Co na to prezes i gówny księgowy ogródków działkowych

Spoko. Wytnie się.
A tak na poważnie. Jest kasa do wyrwania na tzw. rewitalizację, ale nie ma na późniejsze utrzymanie. To tak jakbyś dostał pieniadze na nowego merca, ale później nie miał pieniędzy na naftę. I tak jest ze wszystkim. Są pieniędze na nowe drogi i chodniki, ale nie ma środków na ich późniejsze sprzątanie i odśnieżanie. Że o usunięciu jakiejś drobnej usterki nie wspomne. Tak samo będzie z KOKISEM. Kasa na remont jest, ale będzie to puste bo nie ma środków na zatrudnienie animatorów kultury. Park i skwerek się "zrewitalizuje" ale koszenie trawy czy zamiatanie tylko raz do roku.
PS. Zarząd ROD i włądze PUK sami utrudnili sobie życie formułując skomplikowane zasady wywozu śmieci. Skompikowane nawet dla nich samych a co mówiąc dla użytkowników.

Tu nic nie jest winien ani księgowy /który no niestety lubić się nie da/ tylko szanowni dzierżawcy działek którzy nie potrafią czytać ze zrozumieniem że śmieci z ogrodów i tylko ogrodów wystawiamy dzień przed terminem wyznaczonym w harmonogramie a nie kiedy się nam podoba

To nie tylko na Sportowej ale przy wejściu na Konopnickiej też jest ten sam problem. Masakra

Problemem to jest kierownictwo i prezes Puk i to od pewnego czasu. Dupy grzeją w fotelach , o ludziach nie myślą , oderwani są od rzeczywistości. Wszystko robią przeciwko mieszkańcom i pokładają kłody pod nogi burmistrzowi.Przecieże wszystkie zarzuty mieszkańców w stosunku do Puk idą na konto burmistrza.A oni nie potrafią odebrać zielonego od mieszkańców inaczej jak w workach plastikowych I gdzie tu ekologia.

Ten co wymyslił miejsce odbioru smieci na sportowej przy dzialkach teraz powinien codziennie chodzic i je zbieraz bo smieci sie walają wzdłuż calej ulicy sportowej. Tylko koty i ptactwo sie pożywiaja. Niech szybko likwiduja te miejsce bo bedzie tylko gorzej bród, smród i nedza i nie ma co sie dziwic ludziom ze im przeszkadza.

To nawet nie śmietnik to bardziej wysypisko odpadów zalegajacych przy ogródkach działkowych ,cos strasznego.

Dobrze, że ktoś poruszył ten temat i zobaczymy jak ten problem zostanie rozwiązany.

"Mieszka opodal"- jak nie wiemy, czy "nie" razem, czy osobno, to nie piszemy w ogóle :-) Dla nieświadomych i dla Pana Dziennikarza- "nieopodal"- i jest ok!

Gdyby śmieci zalegały w ten sposób pod prywatnym budynkiem to już dawno przyjachałaby straż miejska i wystawiła mandat. Dlaczego więc osoby odpowiedzialne za ogródki działkowe nie poniosą odpowiedzialności. Czyżby w Kolnie byli równi i równiejsi. Czyżby straż miejska bała się prezesa ogródków działkowych? A może znaczenie ma fakt, że strażnik na ogródek na tych terenach.

A nie ma tam kontenera czy coś na śmieci jak na blokach??? Nie spaceruje się ta ulicą ale to co jest na zdjęciach to jakiś chyba żart, powinny być kontenery na śmieci. ?????

wszędzie syf