Zbigniew Twarowski o sytuacji w ciepłownictwie: Czy winni fiaska rozmów ponieśli konsekwencje?

Jednym z najbardziej dotkliwych - także dla mieszkańców Kolna, skutków inwazji rosyjskiej na Ukrainę 24 lutego 2022 r., był gwałtowny wzrost cen energii. Podrożał prąd, ale także gaz i węgiel. Znacznie wzrosły ceny dostaw ciepła systemowego - taryfę zatwierdzaną  przez URE w dużej mierze kształtowała wysoka cena miału. Poza tym wobec prawa unijnego - palenie w kotłowniach węglem i miałem  będzie za kilka lat - zakazane. Taka sytuacja zmusza  władze Kolna do niezwłocznego podejmowania działań skutkujących  zmodernizowaniem ciepłowni miejskiej – uważa radny Zbigniew Twarowski.

Radny w swojej najnowszej interpelacji przypomina, że Ciepłownia budowana przez spółdzielnię mieszkaniową w I połowie lat 70-tych XX wieku, po zmianach administracyjnych w  1975 roku, została następnie przejęta przez WPEC w Łomży, a po następnych zmianach ustrojowych w Polsce, w początku lat 90-tych XX wieku została skomunalizowana, działała wraz z wodociągami jako zakład budżetowy, potem samodzielna spółka komunalna, a kilka lat temu  weszła w skład PUK.

– Wg inicjującego zmiany obecnego Burmistrza Andrzeja Dudy, zmiany miały skutkować m.in. lepszym standardem obsługi mieszkańców i potanieniem cen usług komunalnych – stwierdza Twarowski. – Temat modernizacji ciepłowni był już zresztą wcześniej przedmiotem rozważań m.in. w Radzie Miasta, co łączone było też z rozbudową sieci ciepłowniczej, a po zakończeniu prac związanych z siecią kanalizacyjną, prace miały być realizowane etapami, jednak  fiasko realizacji pierwszego etapu zaskutkowało odstąpieniem przez ówczesne władze  miasta od dalszych etapów.

Jak podkreśla radny, wszystkie te zmiany organizacyjne nie powodowały niestety modernizacji samej ciepłowni, zmian źródeł energii, a wszelkie prace remontowe miały charakter naprawczy.

– Brakowało pieniędzy nawet na wymianę komina, co symbolicznie widać - obserwując ciepłownię. Awarie zaś wobec starzenia się urządzeń, ale także i wobec zmian kadrowych w zakładzie - nie są rzadkością. Do dzisiaj nie wiadomo czy zakład właściwie ubezpieczył mienie na wypadek szkód awaryjnych – zauważa Twarowski.  – Po tym jak ceny wywindowały w górę, Burmistrz wraz  z zarządem spółki  - publicznie – obiecał, że niebawem dojdzie do modernizacji ciepłowni, wskazywał m.in. na współpracę w tym zakresie  z Mlekpolem, KAPE, NFOŚ. Miała powstać nowa spółka, wskazywał na olbrzymie pieniądze, które miały służyć naprawie sytuacji -zmodernizowaniu ciepłowni, zapewnieniu taniej energii cieplnej a także i energii elektrycznej, miały też być przy okazji zmniejszone koszty śmieci wywożonych z miasta - inwestycja miała też obejmować spalarnię śmieci z Czartorii.