Zamknij

Posłowie Konfederacji o prezesie NBP: nie może zostać wybrany na drugą kadencję

13:45, 07.04.2022 PAP Aktualizacja: 13:54, 07.04.2022
Skomentuj PAP PAP

Kadencja Glapińskiego jako prezesa NBP upływa w czerwcu. W lutym prezydent Andrzej Duda złożył w Sejmie wniosek o powołanie Adama Glapińskiego na prezesa Narodowego Banku Polskiego na drugą kadencję. Szef banku centralnego jest powoływany przez Sejm na wniosek prezydenta RP na 6 lat. Prezesem NBP można być przez dwie kadencje.

Prezes NBP Adam Glapiński nie może zostać wybrany na drugą kadencję, to on odpowiada za błędną politykę monetarną, a kolejna podwyżka rat kredytów to koniec bezpieczeństwa ekonomicznego Polaków - ocenili w czwartek posłowie Konfederacji Jakub Kulesza i Krystian Kamiński

"Prezes Glapiński nie może zostać wybrany na drugą kadencję" - oświadczył Kulesza podczas konferencji prasowej w Sejmie. Przekonywał, że Glapiński odpowiada za błędną politykę monetarną w Polsce, w tym - jak mówił - drukowanie pieniędzy, błędne prognozy i spóźnione decyzje o podnoszeniu stóp procentowych. Wskazał przy tym na systematyczny wzrost wynagrodzenia prezesa oraz całego ścisłego kierownictwa banku centralnego, łącznie z członkami Rady Polityki Pieniężnej.

"Jeśli nie dojdzie do zmian w polityce premiowej, jaka została ustanowiona w Narodowym Banku Polskim, Adam Glapiński może zainkasować w 2022 roku prawie 1,4 miliona złotych (brutto), czyli o ponad 23 proc. więcej niż w ubiegłym roku" - powiedział Kulesza. Jak ocenił w tym kontekście, "istnieje tu prosta zależność - im więcej pieniędzy dodrukowuje NBP, przyczyniając się do inflacji, im bardziej podnosi stopy procentowe, przyczyniając się do wzrostu rat kredytów, tym więcej prezes NBP zarabia". "Myślę, że wszyscy moglibyśmy takiego wzrostu zarobków pozazdrościć" - podsumował Kulesza.

Z kolei poseł Krystian Kamiński ocenił, że kolejna podwyżka rat kredytów "to koniec bezpieczeństwa ekonomicznego Polaków". Według niego, duża część Polaków już teraz wydaje netto 60 proc. swoich zarobków na spłacanie kredytów i opłaty za mieszkanie, a kolejne podwyżki spowodują, że ta część społeczeństwa "nie będzie mogła normalnie funkcjonować". Natomiast jeszcze w połowie ub. roku prezes NBP - jak stwierdził Kamiński - "w marcu, kwietniu mówił o deflacji, a później, że nie będzie podwyżki stóp procentowych".

"Jak Polacy mieli się przygotować na to, skoro prezes NBP, który powinien takie rzeczy wiedzieć, który powinien mieć odpowiedni zespół, żeby niektóre rzeczy przewidzieć, nie przewidział tego, a mówił, że (Polacy) nie mają czym się przejmować i mogą brać duże kredyty" - pytał Kamiński. Dlatego poseł postulował, aby "zwalczać taką politykę PiS-u i doprowadzić do tego, żeby obniżać podatki, żeby Polacy mogli znowu normalnie funkcjonować".

W środę Rada Polityki Pieniężnej podniosła wszystkie stopy procentowe o 1 pkt proc; główna stopa NBP wzrosła z 3,5 proc. do 4,5 proc. W piątek Główny Urząd Statystyczny podał, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w marcu 2022 r. wzrosły rdr o 10,9 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem - o 3,2 proc

Zgodnie z danymi ze strony internetowej NBP, w 2021 pełne wynagrodzenie prezesa banku centralnego wyniosło 1 mln 115 tys. 739 zł brutto. W 2020 roku było to 946 tys. 871 zł brutto, a rok wcześniej 794 tys. 771 zł.

W czwartek o godz. 15.00 w Warszawie odbędzie się konferencja prasowa prezesa NBP, poświęcona ocenie bieżącej sytuacji ekonomicznej w Polsce.(PAP)

Autor: Mieczysław Rudy

rud/ itm/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%