i rok budowy. Jeśli zależy nam na tym, żebyśmy przynajmniej przez kilka lat nie musieli wykonywać kosztownych napraw, powinniśmy poważnie zastanowić się nad zakupem domu z rynku pierwotnego.

(artykuł sponsorowany)
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop

OSTATNIE KOMENTARZE

Powiat kolneński: Ogłoszenie o konkursie

Janie, tak naprawdę, to nic nie jest naszą własnością i nic nie jest nam dane na zawsze. A my sami, jesteśmy tu tylko gośćmi , na określony czas. Właściwie, to nawet nasze domy , mieszkania, jakieś budowle, nie należą do nas, ponieważ nie wolno nam czynić samowoli. Nie wolno bez pozwoleń, planów, zarysów, wyrysów, zgód...Wszyscy jesteśmy tylko gospodarzami lub administratorami czegoś, czego nie weżmiemy na tamten świat, ale zostawimy to dla potomnych.

Leo

21:54, 2025-07-06

Inwestycja budzi kontrowersje

Tam gdzie zacofanie najłatwiej ładować ludzi w poroze

B

20:40, 2025-07-06

Podeszwik: byłem przeciwnikiem tej lokalizacji

Od mojego bloku stoi altana w odległości 250 m i otworzę okna to wpadają muchy robacznice żeby nie siatki w oknach to nie wiem jak można by było żyć. A tu pod oknami postawić ludziom śmietnik jakie to trzeba mieć serce.

Halina

20:26, 2025-07-06

Podeszwik: byłem przeciwnikiem tej lokalizacji

Tak to jest jak się nie chodzi na walne zgromadzenie .Takich ludzi to już dawno nie powinno być jak można w środku miasta pod oknami postawić altankę i mówić że posadzi się drzewka . Smród to jest smród i żadne drzewko tego nie zmieni. Przyzwolenie jest bo mając swój głos nie idziesz nie głosujesz i dajesz na to przyzwolenie nawet 20 000 można przekazać miasto na obchody jubileuszu 600-lecia z naszych pieniędzy. Więc miejmy pretensje tylko do siebie.

Mieszkaniec

20:01, 2025-07-06

0%