Może wydawać się to dziwne, ale nadal nie wiemy dokładnie, skąd bierze się świadomość. Choć dominować zdaje się przekonanie, że została ona wykształcona przez człowieka w miarę kształtowania się zdolności językowych i poznawczych, temat ten nadal wzbudza duże kontrowersje w świecie zarówno nauki, filozofii czy też duchowości. Jedną z teorii jest panpsychizm – ale czy to możliwe, by podstawowym „budulcem” Wszechświata była nie materia, ale właśnie świadomość?
Jak wspomnieliśmy we wstępie, we współczesnym świecie zdaje się dominować teza, że tylko odpowiednio wysoko rozwinięty umysł – taki jak ludzki – jest w stanie doprowadzić do pojawienia się świadomości. Panpsychizm jest w znacznym stopniu zaprzeczeniem tej teorii. Zakłada on bowiem, że wszystko, co istnieje, jest w pewnym stopniu świadome, choć stopnie świadomości są różne.
Niemniej jednak wedle tej idei świadomość, choć nie w takim samym stopniu jak u ludzi, pojawia się na przykład u zwierząt czy roślin. Niektórzy zwolennicy panpsychizmu idą jeszcze o krok dalej i postulują, że jakiś stopień świadomości istnieje także w mikroorganizmach, a nawet ziarenkach piasku, drobinach kurzu czy cząstkach elementarnych Wszechświata. Inaczej mówiąc, wszechświat składać się ma nie z materii, lecz ze świadomości przyjmującej zróżnicowaną formę. Teoria ta radykalnie zmienia nie tylko sposób postrzegania świata, lecz także miejsca człowieka we Wszechświecie. Więcej informacji na tego typu zagadnienia można znaleźć na portalu ewolucjamyslenia.pl.
Argumenty zwolenników panpsychizmu odwołują się zarówno do naukowych teorii, jak i nurtów filozoficznych czy doświadczeń duchowych. Przywoływane są między innymi argumenty związane z fizyką kwantową, a w szczególności tak zwanym stanem splątanym cząstek. Dwie splątane ze sobą cząsteczki są bowiem w stanie przekazywać sobie natychmiastowo informacje o swoim stanie, nawet na bardzo duże odległości.
Zwolennicy panpsychizmu argumentują, że skoro dwie cząstki są w stanie skomunikować się ze sobą błyskawicznie, łamiąc przy tym ograniczenia związane z np. prędkością światła, to informacja ta musi podróżować między nimi w inny, nieznany nam sposób. Tu zaś kluczowa okazuje się właśnie świadomość, będąca niematerialnym budulcem obu cząsteczek i pozwalająca im na błyskawiczne przekazywanie sobie informacji.
Innym doświadczeniem naukowym, na które często powołują się zwolennicy panpsychizmu jest tzw. Doświadczenie Younga czy też eksperyment z dwiema szczelinami. Angielski fizyk Thomas Young odkrył bowiem, że cząsteczki światła mogą zachowywać się jak cząsteczki lub jak fale, w zależności od tego, czy są obserwowane, zupełnie tak, jak gdyby były tego świadome.
Jako dowód na błędy współczesnej fizyki i biologii część zwolenników panpsychizmu traktuje też odtajniony przez CIA w 2003 roku dokument wojskowy Analysis and Assessment of the Gateway Process. Autorem dokumentu jest pułkownik Wayne McDonell, który w detalach opisuje w nim proces opuszczania ciała fizycznego oraz osiągnięcia stanu tzw. absolutu, a także sposoby jego wykorzystania w celach wojskowych i szpiegowskich. Argumentuje on, iż fizyczna materia w tradycyjnym rozumieniu tego słowa nie istnieje, zaś świat, który postrzegamy, jest jedynie efektem wibracji energii o odpowiednich częstotliwościach. Musimy jednak podkreślić, że metoda opisana przez wojskowego nie została, przynajmniej oficjalnie, potwierdzona żadnymi badaniami naukowymi.
Choć panpsychizm jest póki co tylko teorią, to nie ulega wątpliwości, że jej ewentualne potwierdzenie wywróciłoby do góry nogami aktualnie znane prawa fizyki i nasz sposób rozumienia świata. Jeśli bowiem to świadomość jest jego podstawowym budulcem, to pojawiają się pytania o jego początek. Co więcej, uznanie dowodów panpsychizmu przez społeczność naukową stanowiłoby ważny argument na rzecz światopoglądu mówiącego, że Wszechświat nie powstał przez przypadek, lecz jest wynikiem inteligentnego projektu.
Ciekawe spojrzenie na temat panpsychizmu zawiera artykuł pt. Panpsychizm i powstanie ludzkiej świadomości znajdujący się na wspomnianej wyżej stronie EwolucjaMyslenia.pl.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz