Związek Województw RP ogłosił w piątek stanowisko, w którym sprzeciwił się koncepcji centralizacji struktury przyszłego budżetu UE i odejścia od zarządzania programami polityki spójności na poziomie regionalnym. Wiceminister funduszy Jacek Karnowski powiedział, że polski rząd również opowiada się za kontynuowaniem polityki spójności i za tym, żeby była ona zdecentralizowana.
Stanowisko zarządu ZWRP zostało ogłoszone w trakcie odbywającej się w piątek w Warszawie 11. Konferencji na temat pomocniczości organizowanej przez Europejski Komitet Regionów oraz Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego. Wydarzenie odbywa się co dwa lata i jego celem jest wzmocnienie unijnego dialogu między instytucjami a samorządami. Po raz pierwszy konferencja została zorganizowana w Warszawie.
Zaprezentowane w piątek stanowisko odnowi się do ujawnionych w ostatnim czasie planów Komisji Europejskiej w zakresie architektury Wieloletnich Ram Finansowych na lata 2028-2034. Według niepotwierdzonych oficjalnie przez KE doniesień medialnych przewidują one zastąpienie obecnego systemu blisko 400 programów regionalnych w ramach polityki spójności, 27 programami narodowymi.
„Rząd polski jednoznacznie opowiada się za kontynuowaniem polityki spójności i za tym, żeby było to zdecentralizowane” – powiedział podczas konferencji Jacek Karnowski, sekretarz stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej.
Prezes Zarządu ZWRP, marszałek województwa zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz podkreślił, że jego zdaniem pomysł scentralizowania zarządzania funduszami polityki spójności to „demontaż unijnej filozofii, żeby dostrzegać wszystkich w Europie”.
„W mojej ocenie jest to propozycja bardzo szkodliwa zarówno dla samej Komisji Europejskiej, jak i dla miast oraz regionów. Dotychczas mieliśmy bardzo duży wpływ na to, jak wyglądają nasze Regionalne Programy Operacyjne, a więc dostosowywaliśmy lokalne i regionalne potrzeby wspólnot do możliwości, które stwarzają nam Fundusze Europejskie. Teraz brakuje też takiego strategicznego spojrzenia KE” – powiedział Geblewicz.
W podobnym tonie wypowiadał się marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik.
„Centralizacja jest nie tylko działaniem sprzecznym z ustaloną w Traktacie o Unii Europejskiej zasadą pomocniczości, ale istotnie zmniejszy efektywność działań służących wzmocnieniu spójności gospodarczej” – powiedział Struzik. „Polityka spójności jest jedną z sił napędowych rozwoju Unii Europejskiej w ostatnich dekadach, a jej kluczowy sukces to uwolnienie energii i kreatywności regionalnych i lokalnych wspólnot. Silniejsza i unowocześniona polityka spójności, czerpiąca z atutów regionalnych i lokalnych wspólnot, uczyni Europę odporniejszą i bardziej konkurencyjną jako całość, sprawniejszą i bardziej zjednoczoną w stawianiu czoła nowym wyzwaniom” - dodał.
Krytycznie pomysł centralizacji zarządzania funduszami europejskimi ocenił także prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
„Jesteśmy zaniepokojeni kierunkiem, w którym może ewentualnie zmierzać Unia Europejska. Ostatnio pojawiły się pomysły, żeby scentralizować budżet UE, czyli żeby jeszcze większą rolę w decydowaniu o unijnych pieniądzach miały państwa członkowskie z ograniczeniem roli regionów i miast” - powiedział Trzaskowski, „Przez dziesięciolecia ta rola regionów i miast była bardzo istotna i to nie tylko jeżeli chodzi o wcielanie w życie tej polityki, ale również jeśli chodzi o strategiczne podejście i ustalanie priorytetów, co do tego, jak wydawać unijne pieniądze” - dodał.
Jego zdaniem ewentualna centralizacja zarządzania funduszami europejskimi byłaby błędem i stwarzałaby duże zagrożenia dla dalszej integracji europejskiej.
„Jeżeli chcemy bronić Europy przed populizmem, to rolę regionów i miast trzeba wzmacniać. Tak się bowiem dzieje, że populistom jest dużo trudniej wygrywać wybory lokalne, bo one toczą się bliżej obywateli, którzy podejmują światłe decyzje” – powiedział Trzaskowski. „Dlatego ten głos płynący z regionów i miast, że centralizacja pieniędzy tylko w rękach państw członkowskich jest złym pomysłem, musi tak mocno wybrzmieć” – dodał.
W ogłoszonym w piątek stanowisku Polskie Regiony sprzeciwiają się koncepcją centralizacji struktury przyszłego budżetu UE, w tym odejściu od zarządzania programami polityki spójności na poziomie regionalnym. W dokumencie zaznaczono, że obniżałoby to znaczenie polityki spójności i godziło w jej fundamentalną logikę.
Zdaniem autorów stanowiska „centralizacja jest nie tylko działaniem sprzecznym z ustaloną w Traktacie o Unii Europejskiej zasadą pomocniczości, ale istotnie zmniejszy efektywność działań służących wzmocnieniu spójności gospodarczej, społecznej i terytorialnej UE, które określono jako obowiązkowe w art. 174 Traktacie o funkcjonowaniu Unii Europejskiej”.
„Regiony są aktywnymi i doświadczonymi współtwórcami i realizatorami polityki rozwoju. Dowiodły, że skutecznie wypełniają rolę instytucji zarządzających programami polityki spójności i jako podmioty będące najbliżej wspólnoty mieszkańców oraz regionalnych i lokalnych interesariuszy zapewniają optymalne i ukierunkowane terytorialnie podejście do zróżnicowanych potencjałów, potrzeb, wyzwań i celów” – czytamy w stanowisku Polskich Regionów.
Według autorów dokumentu polityka spójności dzięki wielopoziomowemu zarządzaniu i delegowaniu kompetencji na poziom regionalny i lokalny ma największy potencjał przeciwdziałania eurosceptycyzmowi oraz radykalizacji poglądów, dzięki czemu przyczynia się do pogłębienia integracji europejskiej.
Jak zaznaczono w stanowisku, reforma wieloletniego budżetu, w tym polityki spójności, jest wprawdzie konieczna, powinna być jednak oparta na zasadzie „do not harm regional subsidiarity”, a zmianom towarzyszyć powinno nie tylko zachowanie, ale i wzmocnienie kluczowych zasad polityki spójności opartych na wielopoziomowym zarządzaniu funduszami europejskimi w dialogu pomiędzy instytucjami UE, szczeblem krajowym oraz regionalnym.
„Polskie Regiony wyrażają przekonanie, że tylko zaangażowanie wspólnot regionalnych i lokalnych w podejmowanie stojących przed UE wyzwań zapewni jedność i spójność, odnawiając i uwalniając – w myśl motta +Zjednoczeni w różnorodności+ – źródła drzemiącej w Europie energii” – stwierdzono w stanowisku.
mam/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz