Zamknij

Zbigniew Twarowski: Ze smutkiem stwierdzam, że w roku 2020 oczernia się, deformuje

12:06, 29.11.2020 R.W Aktualizacja: 17:55, 01.12.2020
Skomentuj

Zbigniew Twarowski podczas sesji miejskiej wygłosił oświadczenie w obronie Jana Pawła II. Radny jest oburzony szkalowaniem osoby papieża.

Radny przypomniał, że 3 maja 2000 roku radni miejscy podjęli uchwałę uznającą Jana Pawła II honorowym obywatelem Kolna. W 2005 roku po śmierci papieża ulicami miasta przeszedł „biały marsz”, a w sierpniu kolneńskie gimnazjum otrzymało imię Jana Pawła II.

– Ze smutkiem stwierdzam, że w roku 2020 oczernia się, deformuje i zakłamuje postać wielkiego papieża – podkreśla Zbigniew Twarowski. – Bez żadnych dowodów, bezpodstawnie oskarża się Jana Pawła II o tuszowanie przypadków czynów pedofilskich wśród duchownych katolickich. Skandalicznie uznaje się za ofiary Jana Pawła II ofiary molestowania seksualnego dokonywane przez inne osoby, także duchownych.  

Rady uważa, że taka postawa niszczy naszą tożsamość. Trwoniony jest dorobek papieża. Według niego, na takie rzeczy należy reagować.

– Wiem, że prawda się sama obroni – mówi Twarowski. – Wierzę, że szczególnie ludzie młodzi, poprzez rzetelne badania, poprzez obiektywne poszukiwania prawdy, zrozumieją, że są manipulowani przez w sumie im nieżyczliwych i nieżyczliwych także katolicyzmowi, a także polskości. Wierze, że tak jak moje pokolenie będą trwać w szacunku do wielkiego Polaka papieża, że będą wsłuchiwać się w jego nauki.

Radny dodał, że wierzy w opamiętanie tych, którzy jeszcze niedawno uważali się za pokolenie Jana Pawła II.

Twarowski podziękował również profesorom wyższych uczelni, którzy stanęli w obronie godności papieża.

Tutaj całe oświadczenie Zbigniewa Twarowskiego:

 

(R.W)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(10)

Głos profesoraGłos profesora

18 3

Nie ma już możliwości, by nadal podważać tezę o uczestnictwie papieża Jana Pawła II w procederze tuszowania pedofilii w Kościele – mówi Onetowi prof. Stanisław Obirek. - Raport dotyczący byłego amerykańskiego kardynała Theodore’a McCarricka ostatecznie potwierdza jego winę – przekonuje.
14:50, 29.11.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

MgurMgur

19 3

Prawda się obroni, więc po co te oświadczenia? 15:01, 29.11.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JanJan

21 2

Akurat temat na kolneńską sesję-darmozjady. 15:11, 29.11.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Prawdziwy ZigiPrawdziwy Zigi

20 3

Przez cały okres pontyfikatu Jan Paweł II nie zniósł tajemnicy papieskiej chroniącej przestępstwa seksualne kleru oraz zlagodzil kary dla pedofilów w sutannach i nikt tego nie zakwestionuje nawet oburzony radny. Fakty są twarde. 16:19, 29.11.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

iroiro

7 17

brawo Zbyszek , wszyscy krytycy niech przeczytają dokumenty a nie ich naginane recenzje. ZAPOMNIELIŚCIE PANOWIE ŻE TO JAN PAWEŁII ZDYMISJONOWAŁ ARCY biskupa PEZA I WIELU INNYCH 18:18, 29.11.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Profesor Obirek o faProfesor Obirek o fa

12 2

Ja sięgnąłem do tekstu opublikowanego tuż po kanonizacji polskiego papieża w 2014 na łamach „National Catholic Reporter” przez amerykańskiego dominikanina i znanego obrońcę pokrzywdzonych przez drapieżników w sutannach małoletnich, Thomasa Doyle. Jego zdaniem JPII nie zrobił nic pozytywnego w sprawie rozwiązania pedofilii kleru, natomiast zrobił wiele złych rzeczy.
Oto co pisze — podając daty spotkań, ich treść i nazwiska osób, które informowały bezpośrednio Jana Pawła II.
Wszystko zaczęło się w 1984 roku, gdy Doyle ściśle współpracował z nuncjuszem Pio Laghi w USA i przekazywał mu dokładne informacje na temat przypadków pedofilii księży i braku reakcji lokalnych biskupów. Ważne osoby zapewniały go, że wszystko zostanie przekazane papieżowi i na pewno on zareaguje, a może nawet wyda stosowny dokument. Nic takiego się nie stało. Ale po kolei, w skrócie sprawa wyglądała następująco. Latem 1984 roku, ofiary notorycznego pedofila księdza Gilberta Gauthe oskarżyły jego, diecezję Lafayette, abpa Nowego Orleanu, nuncjusza i papieża o nadużycia seksualne. Od tamtego czasu z miejsca przestępstwa zaczęły napływać liczne dokumenty ilustrujące przestępstwa. Doyle prowadził sprawę i na bieżąco informował nuncjusza, który ze swojej strony o wszystkim informował „swoich przełożonych w Watykanie”. Na polecenie nuncjusz przygotował dokładny raport liczący 35 stron i przekazał go blisko związanemu z JPII kardynałowi Johnowi Królowi. Król ze swojej strony przekazał raport papieżowi do rąk własnych.
Na wiosnę 1985 roku Doyle złożył szczegółowy raport innemu kardynałowi Silvio Oddi, który odwiedził nuncjaturę w Waszyngtonie. Był on szefem kongregacji kleru i to właśnie on zapewnił Doyle’a, że o wszystkim powiadomi papieża, bo niebawem się z nim spotka razem z innymi szefami kongregacji. To wszystko działo się więc w połowie lat 80. Z całą pewnością ta dokumentacja znajduje się zarówno w archiwum nuncjatury w USA, jak i w archiwach watykańskich kongregacji. Wystarczy do nich sięgnąć.
Dodajmy, że w 1988 roku James Grein, ofiara innego pedofila Theodora McCarricka, spotkał się w Watykanie z JPII i osobiście poinformował papieża o byciu molestowanym właśnie przez (dzisiaj już byłego) kardynała przez wiele lat. Jak powiedział, „papież położył na jego głowie ręce i zapewnił go o swojej modlitwie”. Z tą wiedzą polski papież nie tylko nic nie zrobił, ale zapewnił McCarrickowi błyskotliwą karierę.
Warto jeszcze przytoczyć bulwersującą sprawę, o której pisali m.in. Jason Berry i Hans Küng, że w 1989 roku biskupi amerykańscy prosili JPII o możliwość wyrzucania ze stanu kapłańskiego księży pedofilii, na co polski papież się nie zgodził.
Otwarte pozostaje pytanie, czemu tak inteligentny, znający tyle języków i znakomicie pamiętający tysiące twarzy Karol Wojtyła cierpiał na amnezję akurat w sprawie nadużyć seksualnych kleru, w tym biskupów, a nawet kardynałów? Czy nie okazywały się w tej amnezji pomocne tysiące dolarów, przekazywanych przez tych przestępców do Watykanu?
02:15, 30.11.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KrusKrus

4 6

Odnalazłem firmę gdzie jest zlot bezmuzgowychy bekaeli DOMCZAR 06:59, 30.11.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OscarOscar

14 2

Poczekajmy aż zajmie się tym właściwa komisja i wyjaśni wszystko. Nie ma co zawczasu dzielić skóry na niedźwiedziu. Zawsze powtarzam, że kogoś ogłosić świętym powinno się najwcześniej 100 lat po jego śmierci, a to po to, aby na spokojnie, bez emocji można było ocenić, czy dany kandydat na świętego rzeczywiście na to zasługiwał, czynie. Co nagle to po diable, czego mamy przykład. 09:22, 30.11.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

GrabowiakGrabowiak

12 1

Moherowe berety wymrą i te pałace będą stały puste.Kult stawiania wszędzie pomników,nazw ulic,rond,parków skwerów,szkół i Bóg wie jeszcze czego po woli minie,nad tym nikt nie panował to było robione do przesady i teraz są tego efekty.Kościół przerosła pycha i zachłanność do mamony a nie skromność.Wystarczy popatrzeć co wyprawia Oligarcha z Torunia-tam to jest worek bez dna ,a dla ludzi biednych ,chorych i upośledzonych to nie ma. 14:25, 30.11.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MartelMartel

1 0

Frédéric Martel : Jeśli tysiące dzieci były gwałcone, a Ty wiedziałeś, kto był oprawcą, nie możesz być dłużej świętym 12:47, 03.12.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%