Kilka razy widziałem go samochodem służbowym na zakupach i przy szkole nr 2.

Wychodzi, że taki Kuchciński przy nim to pikuś.

Może komisja rady sprawdziłaby grafik wyjazdów burmistrza i opublikowała wszystkie wyjazdy służbowe kierowcy i burmistrza.Raz czy się pokrywają, dwa czy były potrzebne i co na nich załatwino sprawy miejskie czy partyjne.

Nie. Niech komisja rady sprawdzi ogólną sumę kosztów eksploatacji pojazdów służbowych. Jeżeli nie ma istotnego wzrostu kosztów (uzasadniony wzrost kosztów to np taki wynikający ze wzrostu cen paliw), to nie ma problemu. Burmistrz nie może się bać korzystania z samochodu służbowego. Nie zwalcza się czegoś, jeżeli koszty zwalczania tego są większe niż ewentualny zysk, a dodatkowe diety dla radnych też kosztują.
Nie dajmy się zwariować, no chyba że kierowca Burmistrza to taki kolneński Wachowski. A co do Straży Miejskiej, to rozgonić na 4 wiatry. SM w 10cio tysięcznym mieście to paranoja. Dodatkowy patrol policji lepiej załatwiłby sprawę bezpieczeństwa i porządku w mieście.

Straż jest potrzebna. Chłopaki się starają, wszędzie ich widać. Są pomocą dla policji.

Widać to szczególnie przy w kierowaniu ruchem.

Niech policja im płaci! !!!

Straż Miejska potrzebna jest w Kolnie jak w moście dziura. Czy problemy z parkowaniem przy targowisku rozwiązane - NIE, palenie byle jek i byle czym i smog w mieście - NIE, zakorkowane ulice - NIE. Samorząd miasta może przekazać środki policji na poprawę bezpieczeństwa, a ta np. zorganizować dodatkowe patrole w dni targowe - drogówka i w weekendowe wieczory - prewencja. Bardziej przydałby się dodatkowy łebski dzielnicowy. Obecnie jest na miasto dwóch i mają bardzo rozległe rewiry. Parę prac zleconych typu wywiad środowiskowy, niebieska karta, doręczenia wezwań i mają pozamiatane. O żadnej identyfikacji zagrożeń i profilaktyce nie ma mowy. Policja przede wszystkim ma szersze uprawnienia. Strażnikowi powiesz "poszedł mi bo jak ci w mor..ę strzelę", a policjantowi nie. Dlatego do poważniejszych spraw SM i tak chodzi z policją. SM miała by sens, gdyby w mieście była potrzeba obsługi rozbudowanego monitoringu, kontroli płatnych miejsc parkingowych czy nadzorowania fotoradarów. A tego na szczęście nie ma. Asysta przy burmistrzu w trakcie świąt, to zbędna fanaberia w takim małym mieście.

Straż miejska to odpowiednik ORMO za komuny. Do młodych poczytajcie o ORMO w Wikipedii.

Do straży misjskiej trafiają spady, które mają dwie lewe ręce i nie dostały się do policji. A w dzisiejszych czasach, żeby nie dostać się do policji to trzeba mieć wyraźnie widoczne dysfunkcje psychiczne.

Pamiętam jak kiedyś strażnicy chodzili po łabnie i sprawdzali czy ludzie mają szczelne szamba. Przyszli do mojego nieżyjącego już wuja i zapytali go czy aby na pewno ma szczelne szambo? Ten odpowiedział, że: nie znam się, nie orientuję, to szambo to jeszcze dziadek z ojcem budowali 30 lat temu, ale jak pan chcesz to fikaj i sprawdzaj. To ostatnie to już w momencie otwierania włazu do szamba. Strażnik cofnął się i napisał w swoim wykazie że szczelne. A ..uja szczelne. I taka to jest robota strażników i taki z nich pożytek.

A co mają wspolnego powyźsze komentarze z rozpoczęciem roku szkolnego?Nic na temat problemow lokalowych ,dramatow związanych z rekrutacją no ioczywiście z tragiczną sytuacją finansową n-li .A propos -zapłaciliśmy im za bumelkę ?(strajk).

Powyższe komentarze pokazują,że burmistrz już nad niczym nie panuje.Ze wszystkim,a przede wszystkim z oświatą zrobił taki porządek,że dzieci w szkołach są ściśnięte jak ulęgałki, a budynek gimnazjum pusty.