Anna Dymna - którą Kazimierz Kutz wielokrotnie obsadzał w reżyserowanych przez siebie sztukach - odbierając nagrodę mówiła, że to szczęście znać kogoś takiego jak on. Podkreśliła, że zawsze potrafił wydobyć z aktora coś nowego. "Szczęśliwa jestem, wszystkim dziękuję. Nie damy się! Mówmy prawdę, cieszmy się życiem i róbmy coś takiego, żeby ten świat był lepszy" - powiedziała. "Niech Kutz będzie z nami!" - spuentował jeden z inicjatorów nagrody, prowadzący galę dyrektor Teatru Śląskiego Robert Talarczyk.
Aktorka, prezeska działającej na rzecz dorosłych niepełnosprawnych intelektualnie Fundacji "Mimo Wszystko" Anna Dymna została we wtorek pierwszą laureatką Nagrody im. Kazimierza Kutza. Odebrała ją podczas gali w Teatrze Śląskim im. St. Wyspiańskiego w Katowicach.
Oprócz Anny Dymnej do nagrody byli nominowani: reżyser Wojciech Smarzowski, poeta i literaturoznawca prof. Tadeusz Sławek oraz pisarze Szczepan Twardoch i Janosch.
"To osoby bardzo podobne do Kazimierza Kutza. Kiedy spojrzymy na listę osób nominowanych możemy zauważyć, że charyzma talent i ciężka praca to elementy, które były też na pierwszym miejscu u naszego mistrza, Kazimierza Kutza" - powiedział prezydent Katowic Marcin Krupa.
Wyróżnienie, którego materialny wymiar to statuetka autorstwa Erwina Sówki i 50 tys. zł, upamiętnia wybitnego, zmarłego w 2018 r. śląskiego reżysera. Wręczono je w przypadającą we wtorek 92. rocznicę jego urodzin. Honoruje wskazanego przez jury twórcę za wybitne dokonania artystyczne, które odgrywają istotną rolę w aktualnej debacie publicznej, przyczyniając się do budowania społeczeństwa demokratycznego i tolerancyjnego. Trzeci - obok Roberta Talarczyka i Marcina Krupy - z inicjatorów nagrody, rektor Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach prof. Ryszard Koziołek podkreślił, że laureatem nagrody musi być osoba, której wpływ nie daje się mierzyć tylko efektem artystycznym, ale która "przekonuje nas, że kultura jest najlepszym środkiem ulepszania naszego życia z innymi".
Wspominając Kazimierza Kutza mówił, że wymykał się on tak lubianym w uniwersytecie podziałom na dyscypliny, bo zajmował się i filmem, i teatrem, i polityką, i publicystyką, i literaturą. "Kazimierz Kutz nie pasował do akademickich ogródków, przełaził z jednej strony na drugą, niszczył płoty, kłusował. Uniwersytet obawiał się żyjącego Kazimierza Kutza" - mówił półżartem. Przypomniał jego barwny sposób wypowiadania się, w którym reżyser łączył "wulgarność i brutalność z liryzmem i czułością".
W jury zasiedli m.in. Olgierd Łukaszewicz, Jerzy Illg i żona Kazimierza Kutza - Iwona Świętochowska-Kutz. Galę zakończył spektakl "Piąta strona świata" na podstawie książki Kazimierz Kutza w reżyserii Roberta Talarczyka. (PAP)
autorka: Anna Gumułka
lun/ pat/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Władze powiatu rezygnują z milionowego projektu
Tak i w przyszłym roku , kolejny raz złóż wniosek i kolejny raz dostaniesz decyzję odmowną z jakiegoś powodu, choć spełnione są wszystkie warunki. Bo w pierwszej kolejności po znajomości. A kto ma znajomości? Ci zamożni. A ty biedny , chory człowieczku, choćbyś potrzebował wsparcia jak mało kto, jesteś odsunięty na dalszy plan. I koniec końców otrzymujesz decyzję odmowną , z powodu wyczerpania środków na ten rok...I ani się poskarżyć, bo komu? Ani zwrócić się o pomoc, bo do kogo...? Jak jednym pomaga się aż nadto, tak innym , choć bardzo potrzebującym - w ogóle...
Jesteś sam
22:26, 2025-09-16
Władze powiatu rezygnują z milionowego projektu
Czyli pomimo zmiany Dyrektora na Dyrektorkę nic się nie zmieniło? Czyli z kadrą coś nie tak!
Anna
21:41, 2025-09-16
Orzeł pewnie zwycięża na własnym boisku (fotorelacja)
W czym podnieta?
Napalony
19:56, 2025-09-16
Mieszkaniec Kolna był poszukiwany za wybryk chuligański
Endriu kaman
Rere
13:39, 2025-09-16