Osoby które chodzą na cmentarz mówią, że alejki są pozarastane –  twierdzi Andrzej Szymański. – Poza tym dwie pompy wodne są nieczynne. Ludzie narzekają, że muszą pokonywać długie odcinki, żeby wziąć sobie wodę. Pytanie od kiedy są one nieczynne.

Burmistrz tłumaczy, że jest harmonogram koszenia trawy na cmentarzu.

– Oczywiście możemy zlecać dodatkowe koszenie, ale jest pewna suma przeznaczona na to dla PUK-u – mówi Andrzej Duda. – Mamy ustalone w jakich okresach kosimy alejki. Jeśli to jest zbyt mało to oczywiście możemy to zrobić, ale trzeba znaleźć pieniądze w budżecie. PUK za darmo tego robił nie będzie, bo to jest spółka i ona musi zarabiać.

Obecnie pracownicy Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych koszą 4 razy w roku alejki na cmentarzu.

Kwestię niedziałających pomp burmistrz ma wyjaśnić. Dodaje, że akurat tam gdzie on korzysta z wody, to pompa działa.

Z naszych obserwacji i rozmów z mieszkańcami wynika, że zdania co do trawy są podzielone. Niektóre alejki wyglądają na skoszone, ogólnie wydaje się, że nie ma większego dramatu z wysoką trawą. Po prostu nie narzekamy na nadmiar deszczu. Czasami powinniśmy również sami zadbać o otoczenie grobów naszych bliskich.

My trafiliśmy na jedną niedziałającą pompę. Być może są jednak dwie, podobnie jak radny nie wiemy bowiem, ile ich jest na kolneńskiej nekropolii.