Wicepremier w niedzielę w Programie Pierwszym Polskiego Radia odniósł się m.in. do kwestii funkcjonowania tzw. tarczy antyinflacyjnej i wynikających z niej obniżonych stawek podatków na niektóre dobra.
Będziemy musieli przywrócić wyższe stawki VAT nie tylko w przypadku energii elektrycznej, ale także w przypadku paliw i nawozów; możemy za to utrzymać zerowy VAT na żywność - tłumaczył w niedzielę wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
Sasin przyznał, że ze względu na decyzję Komisji Europejskiej, która zakwestionowała niektóre działania w związku z tarczą, polski rząd będzie musiał przywrócić wyższe stawki VAT na energię elektryczną czy paliwa. "Będziemy musieli niestety ten VAT przywrócić, nie tylko w tym zakresie (energii elektrycznej - PAP), ale w obszarze pozostałych surowców energetycznych, również nawozów" - powiedział.
Minister podkreślił, że polski rząd otrzymał informację od Komisji, że obniżenie stawek VAT "jest niezgodne z prawem europejskim i musimy ten VAT przywrócić i akcyzę w przypadku chociażby rynku paliwowego, gdzie ona funkcjonuje".
"Jedynym odstępstwem, które udało się nam uzyskać - tu walczyliśmy do samego końca jest - możliwość utrzymania zerowego VAT-u na żywność. To, że żywność będzie tańsza, to jest zasługa również naszego rządu, który taką odważną decyzję podjął, a potem wywalczył w Komisji Europejskiej zgodę na to. Natomiast w przypadku surowców energetycznych i również energii elektrycznej takiej zgody uzyskać się nie udało" - dodał.
Kilka dni temu także wicepremier i minister rolnictwa Henryk Kowalczyk informował, że Polska skorzysta z możliwości utrzymania zerowej stawki VAT dla podstawowych produktów spożywczych, a prawdopodobnie będziemy musieli dostosować się do wytycznych KE ws. przywrócenia wyższej stawki VAT m.in. na paliwa.
Na początku listopada Komisja Europejska, odpowiadając na pytania PAP, poinformowała, że obecne ramy prawne nie pozwalają na zastosowanie zerowej stawki VAT na gaz ziemny i nawozy, natomiast paliwa silnikowe nie mogą korzystać z żadnej obniżonej stawki VAT, nawet tymczasowo.
W ramach tarczy antyinflacyjnej, która została przedłużona do końca 2022 r., stawka 0 proc. VAT obejmuje podstawowe produkty spożywcze opodatkowane wcześniej 5 proc. podatkiem. Stawka 0 proc. VAT ma także zastosowanie do nawozów, środków ochrony roślin i innych środków wspomagających produkcję rolniczą (zamiast 8 proc.), a także do gazu ziemnego (zamiast 23 proc., a od 1 lutego 2022 r. 8 proc.). Stawka 5 proc. VAT z kolei stosuje się także do energii elektrycznej i cieplnej (zamiast 23 proc., a od 1 lutego 2022 r. 8 proc.), a 8 proc. VAT do paliw silnikowych (zamiast 23 proc.).
Tarcza Antyinflacyjna obniża stawki akcyzy do poziomu minimum unijnego na energię elektryczną i niektóre paliwa silnikowe, tj. olej napędowy, biokomponenty stanowiące samoistne paliwa, benzynę silnikową, gaz skroplony LPG; zwalnia z tego podatku energię elektryczną wykorzystywaną przez gospodarstwa domowe; obniża akcyzę do poziomu minimum unijnego na lekki olej opałowy. Ponadto tarcza wyłącza sprzedaż paliw silnikowych z podatku od sprzedaży detalicznej.
Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że tarcza antyinflacyjna pozostanie, choć przyjmie nową formę - ze względu na brak zgody na nią ze strony Komisji Europejskiej. "Przeciwnie, ze strony KE nawet mamy groźby, że będą nakładane kary, jeżeli nie wycofamy się z dotychczasowych działań osłonowych, obniżek stawek podatkowych VAT" - mówił szef rządu. "Chcemy zastąpić je innym mechanizmem obrony przed inflacją, aby rzeczywiście to zamrożenie ceny dla gospodarstw domowych (...) i małych i średnich firm, dla gospodarstw, szpitali, szkół, utrzymać" - deklarował premier.
Zapewnił jednocześnie, że "tak długo, jak się da, i nie będzie gwałtownego sprzeciwu KE, utrzymamy zerowe stawki VAT na żywność". (PAP)
autor: Michał Boroń
mick/ aszw/
To wzrost o 2 złote na metrze
Sami bogacze w zarządach miast siedzą, więc nigdy nie pomyślą o tych , którzy ledwie wiążą koniec z końcem. Podnoszą stawki za ogrzewanie, wodę, śmieci, podatki lokalne, opróżnianie szamb przydomowych. Ich stać na wszystko. Cóż , syty jeszcze nigdy nie zrozumiał głodnego. Ale sami wybraliśmy takich, którym brak empatii, zrozumienia , i którym obojętny jest los słabszych. Podnieść sobie pensje, diety , a pospólstwu podwyżki wszystkiego , co możliwe.Takie władze wybraliśmy...🙁
mieszkaniec
07:19, 2025-11-23
To wzrost o 2 złote na metrze
Trzeba podkreślić , że pięknie ludzi w konia robią , już podnosili stawkę ze względu na koszt paliwa. Zaznaczę że wtedy było droższe niż jest na chwilę obecną. Odbierają odpady rzadziej niż w latach poprzednich. Proponuję autorowi zgłębienie tematu i poprawienie artykułu. Dajcie ludziom prawdę. Po co dopłacać drugi raz za to samo i w dodatku za mniej odbiorów...
Cytat
06:41, 2025-11-23
Apel do mieszkańców Kolna
W namiocie będzie koza i kozioł który ową kozę będzie ładował by było ciepło. (i proszę, bez skojarzeń) Przed namiotem będzie biuro przepustek dla tubylców czy tylko zupaki będą oglądać eksponaty?
Raf
03:18, 2025-11-23
To wzrost o 2 złote na metrze
Już samo naliczanie opłat za śmieci jest co najmniej niezrozumiałe i nie uczciwe, płacić za śmieci od metra zużytej wody? To jakiś absurd, co jak ktoś lubi brać 3 prysznice dziennie? Albo pije dużo herbaty czy cokolwiek innego, to znaczy że ma oprócz absurdalnej ceny za ścieki jeszcze płacić więcej za śmieci? Rozumiem że mamy przestać się myć? Dla lokalnej elity to żaden problem bo sobie popodnosili wszystkie możliwe pensje, kosztem zwykłych ludzi. I teraz mało im, że naliczają nie uczciwe ceny dużo zawyżone za śmieci, to jeszcze je podwyższają.
wuje
22:54, 2025-11-22