Wodór jest już długo używany w samochodach, chociaż musimy przyznać, że ich używania przypadkowych pasażerów nie było. Nawet nie można mówić o ich pełnej integracji ze świadomością konsumentów, gdyż pierwszymi autonomicznymi samochodami na wodór w 2008 roku, były samochody Toyoty Mirai i Hondy Clarity. Przeprowadzane były pierwotne próby z zasilaniem wodorem już… co najmniej 200 lat temu, a wykazują dokumenty opracowania wynalazca szwajcarskiego François Isaaca de Rivaz w 1813 roku silnika napędzanego mieszanką wodoru i tlenu.
W ostatnich miesiącach wokół samochodów napędzanych wodorem pojawiło się wiele faktów i plotek, z których wiele jest szalenie nieścisłych. Również część fanów motoryzacji nie wie, jak działa pojazd napędzany wodorem i jak się go obsługuje. Niektóre osoby, które nawet w niewielkim stopniu interesują się motoryzacją, nie wiedzą, jak samochód działa na wodę i jak się z nią obchodzić. W tym fragmencie treści rozwiejemy wszystkie wątpliwości.
Wodór, który jest najbardziej rozpowszechnionym pierwiastkiem w Kosmosie, jest na Ziemi bardzo cieńszy. Wody i inne rodzaje organicznego związku nie są na Ziemi w czystej postaci. Powodem jest to, że hydroliza, tzn. rozbiórka wody na tlen i wodór, jest utrudniona. W praktyce jednak 96% światowej produkcji wodoru pochodzi z wąwozów, a dokładniej powstaje on drogą tzw. reformingu parowego gazu ziemnego.
Wodorowe silniki nie rozwijają się tak szybko jak hybrydowe lub całkowicie elektryczne. Ponieważ użytkownicy samochodów wodorowych cenią sobie wiele zalet wynikających z ich charakterystyki pracy, wodorowe silniki nie pracują tak szybko. Jakie są jednak efekty?
Producenci próbowali kiedyś wykorzystać wodę do zastąpienia tradycyjnych paliw - silniki miały ją spalać jak standardową benzynę lub olej napędowy. Pomysł ten został zarzucony ze względu na niskie osiągi takiego pojazdu. Od tego czasu preferuje się wykorzystanie wody do zasilania ogniw paliwowych, ponieważ jest ona lepiej przystosowana.
Jak działa pojazd na wodór? Kiedy samochód na wodór jest napełniony wodą, jest ona przesyłana do ogniw paliwowych pojazdu, gdzie zachodzi reakcja chemiczna między anodą wodoru a tlenem w katodzie. W ten sposób powstaje energia elektryczna, która jest następnie przesyłana do akumulatora zasilającego silnik elektryczny. Samochód elektryczny zasilany wodorem jest więc w tym sensie "samochodem elektrycznym", tyle że bez konieczności ładowania. Jest on "samowystarczalny", ponieważ jest wyposażony we własny generator.
Ogniwo paliwowe w wyniku swojej pracy produkuje zarówno ciepło, jak i wodę. Toyota Mirai jest w stanie wyprodukować nawet 7 litrów wody na każde przejechane 100 kilometrów. Co więcej, można ją wykorzystać do picia - nawet w bagażniku znajduje się specjalny system zrzutu wody do napełniania butelek. To powiedziawszy, pojazd nie produkuje żadnych spalin - jest w 100% przyjazny dla środowiska. Jest to pojazd o zerowej emisji spalin.
Akumulator zasilający silnik elektryczny w aucie wodorowym wykorzystuje ogniw paliwowych, które korzystają z wody do zasilania silnika. Jak więc zatankować akumulator? Aby zatankować akumulator, potrzeba stacji tankowania wodoru, których w Polsce jest mało. W 2022 roku administracja wodorowa Krakowa uruchomi stację wodorową, a w przyszłym roku podobne stanę w Poznaniu i Katowicach. W 2025 roku ich ma być 35.
Pistolet wodoru można podłączyć do zbiornika w aucie tak samo jak w przypadku tradycyjnych paliw. Przystąpić do spustu i poczekać, aż zbiornik się napełni. Należy przy tym pamiętać, że tankowanie wodoru zwykle trwa kilka minut, czyli mniej więcej tyle, co tankowanie LPG.
Istotną zaletą samochodów wodorowych jest ich zasięg na jednym zbiorniku. Na przykład Toyota ogłasza, że Mirai ma zasięg 650 kilometrów (pięciokilogramowy zbiornik jest dołączony do pojazdu; na przejechanie 100 kilometrów potrzeba 0,84 kg wodoru; Hyundai Nexo może przejechać około 500 kilometrów na jednym zbiorniku gazu) (13 euro za kilogram wodoru pod koniec września 2022 roku). Nawet jeśli weźmiemy pod uwagę koszt kilograma wodoru (który pod koniec września 2022 roku wynosił blisko 13 euro), można przejechać 100 kilometrów na wodorze za około pięćdziesiąt dolarów.
Technologia napędowa wodorowego w samochodach osobowych wciąż 'wraca': Toyota Mirai, która kosztuje od 319 000 zł, jest jedynym oficjalnie dostępnym samochodem na wodór w Polsce. Hyundaia Nexo, Hondę Clarity Fuel Cell, oraz BMW iX5 Hydrogen to inne wodorowe samochody, jednak produkcja tego ostatniego nie została jeszcze uruchomiona.
Jeżeli szukasz firmy, która zajmuje się budowaniem stacji ładowania aut wodorem, to sprawdź ofertę dostępną na stronie https://www.tsg-solutions.com/pl/budowa-stacji-paliw/ oraz https://www.tsg-solutions.com/pl/wodor/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz