Kolno kojarzy mi się z jednym słowem, to jest bezpieczeństwo, które zapewni nam wojsko – mówił podczas sobotniego spotkania (18.03) z mieszkańcami Michał Wiśniewski. Wiceminister obrony narodowej opowiadał o powstającej w Kolnie jednostce wojskowej oraz o działaniach podległego mu resortu w zakresie wzmacniania sił zbrojnych.

Jak poinformował zastępca szefa MON Mariusza Błaszczaka, już w połowie tego roku (mówi się nawet o maju) powstanie w Kolnie jednostka kontenerowa, ale w planach ministerstwa jest jak najszybsze wbicie łopaty pod budowę jednostki stacjonarnej z prawdziwego zdarzenia. Być może dojdzie do tego na przełomie obecnego i przyszłego roku.

– Chcemy jak najszybciej stworzyć w Kolnie miasteczko kontenerowe – mówi Michał Wiśniewski. – Miasteczko, które będzie funkcjonowało w tym roku. Już w połowie tego roku zaczną się tutaj ćwiczenia. Na razie będą to ćwiczenia dla WOT-u, ale jeszcze w tym roku rozpocznie się nabór do kolneńskiej jednostki. Już z początkiem tego roku rozpoczęliśmy budowę tymczasowego obozowiska. Tutaj będą ściągane kontenery i będziemy starali się jak najszybciej rozpocząć ćwiczenia. Mamy bardzo ambitny plan, żeby z dniem 1 czerwca otworzyć miasteczko kontenerowe, by ta jednostka zaczęła już funkcjonować i działać na rzecz lokalnej społeczności.

Batalion zmechanizowany, który będzie stacjonował w Kolnie, ma liczyć od 400 do 700 żołnierzy zawodowych. Będzie wchodził w skład tworzonej w województwie podlaskim 1 Dywizji Piechoty Legionów.

– Najprawdopodobniej w Kolnie będą stacjonowały Rosomaki – informuje Michał Wiśniewski.

Wicepremier mówił również o planach na przyszłość. Chodzi o budowę jednostki stacjonarnej. Trwają właśnie prace projektowe w tym zakresie.

– Pracujemy nad tym w jaki sposób zrealizować już na stałe jednostkę w Kolnie – tłumaczy. – Ruszyły już prace projektowe, realizuje je Agencja Mienia Wojskowego. Chcemy aby jak najszybciej ruszyły tu prace budowlane na stałe budynki. Ale panu premierowi Mariuszowi Błaszczakowi zależy na czasie, by już w tym roku rozpoczęła służbę jednostka w Kolnie, dlatego zapadła decyzja, aby na początku postawić tu miasteczko kontenerowe, a równolegle do tego prowadzić prace projektowe.

W ramach tych prac projektowane są m.in. budynki, plac manewrowy oraz internat dla żołnierzy. Ten ostatni ma pomieścić nawet 200 wojskowych.

Wiśniewski zaznacza, że obecne kontenery pozwalają na bezproblemowe funkcjonowanie batalionu, ale ministerstwo chce, aby kolneńska jednostka była taka z prawdziwego zdarzenia.

– Taka z cegieł i betonu –  podkreśla wiceminister MON.

Wojsko to również pieniądze

– Wojsko płaci podatki do budżetu miasta, więc pan burmistrz będzie mógł te pieniądze zainwestować w nowe drogi, przedszkola, żłobki bądź w budżet obywatelski – mówi wiceminister resortu obrony.

MON dysponuje w Kolnie jedenastoma hektarami, które przekazało mu Miasto Kolno w ramach darowizny. W planach jest dokupienie kolejnych terenów.

– Pracujemy nad tym – twierdzi wiceminister.

Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, w sumie wojsko może dysponować nawet 25 hektarami. Mogą zostać opodatkowane jak działalność gospodarcza.

Nowa doktryna

Wiśniewski podczas spotkania nawiązał do zbrodni wojennych w Ukrainie, które mają bezpośredni wpływ na sposób podejścia do spraw obronności. Mają temu służyć nowe jednostki na wschód od Wisły.

– Jednostka w Kolnie i w Grajewie oraz inne, które powstają, pokazują zmianę doktryny – tłumaczy wiceminister. – Nie będziemy bronić się na Wiśle. My będziemy bronić każdego centymetra naszego kraju.

Podczas spotkania Michał Wiśniewski zachęcał do wstępowania w szeregi Wojska Polskiego. Wiceminister pytany o ewentualne zatrudnienie w powstającej jednostce osób cywilnych, poinformował, że zawsze takowe pracują w wojsku, ale ministerstwu zależy szczególnie na zatrudnieniu mundurowych.

W sobotnim spotkaniu z wiceministrem MON wzięli udział m.in. mieszkańcy Kolna i powiatu, parlamentarzyści oraz samorządowcy.