Jeden z nich próbował wręczyć policjantom 5 tysięcy złotych w zamian za odstąpieni

Jeden z nich próbował wręczyć policjantom 5 tysięcy złotych w zamian za odstąpienie od czynności służbowych. Drugi, mając blisko 3 promile alkoholu w organizmie, spowodował kolizję.

Wczoraj na terenie powiatu kolneńskiego policjanci zatrzymali 7 kierowców, którzy prowadzili na "podwójnym gazie". Pierwszy z nich został zatrzymany do kontroli przed 6, w Wincencie.

- 31-latek wsiadł za kierownicę audi, mając 0,2 promila alkoholu w organizmie - informuje oficer prasowy kolneńskiej Policji. - Kolejny kierowca został zatrzymany kilkanaście minut później w Zabielu. Badanie alkomatem 41-latka wykazało ponad promil alkoholu w jego organizmie. Tuż po 7, w Borkowie, funkcjonariusze zatrzymali do kontroli 30-latka kierującego peugeotem. Mieszkaniec powiatu łomżyńskiego miał również 0,2 promila alkoholu w organizmie.

Niedługo po tym, pomiędzy Stawiskami a Chmielewem, mundurowi zatrzymali do kontroli 44-latka, który kierował volkswagenem. Badanie alkomatem wykazało, że mieszkaniec powiatu kolneńskiego miał 0,9 promila alkoholu w organizmie. W trakcie interwencji mężczyzna usiłował wręczyć funkcjonariuszom 5 tysięcy złotych w zamian za odstąpienie od czynności służbowych. Został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Dziś usłyszał dwa zarzuty - kierowania w stanie nietrzeźwości i łapownictwa.

- Kolejnego kierowcę mundurowi zatrzymali do kontroli w Kątach, przed 8 - dodaje rzecznik tutejszej komendy. - 63-latek, kierujący renault, miał 1,3 promila alkoholu w organizmie. Natomiast po 11, w Rydzewie-Świątki, policjanci zatrzymali do kontroli kierowcę volkswagena, który przekroczył dopuszczalną prędkość o 34 kilometry na godzinę. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że 55-latek miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.

Tuż po 20, dyżurny kolneńskiej policji otrzymał zgłoszenie, że pomiędzy Turoślą a Cieloszką doszło do zdarzenia drogowego z udziałem dwóch pojazdów. Na miejscu mundurowi ustalili, że kierowca volkswagena nie zachował należytej ostrożności i wjechał w tył przyczepy ciągnika rolniczego, jadącego w tym samym kierunku.

- Okazało się, że siedzący za kierownicą osobówki 31-latek, był kompletnie pijany - podsumowuje oficer prasowy. - Badanie alkomatem wykazało, że miał blisko 3 promile alkoholu w organizmie.

Wszyscy kierowcy stracili prawa jazdy i za swoje zachowanie odpowiedzą przed sądem. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości kodeks karny przewiduje karę do 2 lat pozbawienia wolności. Natomiast za udzielenie korzyści majątkowej osobie pełniącej funkcję publiczną, grozi kara pozbawienia wolności do lat 8.