Niebawem waloryzacja emerytur, a później wypłata 13., a w drugiej połowie roku 14. emerytury. Premier Mateusz Morawiecki przekonuje, że świadczenia emerytów w 2023 roku wzrosną o ponad 20 proc.
Emerytury i renty podlegają corocznie waloryzacji od 1 marca.
Wskaźnik ten wyliczany jest na podstawie średniorocznego wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych w poprzednim roku kalendarzowym i jest zwiększony o co najmniej 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim roku kalendarzowym.
Ostateczne dane inflacyjne poznamy w lutym, ale już dziś wiadomo, że obowiązywać będzie waloryzacja procentowo-kwotowa. To gwarantować ma minimalną podwyżkę 250 zł.
Będzie to, jak zauważa Mateusz Morawiecki, rekordowa podwyżka.
- Już od 1 marca wszyscy emeryci otrzymają rekordową podwyżkę. Minimalna emerytura wyniesie 1588 zł - wskazał premier Mateusz Morawiecki w rozmowie z Super Expressem.
Premier stwierdził również, że dzięki dodatkowym pomocom realny wzrost świadczeń emerytów przekroczy 20 proc.
- Podnosimy emerytury do takiego poziomu, by żaden emeryt nie ucierpiał i by podwyżka odzwierciedlała poziom inflacji. A jak dodamy do tego 13. i 14. emerytury, to wzrost emerytur znacząco przekroczy 20 proc. - mówił z kolei dla Interii.
Eksperci wskazują, że wskazują, że zabieg premiera z sumowaniem dla części emerytów się broni.
- Gdyby premier jednak faktycznie chciał dokonać wyższej waloryzacji, powinien zgodzić się na drugą waloryzację w roku. Taka podwyżka byłaby proporcjonalna do tego, co każdy emeryt wypracował - mówi w rozmowie z "SE" Oskar Sobolewski.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz