Na stronie internetowej kolneńskiej PSP ukazała się informacja dotycząca wyjazdów do zdarzeń powodziowych jednostek OSP
Jak poinformował brygadier Piotr Orzechowski, w nawiązaniu do wiadomości z dnia 17.09.2024 r. oraz na podstawie informacji przekazywanych do SK KG PSP ze Sztabów PSP odpowiedzialnych za koordynację działań na poszczególnych obszarach dotkniętych sytuacją powodziową, na dzień dzisiejszy nie jest zgłaszane zapotrzebowanie na zapewnienie dodatkowej pomocy ratowniczej na zasadzie wolontariatu, a czasem wręcz przeciwnie.
- Obecnie docierająca ilość pomocy nie dysponowanej w ramach stanowisk kierowania PSP, powoduje jej nieefektywne wykorzystanie, a w wielu przypadkach powoduje utrudnienia komunikacyjne w miejscach szczególnie pilnie oczekujących wsparcia - czytamy w komunikacie.
Chodzi na przykład o brak możliwości dojazdu do szpitala przez ulice zatarasowane nadmiarową liczbą niewykorzystywanych pojazdów OSP.
- Mając powyższe na uwadze, jak również nieplanowane obniżenie potencjału ratowniczego w przypadku oddalonego dysponowania zastępów OSP do działań, prosimy po raz kolejny o poinformowanie SK KM/KP PSP celem dotarcia do terytorialnie właściwych jednostek OSP pod kątem wstrzymania się z działaniami na zasadzie wolontariatu do czasu uzyskania wyraźnego zapotrzebowania poprzez właściwe terytorialnie Stanowiska Kierowania KM/KP PSP z terenów dotkniętych powodzią - podsumowuje brygadier Piotr Orzechowski.
Od dwóch tygodni południe Polski zmaga się z powodzią. Najwięcej szkód woda wyrządziła w województwach dolnośląskim, opolskim i małopolskim. Według przekazanych danych przez wojewodów tylko z tych trzech województw straty spowodowane przez tegoroczną powódź, to już ponad 4,2 mld zł.
Straty po powodzi w infrastrukturze wodnej to 3,5 mld zł, drogi i mosty w zarządzie PKP i GDDKiA to kolejne 1,5 mld zł — poinformował w poniedziałek wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka.
Nie dam grosza18:09, 24.09.2024
3 0
Ponad 20 dni Przed i Bruksela i Czechy i synoptycy ostrzegali że dojdzie do powodzi, 10 września w PE była debata i też ostrzegali a 13 września przed kamerami tusk stwierdził że nie ma powodów do paniki, pozatym zalane tereny to tereny zarządzane przez Peowcow więc niech teraz sobie radzą jak nie było powodów do paniki.... Ich wódz tusk im pomoże. 18:09, 24.09.2024