Kolneński zespół zremisował dzisiaj (22.03) na własnym boisku z Ruchem Wysokie Mazowieckie. Było to  pierwsze spotkanie rozegrane na płycie głównej po kilku latach.

Pierwsza połowa meczu w wykonaniu naszych zawodników była słabsza, natomiast w drugiej odsłonie, po dwóch dokonanych zmianach, gra się wyraźnie poprawiła.

W 59 minucie spotkania pięknym strzałem z 20 metrów popisał się Filip Pilch, który wyrównał wynik meczu.

W 71 minucie Orzeł wyszedł nawet na prowadzenie po bramce Marco Santana, jednak w 74 minucie grający trener gości doprowadza do remisu po zamieszaniu w polu karnym.

- To był mecz typowej walki i mimo kilku okazji z obu stron zakończył się remisem – podsumowuje członek zarządu Orła Piotr Dąbkowski.

Spotkanie było rozegrane na głównym boisku. To pierwszy mecz po przerwie spowodowanej m.in. modernizacją stadionu.

- W pierwszym meczu na zmodernizowanym stadionie Orzeł pokazał charakter i nie pozwolił Ruchowi wyjechać z Kolna z kompletem punktów - podsumowano na profilu facebookowym KKS. - Dobry mecz, cenny punkt – gramy dalej!

Stan boiska jest dobrze oceniany, chociaż nie jest jeszcze ono zielone, a raczej żółte. Pojawiły się głosy, że mogłoby być ciut szersze. Dzisiaj było też trochę miękkie.

Orzeł Kolno - Ruch Wysokie Mazowieckie 2:2 (0:1)

Bramki dla Orła zdobyli Filip Pilch (59’), Marcos Santana (71’), natomiast dla Ruchu Kamil Sakowicz (6’) i Kamil Jackiewicz (73’)