39-latek szedł poboczem drogi krajowej 63. Był pod wpływem alkoholu, nie miał odblasku i był ubrany na czarno. Mieszkaniec gminy Kolno tłumaczył funkcjonariuszom, że wyszedł z zakładu karnego i wraca właśnie do domu. Do zdarzenia doszło 21 października.
- Policjanci z łomżyńskiej "patrolówki" zauważyli mężczyznę idącego poboczem drogi krajowej 63 - informuje oficer prasowy podlaskiej Policji. - Było po 18.00. Zapadał już zmrok. Mężczyzna nie potrafił utrzymać równowagi. Był ubrany na czarno i jak się okazało nie posiadał też odblasku. Funkcjonariusze natychmiast zatrzymali się aby nie dopuścić do tragedii. W trakcie rozmowy z 39 latkiem mundurowi wyczuli od mężczyzny alkohol.
Mieszkaniec gminy Kolno twierdził, że wyszedł z zakładu karnego i właśnie wraca do domu. 39-latek noc spędził w policyjnym areszcie. Teraz za popełnione wykroczenia odpowie przed sądem.
Krzys13:15, 28.10.2020
Bekaele nigdy sie nie zmienia 13:15, 28.10.2020
Milicja10:44, 29.10.2020
W cywilizowanym kraju odwiezli by go do domu w Polandii jeszcze dopiredolą mandat ha ha i weź tu polub policjantów 10:44, 29.10.2020
Ja 69 23:46, 31.10.2020
0 0
Tobie człowieku te bekale musieli niezłe manto spuścic skoro tak po nich jedziesz, jeszcze trochę a strach będzie lodówkę otwierać bo zaraz ty wyskoczysz z tymi swoimi bekaelami, przejdź się do psychiatry i lecz na głowę bo na nogi to już za późno 23:46, 31.10.2020