Burmistrz zapowiada zakup nowych koszy na śmieci

Do przedmowcy. No przedmowca wie najlepiej co kto ma robic i jakie ma zadania raczej słabo zna sie w temacie zamiast pisac te dyrdymały to lepiej zająłby sie jaką pracą bo sam nie wie co ma robić skoro tak pisze to moze by popilnowal kto tak niszczy te kosze bo to swiadczy o mieszkancach Kolna.

Kochana rado idąc od dworca w stronę parku nie ma ani jednej ławki, czy to osoby z zakupami czy to osoby wyprowadzające psa chętnie gdzieś przycupnęły

Ktoś chyba wybrał burmistrza prawda? Gdyby ludziom nie pasowało to by nie wybierali

Wie ktoś może coś na temat zdarzenia na ulicy kolejowej obok hetmana dzisiaj około 16:00?Jechałem obok ale nie mialem czasu się przyjrzeć a media milczą na ten temat?

Kosze i jakieś ławki na "obwodnicy" bys się przydały, latem ludzie tam spacerują a nie ma nawet gdzie tyłka posadzić.

Nikt nie kwestionuje mandatu Andrzeja, ale zważyć należy że ludzie wybrali go na urząd burmistrza nie cara (ten ostatni z resztą nie jest wybierany tylko bierze władzę sam). W demokratycznym państwie prawa jakim jest RP wszelkich funkcjonariuszy powołuje się (też czasami w drodze wyboru) po to, aby wykonywali nadzór nad realizacja zadań wspólnych. I Problem w tym, że po ostatnich wyborach Andrzej spoczął na laurach, a zauważmy że ostatnie wybory samorządowe już były i nie ma gwarancji, że następne też się okażą dla Dudy sukcesem. Tak że ciągłe powtarzanie jakim to ogromnym poparciem (przy braku kontr kandydatów) cieszył się Duda jesienią 2018 r jest już bez sensu, bo nikt tego nie kwestionuje. Nikt też nie kwestionowałby wyboru Andrzeja gdyby zdobył jedynie 50% +1 głosów poparcia. Bo wybór też byłby ważny. Ale czas najwyższy skończyć popijawę i świętowanie sukcesu wyborczego a wziąć się do roboty. Zacząć trzeba od sprzątania miasta, bo nawet złoty pałac nie cieszy jeżeli jest obsmarowany dookoła g...wnem.
Jeżeli na każdej sesji od kilku już lat jest poruszany problem bałaganu w mieście, to na prawdę chyba musi być coś na rzeczy. Z resztą tylko ślepy nie widzi tego syfu.
A Andrzej niech się nie obraża gdy słyszy krytykę, bo to nie jest problem. Problem pojawi się dopiero wówczas gdy tej krytyki nie będzie słyszał, bo to będzie wówczas pierwszy syndrom świadczący o rychłym upadku.
(Zobaczyta jak na najbliższej sesji Burmistrz będzie tłumaczył, że mu krytyka nie przeszkadza, chociaż na Kolniaka nigdy nie zagląda).
Radni też, jeżeli chcą jakieś konkretne dane liczbowe lub informacje wynikające z treści umów, to mogą złożyć zapytanie w drodze informacji publicznej i na sesji rozwinąć temat - w oparciu o konkrety, albo powiedzieć Burmistrzowi tydzień przed sesją że będę chciał/ała poruszyć ten temat, proszę przygotować informacje, bo tak to wychodzi paplanina o niczym. Dopiero jak Burmistrz wykorzystywałby wspomniane uprzedzenie po to aby stosować obstrukcję a nie prowadzić rzetelny dialog, to można pocisnąć go na sesji. A tak to zadajecie pytanie, Burmistrz nie potrafi konkretnie odpowiedzieć - co jest normalne, bo musiałby zajżeć w papiery, więc stosuje pustosłowie, wy łykacie wszystko jak pelikany i na koniec nic z tego nie wynika. Nawet propozycji rozwiązania problemu nie można z tego wysnuć, co mówiąc o jakimś konkretnym projekcie uchwały. A posiedzenie Rady bez konkretnych uchwał na koniec jest tyle warte co posiedzenie na ławce w parku z piwem w garści (chociaż w parku to przynajmniej dochodzi do jakichś rozsądnych wniosków na koniec dyskusji).