Okres budowy domu jest trudny z powodu narastającego stresu i zdenerwowania powodowanego ilością spraw, których trzeba dopilnować. Elementów, na które należy zwrócić uwagę jest cały ogrom. Coraz częściej pojawia się dylemat związany z filtracją wody. Zakładać takie urządzenia czy dać sobie spokój?
Świadomość na temat jakości wody i częstej potrzeby uzdatniania stale wzrasta. Na stronach i w artykułach w gazetach związanych z tematyką budowlaną pojawia się coraz więcej informacji o filtracji wody. Na forach można znaleźć już sporą grupę użytkowników, która pisze, że już w planach i projekcie nowego domu prosiła o ujęcie stacji uzdatniania wody.
Czy to kolejna moda, a może jednak ma to sens?
Chociaż urządzenia do uzdatniania wody są dostępne na rynku już od wielu lat, to tak naprawdę dopiero teraz oczy właścicieli nowych domów zwróciły się w ich stronę. Z jednej strony coraz więcej osób montuje takie urządzenia w swoich piwnicach, z drugiej jednak spora grupa nadal ma sceptyczne nastawienie.
Dla wielu filtracja wody wydaje się nietrafioną inwestycją. Po pierwsze często wynika to z braku świadomości problemów, jakie może sprawiać woda o nieodpowiednich parametrach. Po drugie często samo działanie urządzeń filtracyjnych oraz ich skuteczność pozostają kwestiami nieznanymi. Po trzecie przyszli właściciele domów sądzą, że skutków działania filtrów wody nie będą w stanie zobaczyć na własne oczy i poczuć różnicy. W dodatku dla wielu ceny utrzymania wydają się nieadekwatne do efektów, jakie można osiągnąć.
Faktem jest, że są miejsca, gdzie woda jest idealnie czysta i nie ma potrzeby poprawiania jej walorów, jednak jest też wiele terenów zmagających się z naprawdę kiepską jakością wody niezależnie od tego czy korzystają z wodociągów, czy wody z własnego ujęcia.
Aby lepiej zrozumieć, co może kryć woda i jakie kłopoty sprawia, dobrze będzie omówić oddzielnie ujęcie wodociągowe i własne. Wynika to z faktu, że są to zupełnie różne rodzaje, wymagające zastosowania innych rozwiązań.
Wodociągi dbają o to, aby woda dostarczana do odbiorców była wysokiej jakości, a jej parametry były zgodne z tymi podanymi w rozporządzeniu ministra. W licznych przypadkach problem stanowi magistrala. Woda często przepływa przez kilometry rur o różnej jakości. Tam może dochodzić do ponownego zanieczyszczenia.
Dodatkowo zdarza się, że problemem mogą być związki chloru stosowane do dezynfekcji. Wiele osób jest szczególnie wyczulonych na zapach i smak takich substancji, przez co mogą zniechęcić się do picia wody kranowej.
Ponadto kłopot w wielu gospodarstwach domowych stanowi wysoka twardość wody. Nie jest to zjawisko groźne dla zdrowia, jednak może powodować wiele problemów. Przede wszystkim jony wapnia i magnezu wytrącające się z wody tworzą kamień. Ten z łatwością odkłada się w rurach, kotłach grzewczych, urządzeniach AGD prowadząc do poważnych uszkodzeń i awarii. Szacuje się, że już 3-milimetrowa warstwa osadu powoduje 30% straty energii i wyższe rachunki.
Im twardsza woda, tym większe napięcie powierzchniowe. To oznacza, że w wodzie trudniej rozpuszczają się detergenty, kosmetyki, proszki do prania. Aby efekty ich działania były odczuwalne, potrzebne jest zużycie o wiele większych ilości.
W dodatku ciągłe szorowanie zacieków oraz odkamienianie domowych sprzętów to strata i czasu, i pieniędzy. Szacuje się, że miesięczne koszty utrzymania mogłyby spaść nawet o 30-40% dzięki stosowaniu właściwych filtrów do zmiękczania wody. Więcej informacji na ten temat znajdziesz tutaj: https://www.zmiekczacze.com/
Woda z własnego ujęcia nie jest wstępnie oczyszczana w żadnych zakładach, więc może w sobie kryć naprawdę różne substancje: przekroczone żelazo, mangan, jon amonowy, związki organiczne, azotany, wysoką twardość wody, mikroorganizmy. To nadal tylko najpopularniejsze z zanieczyszczeń.
Aby dokładnie dowiedzieć się, jaki jest skład wody i czy jest się czego obawiać, najlepiej wykonać analizę fizykochemiczną oraz bakteriologiczną. Te badania będą najlepszą podkładką do podjęcia odpowiednich kroków.
Czy jest się czego obawiać? W wielu przypadkach tak. Mikroorganizmy mogą prowadzić do ciężkich zatruć pokarmowych, azotany w zbyt wysokich stężeniach mają bardzo niekorzystny wpływ na zdrowie.
Z kolei żelazo i mangan pozostawiają trudny do usunięcia osad, który podobnie jak ten wytworzony przez twardą wodę, odkłada się w instalacjach i domowych sprzętach zmniejszając ich wydajność. Ponadto w takim osadzie mogą gromadzić się bakterie żelazowe, które znacznie przyspieszają rozwój mikroorganizmów. Przy występowaniu żelaza istnieje większe prawdopodobieństwo pojawienia się korozji. Te substancje mają niebagatelny wpływ na właściwości organoleptyczne wody – często zmieniają jej smak, zapach na bardzo niekorzystny.
Jak widać, jest mnóstwo powodów, aby podjąć walkę z wodą o niekorzystnych parametrach. Niejednokrotnie okazuje się, że jest to o wiele bardziej opłacalne niż wykorzystywanie zanieczyszczonej wody.
Jak wspomnieliśmy wyżej, wiele osób odstraszają koszty urządzeń filtracyjnych oraz ich utrzymania. Tego jednak nie ma co się obawiać, ponieważ cały czas powstają nowe, ekonomiczne i bardzo wydajne rozwiązania, które nie obciążą domowych finansów.
Dobrym przykładem są wydajne urządzenia filtracyjne z serii Ecoperla Tower. Jest to propozycja dla tych, którzy cenią sobie trwałość, dużą wydajność oraz nie chcą przepłacać. W serii Ecoperla Tower znajduje się 7 linii urządzeń filtracyjnych: zmiękczacze wody (Ecoperla Softower), odżelaziacze (Ecoperla Ironitower), filtry odżelaziająco-odmanganiające )Ecoperla Sanitower), kolumny węglowe (Ecoperla Carbotower), kolumny filtracyjne (Ecoperla Sedimentower), urządzenia do usuwania azotanów (Ecoperla Nitratower), stacje wielofunkcyjne (Ecoperla Multitower). Każda z linii dostępna jest w kilku rozmiarach do wyboru. Dzięki temu można dokładnie dopasować urządzenie do swoich potrzeb. O wszystkich modelach przeczytasz więcej na stronie marki Ecoperla
Wszystkie produkty z serii Ecoperla Tower są produkowane na terenie Europy z najtrwalszych, przetestowanych podzespołów. W ich skład wchodzą elementy od znanych producentów, na przykład część urządzeń ma głowice sterujące od firmy Clack. Dobór takich komponentów niemal całkowicie minimalizuje prawdopodobieństwo wystąpienia awarii.
W urządzeniach z serii Ecoperla Tower znajdziemy autorski system ustawień głowicy sterującej Ecoperla Smart System idealnie dobrany do indywidualnych potrzeb. Między innymi to właśnie on sprawia, że na regenerację urządzenie pobiera tylko tyle wody i regenerantu, ile faktycznie potrzebuje. Ecoperla Smart System nie tylko pozwala na większe oszczędności, ale i zabezpiecza filtr przed wystąpieniem awarii i przedwczesnym zużyciem.
Wbrew pozorom efekty filtracji wody można dostrzec gołym okiem. Są one szczególnie widoczne i odczuwalne w przypadku niwelacji problemu twardej wody, a także żelaza i manganu. Dzięki zastosowaniu odpowiedniej filtracji, z armatury wreszcie znikną zacieki. Będzie można też odczuć poprawę walorów smakowych wody. Sprzątanie przestanie być uciążliwe, a pranie wreszcie będzie naprawdę czyste, miękkie i pachnące.
Jeśli w wodzie faktycznie występują przekroczenia, to jak najbardziej warto podjąć z nimi walkę i pomyśleć o urządzeniu uzdatniającym wodę już na etapie budowy domu. Dzięki temu nie tylko podniesie się komfort życia, a wydatki staną się mniejsze, ale przede wszystkim chronione będą wszystkie instalacje i zachowają się w dobrym stanie przez długie lata.
Dom ma być inwestycją nie tylko w teraźniejszość, ale i w przyszłość. Dbając o jakość wody teraz być może odciążamy przyszłych mieszkańców i kolejne pokolenia od przykrych skutków użytkowania wody o niewłaściwych parametrach i konieczności częstych remontów instalacji.
Więcej porad, informacji i odpowiedzi na pytania znajdziesz w sklepie internetowym KrainaWody.pl.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz